„Super Express” dotarł do wyników kontroli w praskim biurze finansów oświaty. Zgodnie z nimi, urzędnik z Pragi-Północ i były kandydat PO do Rady Dzielnicy Mariusz G. stworzył 15 fikcyjnych pracowników szkół. Łącznie na konta fikcyjnych pracowników przelane zostało ponad 700 tys. zł. Proceder trwał prawie dwa lata. Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi śledztwo w tej sprawie. Portal wPolityce.pl zapytał o nią Karola Szyszko, przewodniczącego klubu radnych PiS w dzielnicy Praga-Północ.
CZYTAJ TAKŻE:
— TYLKO U NAS. KO dodaje prof. Rzeplińskiego do uchwały ws. Brzeskiej. Jurkiewicz: Robią wszystko, co w ich mocy, żeby powodować zamęt
— Honorowe obywatelstwo Warszawy dla Jolanty Brzeskiej? Radni KO do uchwały dodali jeszcze jedno nazwisko… Rzeplińskiego
To sprawa bardzo bulwersująca. Pytanie, dlaczego tak długo ten pracownik mógł wykonywać ten proceder
— mówi Karol Szyszko w rozmowie z portalem wPolityce.pl. Podkreśla, że do radnych PiS nie dochodziły wcześniej jakiekolwiek niepokojące informacji ws. tej sytuacji.
Wiedzieliśmy, że brakuje środków na oświatę w całym mieście. Zawsze przychylnie odnosiliśmy się do wniosków, żeby przekazywać więcej środków na oświatę. Zbulwersowała nas informacja, że część z tych pieniędzy została zdefraudowana
— podkreśla.
Pytanie, czy tak działała jedna osoba, czy nie stało za nią więcej osób
— dodaje.
„Będziemy domagali się wyjaśnień”
Przewodniczący klubu radnych PiS w dzielnicy Praga-Północ podkreśla, że radni PiS będą domagali się wyjaśnień w tej sprawie na najbliższej sesji Rady Dzielnicy.
Jutro jest sesja Rady Dzielnicy. Na pewno poruszymy tę kwestię i będziemy domagali się wyjaśnień od Zarządu i dyrekcji biura finansów oświaty
— mówi.
not. as
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS