W wieczornej sesji meczowej Siatkarskiej Ligi Narodów zespół narodowy Rosji pokonał Australijczyków 3:0. Ci drudzy w drugim secie wykorzystywali potknięcia rywali i niewiele brakło, aby rozstrzygnęli seta na swoją korzyść. Ostatecznie jednak podopieczni Tuomasa Sammelvou zachowali więcej krwi i wygrali na przewagi. W ostatnim piątkowym spotkaniu Kanadyjczycy nie stracili nawet seta z reprezentacją Bułgarii.
Australijczycy na początku spotkania wypracowali sobie dwupunktową przewagę po ataku Grahama (4:3). Dwa punktowe bloki powiększyły przewagę na ich korzyść do trzech punktów (7:4). Grę Rosjan napędził Poletajew, zawodnik ten punktował ze skrzydła, po jego ataku doszło do remisu po 9. Rosjanie poszli za ciosem, odrzucili swoich rywali od siatki, a ci popełnili proste błędy. Australijczycy popełnili proste błędy, Rosjanie dominowali w grze na siatce, kontrataki zamieniali w punkty i po zbiciu Muserskiego prowadzili 15:11. Australijczycy nie dawali za wygraną, punktowali w bloku i po czapie na Podlesnychu remisowali 16:16. Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie, obie ekipy popełniły proste błędy w polu zagrywki. Rosjanie w końcówce po raz kolejny doszli do głosu. Przy serii Wołwicza prowadzili 23:18. Seta punktowym blokiem zamknął Wolwicz.
W drugim secie meczu, podobnie jak to miało miejsce w inauguracyjnej partii, Australijczycy po kontrataku Smitha prowadzili dwoma punktami (6:4). Po asie serwisowym tego zawodnika tablica wyników wskazała prowadzenie Australii 8:5. Podopiecznie Tuomasa Sammelvuo grali ospale, sygnał do odrabiania strat dał Wołwicz. Australijczycy stracili cztery punkty z rzędu i z ich przewagi nic nie zostało. As serwisowy Podlesnycha dał Rosji dwupunktową przewagę (11:9). Błędy własne Rosjan sprawiły, że doszło do kolejnego remisu (13:13). Na drugiej przerwie technicznej minimalnie lepsza była Rosja (16:15). Australijczycy nie zamierzali odpuszczać, zaskoczyli wyżej notowanych przeciwników, w polu zagrywki punktował O’Dea, Australia prowadziła 18:16. Widząc słabszą postawę swoich podopiecznych grę przerwał ich trener. Podlesnych popisał się asem serwisowym, a na boisku trwała zacięta wymiana (18:18). Do stanu 22:22 gra toczyła się punkt za punkt. Rosjanie w końcówce prowadzili 24:22, popełniali proste błędy i tym komu przypadnie zwycięstwo musiała decydować gra na przewagi. Bardziej doświadczeni Rosjanie wygrali po raz drugi i prowadzili w meczu 2:0.
W kolejnym secie Australijczycy zakończyli Rosjan skuteczna grą w bloku, w roli głównej wystąpił Smith. Po jego akcjach było 5:2 i grę przerwał trener Rosjan. Nie przyniosło to żadnych efektów. Ton wydarzeniom na boisku nadawali Australijczycy. Rosjanie byli w odwrocie, tracili seriami punkty i przegrywali 6:12. Z biegiem czasu do głosu doszli podopieczni trenera Sammelvuo. Muserski razem z Wołkowem napędzili grę swojej ekipy i na efekty nie trzeba była długo czekać. Australijczycy stanęli w miejscu, seriami tracili punkty, był remis po 20. Końcówka seta to popis Rosjan, w roli głównej wystąpił Wołkow. Zawodnik ten popisał się serią zagrywek, asem serwisowym zakończył zmagania w tym meczu.
Rosja – Australia 3:0
(25:19, 26:24, 24:21)
Składy zespołów:
Rosja: Podlesnych (7), Wołwicz (8), Wołkow (13), Muserski (14), Poletajew (14), Kobzar, Golubiew (libero) oraz Bogdan (1) i Baranow (libero)
Australia: Graham (6), Dosanjh (4), O’Dea (5), Mote (5), Smith (13), Garrett (2), Perry (libero) oraz Taylor
Bułgarzy udanie rozpoczęli zmagania w meczu z Kanadą, ich liderem był Sokołow. Na pierwszej przerwie technicznej podopieczni Silvano Prandiego prowadzili 8:3. Z biegiem czasu doszło do remisu, Kanadyjczycy punktowali w bloku, byli lepsi w grze na siatce, doszło do remisu po 11. Obie drużyny grały punkt za punkt (13:13, 16:16). Grę Kanady napędził Perrin, skutecznie zagrał Hoag. O tym komu przypadnie zwycięstwo w tym secie musiała decydować gra na przewagi, Bułgarzy nie wykorzystali trzech piłek setowych. Wspomniany Perrin asem serwisowym zapewnił Kanadzie zwycięstwo.
W drugim secie spotkania wynik oscylował wokół remisu, żadna z ekip nie zbudowała sobie wyraźnej przewagi. Na pierwszej przerwie technicznej jednym punktem prowadzili Bułgarzy (8:7). Po niej ich przewaga wzrosła do czterech punktów, ponownie dał o sobie znać Sokołow (13:9). Kanadyjczycy mieli problemy z przyjęciem, mylili się w ataku. Sygnał do odrabiania strat dał Hoag, po jego asie serwisowym Kanada przegrywała 17:19. Skuteczna kiwka Vernona dała Kanadzie remis – 21:21. Bułgarzy nie zdołali odpowiedzieć, w końcówce dwukrotnie nadziali się na szczelny blok Kanadyjczyków i przegrali tę część zmagań w stosunku 23:25.
Na boisku trwała wymiana ciosów, a atak Vernona i dwa asy serwisowe Hoaga sprowadziły obie ekipy na pierwsza przerwę techniczną. Kanada prowadziła 8:5. W polu zagrywki w dalszym ciągu nie zwalniał Nicholas Hoag, jego koledzy dołożyli punkty w ataku i było 11:6 dla podopiecznych trenera Glenna Hoaga. Bułgarzy całkowicie oddali inicjatywę swoim rywalom, stanęli w miejscu. Przy serii Szwarca było 18:9 dla Kanady. Do końca seta trwała dominacja i przewaga siatkarzy z Kanady. Błąd Sokołowa w ataku zakończył ten set i mecz.
Kanada – Bulgaria 3:0
(28:26, 25:23, 25:16)
Składy zespołów:
Kanada: Sanders, Perrin (11), Hoag (16), Vandoorn (6), Vernoon-Evans (12), Szwarc (14, Bann (libero) oraz Marshall i Walsh
Bułgaria: Szawdarow (3), Seganow (2), Asparuchow (7), Sokołow (23), Kartiew (6), Swietosław Iwanow (5), Martin Iwanow (libero) oraz Petrow, Koliew i Kariagin (1)
Zobacz również:
Wyniki siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn
źródło: inf. własna
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS