A A+ A++

11-letni Kacper wpadł do studzienki, z której ktoś ukradł właz.

 Biegł z kolegami na skatepark. Mijali budynek byłego kasyna wojskowego w Żaganiu. Tam chłopiec wpadł do studzienki (w czwartek 27.05. po południu).

– Wrócił krwawiący i cały poobijany – mówi jego mama Agnieszka Kubisiak. – Zapakowaliśmy go w samochód i zawieźliśmy na SOR. Skończyło się na potłuczeniach, zdartej skórze, zadrapaniach i szyciu głowy -dodaje.

Chłopcy chcieli pobawić się na skateparku w rejonie ulicy B. Kędzierzawego i A. Fredry, biegli od strony ul. Koszarowej w Żaganiu.

– Nie wiem jak to się stało, że wpadłem do tej studzienki – opowiada Kacper.

Studzienki są głębokie na około 2 metry, ale mają niestabilne dno, zawalone gruzem, śmieciami i szkłem. – Kiedy wpadłem do środka, nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Uderzyłem się w głowę, noga wpadła mi głębiej, nie mogłem jej wyjąć. Myślałem tylko o tym, jak najszybciej stąd wyjść. Zobaczyłem uchwyty na ścianie – mówi.

Chłopiec wyszedł poobijany, ze zdartą skórą na nogach, bez buta, który ugrzązł w gruzie.

-Jeszcze tego samego wieczora z mężem pojechaliśmy zobaczyć to miejsce. Odkryte dziury, pełno szkła. Naprawdę trzeba uważać tutaj szczególnie na dzieci – mówi pani Agnieszka.

 Dziury i pełno szkła

Rodzina brak studzienek zgłosiła Straży Miejskiej.

-Często ludzie dzwonią w sprawie tego zniszczonego budynku. Pojechaliśmy potwierdzić to, że nie ma tam włazów od studzienek. Nie jest to teren miejski, więc zabezpieczyliśmy te studzienki doraźnie i zgłosiliśmy sprawę oddziałowi Agencji Mienia Wojskowego. To są byłe obiekty wojskowe, ale nie są ogrodzone i na działce ogólnodostępnej, więc naprawdę trzeba bardzo uważać- mówi Roman Kuczak, komendant Straży Miejskiej w Żaganiu.

Przestraszyć może już sam budynek dawnego kasyna. Z powybijanymi szybami, albo fragmentami szyb, które sterczą w oknach. Wszędzie pełno szkła z wybitych szyb.

Agencja Mienia Wojskowego twierdzi, że ich stan jest monitorowany. Studzienki zabezpieczono… nakrywając je starymi drzwiami i deskami. Zabite zostały jedne  z drzwi do budynku.

– Agencja Mienia Wojskowego na bieżąco zabezpiecza pustostany przed dostępem osób niepożądanych oraz cyklicznie zleca ich przeglądy konserwatorowi. Prowadzi też częsty monitoring budynków – mówi Małgorzata Weber, rzecznik prasowy AMW. -Pomimo podejmowania działań, w ostatnim czasie niestety wzmogły się incydenty związane z uszkodzeniem mienia oraz próbami kradzieży różnych elementów wyposażenia, m.in. włazów studzienek.

Jak zapewnia rzeczniczka, oddział AMW w Zielonej Górze przygotowuje przetarg dotyczący ochrony tych obiektów. Ma zostać ogłoszony na przełomie czerwca i lipca.

-Zielonogórski oddział regionalny wystąpi też do żagańskiej policji z prośbą o zwiększenie ilości patroli w tej okolicy – mów M. Weber.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZnowu będą rżnąć
Następny artykułWojewoda pisze wiersze o szkole i żołnierzach, państwowa spółka kupuje znaczną część nakładu