A A+ A++

Liczba rejestracji nowych samochodów w Polsce wzrosła w maju, ale z kupnem nowego auta jest coraz większy kłopot. Mocno wydłuża się czas oczekiwania na auto zamawiane do produkcji. Według Instytutu Samar, realistyczny termin to 6, a nawet 8 miesięcy.

– W niektórych przypadkach na nowe auto trzeba czekać nawet rok – podał Samar w opublikowanym komunikacie. To efekt mocno ograniczonych dostaw półprzewodników niezbędnych do produkcji aut. Produkcja niektórych modeli zwolniła lub czasowo jest wstrzymywana. Według analityków Santander Bank Polska, stoki dealerów w Polsce i całej Europie są obecnie mniejsze. Jednocześnie zamówienia dla produkcji motoryzacyjnej w fabrykach na terenie UE rosną. – Choć prognozy dla wzrostu są optymistyczne, można spodziewać się konieczności dłuższego oczekiwania na nowe auta – zakłada Santander Bank Polska.

CZYTAJ TAKŻE: Przegląd rynku. Jakiego SUV-a wybrać za 150 tysięcy zł?

W maju 2021 r. liczba rejestrowanych nowych samochodów wzrosła zarówno w porównaniu do ubiegłego roku jak i do kwietnia tego roku. Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, w ubiegłym miesiącu zarejestrowano niemal 48 tys. samochodów osobowych oraz lekkich dostawczych, czyli o 95 proc. więcej niż rok wcześniej oraz o 2 proc. więcej niż w kwietniu 2021 roku. Dane skumulowane (231 tys.) wykazują wzrost sprzedaży o nieco ponad 42 proc. Samar prognozuje na cały 2021 r. sprzedaż nowych samochodów osobowych na poziomie 472 tys. sztuk. Byłby to w porównaniu z 2020 r. wzrost o jedna dziesiątą. W przypadku samochodów dostawczych do 3,5 tony prognoza zakłada rejestracje 68 tys. aut, co dałoby wzrost o 14 proc.

fot. AdobeStock

Podobne prognozy dla polskiego rynku na 2021 r. ma Santander: – Biorąc pod uwagę dotychczasowy przebieg roku i ograniczenia podażowe prognozujemy wzrost liczby rejestracji nowych samochodów osobowych w Polsce w 2021 roku o 10 proc. do 470 tys. sztuk, co będzie oznaczało spadek o 15 proc. wobec 2019 roku – mówi Radosław Pelc z Santander Bank Polska. Zwraca przy tym uwagę, że w długofalowej perspektywie polski rynek aut ma potencjał do rozwoju. – Rejestracje nowych aut na 1000 mieszkańców są w Polsce o połowę niższe niż średnio w UE, z kolei dochody Polaków stanowią 40 proc. średnich w UE, ale z roku na rok ten dystans się zmniejsza – dodaje Pelc.

CZYTAJ TAKŻE: „Elektryki” odporne na wirusa. Rynek aut spalinowych topnieje

Po pięciu miesiącach 2021 r. tytuł lidera polskiego rynku dzierży Toyota. Według Samaru, w 2021 roku klienci kupili i zarejestrowali dotychczas 33,7 tys. aut tej marki, o prawie 56 proc. więcej niż w tym czasie rok wcześniej. W rezultacie udział Toyoty w rynku wzrósł do prawie 17 proc. Na pozycji wicelidera znalazła się Skoda z rejestracjami 24,5 tys. aut, co daje na prze … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPawilony przy ul. Kolejowej w Olsztynie dogorywają. W ich miejsce trakt pieszo-rowerowy
Następny artykułRatunku!: Moja mała córeczka się maluje… Jak reagować?