Dlaczego tak uważam?
Po pierwsze, Kancelaria Prezydenta robiła wszystko, aby pobyt Dudy w Zaleszanach nie był eksponowany w mediach, ale żeby tylko zaistniał. Do ostatniej chwili nie poinformowano dziennikarzy o tym punkcie wizyty, a fotoreporterzy nie mogli uwiecznić chwili, w której przyklęka w wojskowej asyście pod krzyżem upamiętniającym ofiary Romualda Rajsa.
Po drugie, w Bielsku Podlaskim Andrzej Duda wydał krótkie oświadczenie, gdzie pojawił się głównie wątek dotyczący sytuacji prześladowanej przez reżim Aleksandra Łukaszenki mniejszości polskiej na Białorusi i spotkania z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską. Mówił oględnie o skłócaniu narodów – polskiego i białoruskiego. Podkreślił, że „wielkim zadaniem prezydenta RP jest przeciwdziałanie tego typu próbom, aby pewne rzeczy pokazywać i nazywać po imieniu”. Mówiąc o Zaleszanach oznajmił, że miejsce to też ma doniosłe znaczenie dla mieszkających w Rzeczypospolitej Białorusinów. Jest „naznaczone cierpieniem, naznaczone śmiercią, gdzie zginęli kiedyś ludzie, gdzie zginęły niewinne kobiety, dzieci”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS