A A+ A++

„Mediacje sprawdzają się zarówno w prawie gospodarczym, jak i cywilnym” – przekonuje radca prawny Iwona Pruszyńska.

Wioleta Matela-Marszałek; Infor.pl: Rośnie popularność mediacji w sprawach rodzinnych. Z czego może to wynikać?

Iwona Pruszyńska; radca prawny: Dostęp do sądów staje się coraz trudniejszy, a szczerze mówiąc, myśl o konieczności procesowania się napawa moich polskich klientów dreszczem. Z doświadczenia jako australijska prawniczka widzę, że zbliża się w Polsce czas na przekierunkowanie sporów na alternatywną ścieżkę ich rozstrzygania. Mediacje są nie tylko sprawiedliwe, neutralne, bezpartyjne, ale przede wszystkim szybkie i tanie – w ciągu miesiąca do półtora można wynegocjować wszystkie sporne kwestie. Ich rolą jest wygaszenie konfliktu i stworzenie maksymalnych warunków do ustalenia przez same strony satysfakcjonującego rozwiązania. Ponadto, odbywają się przy zachowaniu zasad poufności, bezstronności, neutralności i dobrowolności. Co za tym idzie, gwarantują minimum stresu i maksymalną satysfakcję z osiągniętych porozumień.

Jakiego rodzaju sprawy można uregulować przy pomocy mediatora?

Mediacje sprawdzają się zarówno w prawie gospodarczym, jak i cywilnym. Co ciekawe, w Australii są podstawową formą rozstrzygania wszelkich sporów, a warunkiem wszczęcia postępowania w sądzie jest okazanie certyfikatu ich ukończenia – tam taka forma stała się już standardem. Tymczasem w Polsce mediacje nadal są rozwijane zarówno przez praktyków, jak i (w mniejszym stopniu) prawodawcę. Najwcześniej trafiły do sądów karnych, rodzinnych i administracyjnych, a dopiero od niedawna znalazły swoje zastosowanie również w sporach gospodarczych. Szczególnie ostatnia kategoria wydaje się ciekawym przykładem wyższości mediacji nad drogą sądową. W sprawach gospodarczych średnio 1500 dni zajmuje polskiemu przedsiębiorcy dochodzenie swoich roszczeń. Niejednokrotnie czekając zbyt długo na wyrok sądowy, musi ogłosić upadłość. Dlatego alternatywą dla sądowego postępowania może być mediacja, tym bardziej że uzyskała zielone światło w polskim prawie.

Ponadto, mediacja może pomóc w utrzymaniu lub wznowieniu kontaktów, które będą lub powinny trwać w przyszłości, jak np. w sytuacji rozwiedzionych rodziców z dziećmi, fuzji przedsiębiorstw, kontaktów między lokatorem a właścicielem mieszkania etc. W przypadku tego rodzaju kontaktów przebieg rozpraw sądowych może skutecznie zrazić do siebie strony, co jest rzadkie w procesie mediacyjnym.

Czy do mediacji trzeba się przygotować? Z jakimi wydatkami wiąże się mediacja w sprawach rodzinnych?

Podstawą jest wybór mediatora. Zgodnie z art. 1832 § 1 k.p.c. mediatorem może być osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych, korzystająca w pełni z praw publicznych. Na podstawie art. 1832 § 2 k.p.c. mediatorem nie może być sędzia, chyba że jest w stanie spoczynku. Powinna to być osoba, która potrafi prowadzić negocjacje i doprowadzić do ugody. Założeniem jest, że mediator ma być neutralną osobą trzecią, która pomaga stronom negocjować rozwiązanie konfliktu i zawrzeć porozumienie korzystne dla obu stron.

Tak jak wspominałam, mediacje są o sześcio-, a czasami nawet ośmiokrotnie tańsze niż postępowanie sądowe. Dla przykładu, prowadzenie sprawy w Australii to kwoty rzędu od 20 do 50 tys. dolarów australijskich (mowa tu o sprawach o podział majątku lub postępowaniu o opiekę nad dziećmi). Z kolei wynagrodzenie mediatora określają strony, więc sama mediacja musi mieścić się w ich granicach możliwości finansowych.

Komu odradza Pani ten rodzaj rozwiązywania sporów?

Doświadczeni mediatorzy twierdzą, że nie należy podejmować się spraw o tak dużej szkodliwości społecznej, że nieetycznym byłoby zabierać się do mediacji, nawet gdyby ją proponowano (np. sprawy o gwałty, sprawy o znęcanie się nad rodziną etc.). Ponadto, w sytuacjach, gdy jedna ze stron jest zastraszana lub nie czuje się bezpiecznie w kontaktach z drugą stroną, mediacje są jak najbardziej odradzane.

Istnieją również typy spraw, które nie mogą być poddane pod mediacje ze względu na ograniczenia ustawowe (materialne i procesowe). Są to m.in. sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych, sprawy o uznanie postanowień wzorca umownego za niedozwolone, sprawy o ustalenie ojcostwa lub macierzyństwa, sprawy o unieważnienie małżeństwa, sprawy o rozwiązanie przysposobienia, sprawy niemające charakteru sporu prawnego (takie jak sprawy rejestrowe, wieczystoksięgowe), sprawy o ubezwłasnowolnienie, sprawy o stwierdzenie zasiedzenia czy też formalnego istnienia uchwały walnego zgromadzenia spółki kapitałowej, czy o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia spółdzielni. Należy dodać, że nie tylko zakazy wyrażone wprost w przepisach prawa mogą stanowić formalną barierę w zawarciu ugody.

Co z popularnymi obecnie rozwiązaniami dotyczącymi spotkań on-line? Czy zdalna mediacja również jest możliwa?

Jak najbardziej. Oferowane są mediacje zarówno w formie bezpośrednich spotkań, jak i podczas wideokonferencji w zależności od oczekiwań stron. Nie czekając na zakończenie epidemii swoje spory, można rozwiązać przy kawie w ramach rzeczowej rozmowy, a nie pod presją zasad postępowania sądowego, którego wynik zawsze jest niepewny.

Iwona Pruszyńska — radczyni z kancelarii CAP Lawyers Australian Polish Legal Services; partnerka w Concordia Kancelaria Radców Prawnych Pruszyńska Prochowska; członkini Stowarzyszenia Prawniczego Nowej Południowej Walii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł🔸 NA SPRZEDAŻ: Nowoczesny dom 83,57 m2 w Stanisławicach
Następny artykułW Częstochowie: Nowa premiera w częstochowskim teatrze. Gratka dla miłośników jazzu (zdjęcia)