A A+ A++

Sędzia Przemysław W. Radzik, Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych (ZRDSSP) wnioskuje o wyłączenie sędziego ze sprawy dyscyplinarnej dotyczącej sędziego Jarosława Ochockiego, który na twitterze obrażał Prezydenta Dudę. W jego sprawie orzeka członek skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustitia”. Doszło do tego, że i obwiniony i orzekający należą do tego samego stowarzyszenia, które jawnie neguje system dyscyplinarny. Wniosek sędziego Radzika, to jednocześnie swoisty „akt oskarżenia” przeciwko „kaście” sędziowskiej.

CZYTAJ TAKŻE:To ta „apolityczność”, o którą tak walczą? Sędzia: „Panie Duda! Jest pan złym człowiekiem”. Sprawą zajmie się rzecznik dyscyplinarny

Sędzia Jarosław Ochocki często bawi się w politykę na twitterze. W styczniu ubiegłego roku dopuścił się jednak szokującego wpisu w mediach społecznościowych.

Panie Duda! Piszę to z całą odpowiedzialnością. Jest pan złym człowiekiem, marnym prezydentem, ziającym nienawiścią w imię swoich doraźnych i partyjnych, politycznych celów. Szkodzi pan Polsce! Sędzia Jarosław Ochocki

– brzmiał komentarz sędziego Ochockiego.

Cała treść wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych

Sprawa trafiła do sądu dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu. Sprawozdawcą ws. Ochockiego został Andrzeja Michór. Okazało się jednak, że jest on członkiem stowarzyszenia „Iustitia”. Podobnie jak jego podsądny sędzia Ochocki. Stąd wniosek sędziego Przemysława W. Radzika.

Na podstawie art. 128 ustawy z 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (…) wnoszę o wyłączenie SSO Andrzeja Michór od udziału w sprawie sygn. ASD 1/21 Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu przeciwko obwinionemu sędziemu Jarosławowi Ochockiemu

– czytamy we wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.

Z publicznie dostępnych oświadczeń sędziów (…) wynika, że obwiniony sędzia Jarosław Ochocki i sędzia sprawozdawca składu orzekającego w prowadzonej przeciwko niemu sprawie dyscyplinarnej Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu sędzia Andrzej Michór są członkami tej samej organizacji – Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”

– piszę sędzia Radzik.

Od 2015 r. SSP Iustitia w sposób rażący i uporczywy narusza przepisy prawa oraz przywołane wyżej postanowienie Statutu. Działalność ta prowadzona jest publicznie i szeroko dokumentowana w mediach, na stronie Stowarzyszenia oraz w mediach społecznościowych, w których jest ono bardzo aktywne (Facebook, Twitter)

– czytamy we wniosku sędziego Przemysława W. Radzika.

„Akt oskarżenia”

W dalszej części wniosku ZRDSSP udowadnia on jak bardzo „Iustitia” jest uwikłana w walkę polityczną, a członkostwo w tym stowarzyszeniu może budzić wątpliwości co do bezstronności jej członków na sali sądowej.

Stowarzyszenie propagowało datowany na dzień 19 marca 2021 r. list sędziów mający na celu wywarcie wpływu na czynności urzędowe sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego albowiem w swej treści przestrzega ich przed uwzględnieniem wniosku prokuratury o zezwolenie na zatrzymanie sędziego wobec którego wydano prawomocną uchwałę o zezwoleniu na pociągniecie do  odpowiedzialności karnej. Jakkolwiek list ten nie zawiera wyraźnej groźby to już sam fakt jego przygotowania i propagowania musi być uznany za co najmniej naganny w sytuacji gdy Stowarzyszenie zrzesza wyłącznie sędziów i jako tego rodzaju korporacja winno być szczególnie uczulone na to by swymi działaniami nie wywierać presji na czynności urzędowe innych sędziów

– pisze sędzia W. Radzik.

Co więcej jest to działanie wprost sprzeczne z cytowanym wyżej statutowym celem Stowarzyszenia jakim jest umacnianie niezawisłości sędziów albowiem niezawisłość sędziowska to również ich niepodatność na sugestie i oczekiwania wewnątrzśrodowiskowe, których największym wyrazicielem jest właśnie Stowarzyszenie. Zwrócić również uwagę należy na to, że wśród adresatów listu znaleźli się także prokuratorzy i policjanci oraz Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, do których również skierowano ten bezprawny apel o odstąpienie od czynności urzędowych

– argumentuje ZRDSSP.

Przemysław W. Radzik przypomina tez o ważnej kwestii wynikającej ze statutu „Iustitii”, w którym możemy wyczytać, że „zgodnie ze Statutem obowiązkiem każdego członka Stowarzyszenia jest przestrzeganie jego Statutu oraz uchwał (§ 16 ust. 1 pkt 1), a sankcją za nieprzestrzeganie tychże jest jego wykluczenie (§ 14 ust. 1 pkt 1)

Polityczne uwikłanie

Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych zwrócił też uwagę w swoim wniosku na skrajnie upolitycznienie stowarzyszenia „Iustitia”. Przywołał też liczne przykłady.

Członkowie władz Stowarzyszenia publicznie sympatyzują z czynnymi politykami, uczestnicząc w różnego rodzaju wydarzeniach z ich udziałem. Nie są tam obecni urzędowo, co oznacza, że prywatnie eksponują swoje przekonania polityczne, co sędziom jest wprost zakazane, a co za tym idzie również Stowarzyszeniu sędziowskiemu, które ich zrzesza. SSP „Iustitia” nie stroni również od ingerencji w procedury wyborcze zachęcając do wnoszenia protestów wyborczych w związku z przegraną kandydata na urząd Prezydenta RP, z którym sympatyzowało

– czytamy we wniosku.

ZRDSSP przypomniał słynny „spacer” prezesa „Iustitii” w towarzystwie
m.in. byłej Pierwszej Prezes SN, Prezesa Izby Cywilnej SN oraz liderów Platformy Obywatelskiej. We wniosku przypomniano też „Marsz 100 tóg”, w którym uczestniczyła ówczesna kandydat PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska.

Okoliczności te, tak w odniesieniu do strony przedmiotowego postępowania dyscyplinarnego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, jak i szerzej – w odczuciu społecznym prowadzą do obiektywnych wątpliwości co do bezstronności sędziego sprawozdawcy składu orzekającego w sprawie ASD 1/21 Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu – SSO Andrzeja Michór, a tym samym wywołują obiektywne wątpliwości co do rozpoznania sprawy przez niezależny i niezawisły sąd

– czytamy we wniosku sędziego Przemysława W. Radzika.

Sędzia pozbawiony tych przymiotów nie może w sprawiedliwy sposób rozstrzygać konfliktów ani wydawać orzeczeń w imieniu Rzeczypospolitej. Orzeczenie takie postrzegane jest i będzie, jako wydane w interesie organizacji, której członkami są obwiniony sędzia oraz sędzia referent w jego sprawie dyscyplinarnej

– podkreśla sędzia Radzik.

Celny i absolutnie uzasadniony wniosek sędziego Przemysława W. Radzika jest dokumentem niezwykle cennym. W doskonały sposób prezentuje on wszystkie grzechy skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustitia”, którego narracja często ma charakter polityczny, a nie prawny. Sędzia, którego dotyczy wniosek sam powinien wyłączyć się ze sprawy sędziego Ochockiego. Tylko, czy członków „Iustitii” stać na podobny gest?

WB

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Polexitowy nacjonalizm, który ma Polaków odwrócić od Unii Europejskiej”. Sikorski o politykach Solidarnej Polski
Następny artykułStany Zjednoczone liderem w świecie finansów