Sprawa dotyczy budowanej od kilkunastu miesięcy oficyny przy ul. Grodzkiej 18 i 20, w której docelowo ma powstać nowoczesna Kamienica Kryminałów. – Nieprzypadkowo te banery pojawiają się właśnie teraz, kiedy wiele osób wyjdzie na ulice Starego Miasta, by uczestniczyć w Nocy Kultury. Podejrzewam, że ich autor liczy na to, że ktoś niezorientowany pomyśli, że faktycznie prowadzi się tu jakieś nielegalne interesy. A przecież od wielu miesięcy wszystko w tym temacie już zostało powiedziane i wyjaśnione – tłumaczy Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków.
To właśnie on wydał pozwolenia na trwającą na Starym Mieście inwestycję. – Pomimo wielu problemów z “sąsiadami”, właściciele nieruchomości Grodzka 18 i 20 powoli i sukcesywnie realizują finansowane unijnie zamierzenie inwestycyjne zgodnie z wydanymi pozwoleniami oraz w stałym kontakcie z urzędem konserwatorskim. Warto też zaznaczyć, że w kamienicy przy ul. Grodzkiej 20 podczas badań odkryto polichromie, poddano je konserwacji i wyeksponowano – mówi Kopciowski.
Budowa wciąż budzi jednak niepokój u mieszkańców, bo ze wzgórza zamkowego widać jedynie betonowy ruszt. Niebawem ma go jednak przysłonić konstrukcja ściany. Jego wygląd będzie taki sam jak bryła rozebranej oficyny, która stała tam w XVIII wieku.
“Stop korupcji, stop układom”
Tymczasem na powieszonych w piątek banerach możemy przeczytać m.in., że “u sąsiadów na zabytkowym Starym Mieście powstaje betonowa inwestycja za 50 mln zł”. Inne hasła to m.in. “Stop korupcji”, “Stop układom” czy “Stop niszczeniu Starego Miasta”. Konserwator zabytków podkreśla, że wielkie płachty zawisły na kamienicy nielegalnie i powiadomił już o tym policję. – Za chwilę właściciel kamienicy dostanie nakaz ich zdjęcia, ale zapewne złoży jeszcze odwołanie, więc zanim zamkniemy tę sprawę, banery jeszcze trochę tam powiszą – mówi Kopciowski.
Dlaczego inwestycja nie podoba się byłemu zarządcy kamienicy przy ul. Grodzkiej 16? Bo według niego prowadzone obok prace miały przyczynić się do popękania ścian w klatkach schodowych jego nieruchomości. – Czekam, aż moja kamienica się zawali. Informowałem już powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, ale nie jest tym zainteresowany – mówił kilka miesięcy temu Jacek Lakomy.
Skargę do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na bezprawne działania wojewódzkiego konserwatora zabytków zgłosił jeszcze w ubiegłym roku. Wtedy też na oknach swojej posesji wywiesił kartki z napisami “Stop korupcji” oraz “stop układom”.
– Decyzję wydziału architektury o zgodzie na budowę zaskarżyło sześć osób, więc ona nie jest ostateczna. Mam też pismo, że minister nakazał natychmiastowe wstrzymanie budowy, bo ona jest niezgodna w świetle prawa panującego w Polsce. To afera na skalę europejską – tłumaczył Lakomy i przypomina, że gdy sam chciał podwyższyć dach o pół metra, otrzymał odmowę z uzasadnieniem, że zakłóciłoby to panoramę Starego Miasta. – A teraz te nowe betonowe bloki wystają już ponad nasze stare kamienice. I to im nie zaburza mentalnie panoramy Starego Miasta – dodawał.
“Nie stop korupcji, a stop samowoli”
Tymczasem Kopciowski sam zarzuca Lakomemu wykonanie bezprawnych prac w kamienicy przy ul. Grodzkiej 16. – W wyniku samowolnych działań stwierdzono całkowite zniszczenie historycznych wartości kamienicy, w której obecnie funkcjonują lokale gastronomiczne – twierdzi konserwator. Robotnicy mieli m.in. skuć historyczne tynki i rozebrać stropy. Według niego przeprowadzone prace mogą też zagrażać konstrukcji kamienicy.
– Wielokrotnie podejmowane przez służbę konserwatorską próby doprowadzenia sytuacji do zgodności z prawem nie odniosły skutku. W związku z tym skierowano sprawę samowoli do prokuratury oraz podjęto postępowanie w kierunku nałożenia kary pieniężnej za zniszczenie zabytku – przyznaje Kopciowski. Odrębne postępowanie prowadzi powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
– Odnosząc się do kartek na nieruchomości, na których napisano wcześniej „stop korupcji na Starym Mieście”, a teraz „stop układom” – trzeba by je zamienić na kartki z napisem “stop samowoli” na Starym Mieście – kończy konserwator.
Co powstaje na Starym Mieście?
Przypomnijmy, że prace prowadzone na Starym Mieście dotyczą projektu “Avatary miasta” współfinansowanego z funduszy unijnych. W powstającym właśnie budynku ma działać Kamienica Kryminałów, w której zwiedzający poznają historię Lublina w oparciu o historyczne zagadki kryminalne. W opisie czytamy, że całość będzie utrzymana w konwencji parku edukacyjno-rozrywkowego wyposażonego w laboratorium kryminalistyczne.
Pomysłodawcy podkreślają, że do interpretacji dziedzictwa historyczno-kulturowego zostaną zastosowane na niespotykaną skalę najnowsze techniki informacyjne, czyli w tym przypadku połączenie gry komputerowo-smartfonowo-holograficznej z rozszerzoną i wirtualną rzeczywistością oraz specjalnymi algorytmami sztucznej inteligencji.
Jeśli pandemia koronawirusa nie pokrzyżuje planów, Kamienica Kryminałów powinna być gotowa w styczniu 2022 roku. W ramach projektu powstanie też Kamienica Legend przy ul. Dominikańskiej, a całość wesprze oferta noclegowa i gastronomiczna. Wartość inwestycji to blisko 46 mln zł.
Inwestorzy – Paweł Klauda i Mariusz Machlarz – zapewniają, że nie powstaje w tym miejscu żadna przestrzeń przeznaczona pod apartamenty czy hotele. – Będzie to przestrzeń dla turystów i mieszkańców na działalność edukacyjną, muzealną i rozrywkową. To szansa dla tej części Starego Miasta, by przywrócić jej życie – tłumaczą.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS