Kępno jest ok. 15-tysięcznym miastem położonym w województwie wielkopolskim. Pracownicy tamtejszego przedszkola nr 4 postanowili przygotować dla swoich podopiecznych niespodziankę z okazji Dnia Dziecka. W tym celu zaprezentowali krótkie przedstawienie na motywach wiersza “Murzynek Bambo” Juliana Tuwima oraz piosenki “Murzynek malutki”. Nagranie można zobaczyć w serwisie YouTube.
Już sam pomysł może budzić kontrowersje, jednak to jego realizacja jest największym problemem. Pracownicy podzielili się na dwie grupy. Członkowie jednej z nich włożyli na głowy peruki w stylu afro, krótkie spódniczki z bibuły, czarne leginsy, buty oraz koszulki, a twarze pomalowali na czarno.
To klasyczny przykład popularnego przed laty w Stanach Zjednoczonych “blackface” polegającego na tym, że biały wykonawca malował twarz na czarno i karykaturalnie odgrywał stereotypowe zachowania Afroamerykanów. O zjawisku tym było głośno w Polsce przy okazji programu “Twoja twarz brzmi znajomo”. Wówczas jego twórcy wydali oświadczenie, w którym napisali:
– Intencją każdej z występujących w programie gwiazd, jak i całej ekipy produkcyjnej, jest jak najdokładniejsze odtworzenie oryginalnego wykonania, przy jednoczesnym oddaniu honoru twórcy.
Niestety, przedstawienie z kępińskiego przedszkola pełne jest rasowych stereotypów (już w pierwszej scenie pracownicy usiłują odtwarzać taniec plemienny). A podział na grupę “białych” (same kobiety) i “czarnych” (gdzie są m.in. rosły mężczyzna i kobieta przy kości) sprawia, że dziewięciominutowe nagranie jest dosłownie najeżone stereotypami oraz zachowaniami powszechnie uważanymi za obraźliwe.
Sam tekst piosenki “Murzynek malutki” zawiera w sobie wszystkie, z ducha kolonizatorskie, wyobrażenia o “ciemnym ludzie”. Tak brzmi jego pierwsza zwrotka:
“Murzynek malutki, oczka ma błyszczące, kręcą mu się loczki, kędziorki sterczące. Buzia cala czarna jak ta czekolada, mały nasz murzynek po murzyńsku gada. Fili mili haha, fili mili haha”.
To, co zrobili pracownicy przedszkola pod płaszczykiem niewinnej zabawy, jest przywłaszczeniem kulturowym, czyli kradzieżą symboli, rytuałów, norm estetycznych i zachowań pewnej kultury. Ten temat również pojawił się w mediach głównego nurtu, kiedy Małgorzata Rozenek-Majdan i jej mąż Radosław Majdan założyli indiańskie pióropusze.
Po uświadomieniu i upomnieniu przez eksperta – Joannę Gierak-Onoszko przeprosili i wyciągnęli wnioski.
– Mamy XXI w., trzeba się rozwijać. To, co kiedyś, 10 lat temu było akceptowalne, teraz akceptowalne nie jest. Nie ma co się obrażać. Zawsze do tego podchodzimy z szacunkiem, ale jeśli to nie jest mile widziane, to nigdy więcej nie założę pióropusza – powiedzieli wówczas.
Niestety, w kępińskim przedszkolu doszło dodatkowo do szkodliwego społecznie pastiszu. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że autorzy przedstawienia wyciągną wnioski i w przyszłości nie popełnią podobnych błędów.
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS