A A+ A++

Ogłoszony w połowie maja Polski Ład już przyniósł obozowi rządzącemu fundamentalną korzyść: zamknął wyraźną trudną, nawet koszmarną, jesień, i ciężką zimę. Do tego doszła wiosna, szczepienia, otwieranie życia społecznego. Co prawda sondaże poparcia dla PiS nie poszły jakoś wyraźnie w górę, ale sam fakt, że możemy mówić o nowym otwarciu jest z punktu widzenia obozu rządzącego bardzo cenny.

Obóz rządzący wycisza obecnie wszelkie kwestie światopoglądowe i kontrowersyjne. Tak mówił o tym, w rozmowie z tygodnikiem „Sieci”, prezes PiS Jarosław Kaczyński:

Sieci”: W Polskim Ładzie nacisk położony jest na sprawy materialne, jakości życia. Jest i element kulturowy, bardzo ciekawy, ale niekontrowersyjny, skupiony na szukaniu tego, co mimo wszystko Polaków łączy, jak na przykład historia. Oczywiście, są tacy, którym i to się nie podoba. Generalnie jednak mamy wyraźne ominięcie punktów najbardziej drażliwych. Dlaczego? Ma się to trochę uspokoić? Wygasić? Ułożyć?

Jarosław Kaczyński: Tak uważam. Osiągnęliśmy w sferze kulturowo-cywilizacyjnej bardzo dużo, można nawet powiedzieć, że 110 procent tego, co we współczesnym świecie możliwe.

Linia polityczna jest więc jasno zarysowana. Pozostaje pytanie, co z większością, której zagraża nie prawa flanka – ziobryści – ale ta wychylona ku centrum, czyli gowinowcy.

Kolejna wolta Jarosława Gowina, tym razem w sprawie Rzecznika Praw Obywatelskich (możliwość poparcia kandydata opozycji), ma miejsce tuż po podpisaniu umowy w sprawie Polskiego Ładu. Niezależnie od argumentów, sprawa wydaje się jasna: konflikt nabrzmiewa. Przed nami kolejne głosowania – w sprawach podatkowych, w kwestii wniosków opozycji w sprawie odwołania ministrów – w których możemy spodziewać się niespodzianek. Do dlatego lider PiS stara się budować taką większość, która wytrzyma ewentualną przejście Porozumienia na stronę opozycji. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na podpisanie porozumienia programowego z ruchem Pawła Kukiza, choć oczywiście trudno sądzić, by to było jedynie działanie w stronę większości odpornej na wstrząsy.

CZYTAJ: TYLKO U NAS. Paweł Kukiz potwierdza: Podpisaliśmy umowę o współpracy programowej z PiS. Proszę nie mylić jej z koalicyjną

Po stronie opozycyjnej znacznie więcej pytań niż odpowiedzi. Czy Trzaskowski buduje coś własnego, czy też chce przejąć władzę w Platformie? Czy pogłoski o możliwym powrocie Tuska są tylko kolejną bajką, czy coś może być na rzeczy? Czy Hołownia doszedł do szczytu, i może już tylko tracić, czy też zredukuje Platformę do roli średniej wielkości przystawki?

Kto wie, czy wokół takich właśnie pytań i dylematów nie będzie krążyła nasza polityka przez najbliższe dwa i pół roku. To bardzo prawdopodobne. Ale warto też dostrzec, że po pandemii na horyzoncie majaczy kolejny czynnik, który może wywrócić do góry nogami wszystkie scenariusze i prognozy: zagrożenie rosyjskie. Każdy, kto uważnie śledzi analizy profesjonalistów, wie, że narasta ono bardzo szybko, i wyraźnie już obejmuje także Polskę. I być może to właśnie kwestia bezpieczeństwa narodowego – w najtwardszej formie – zdefiniuje polityczną przyszłość Polski. Tę bliską przyszłość. Czy skorzysta na tym opozycja, czy też obóz rządzący? Dziś trudno rozstrzygnąć. Wbrew pozorom możliwe są obydwa scenariusze. Ale jedno można stwierdzić na pewno: nadejdzie czas, gdy hucpa przestanie się politycznie opłacać. Nie będzie już pasowała do ducha czasów.

CZYTAJ: Scenariusze okupacji Polski. Przy obecnym stanie sił wojskowych NATO, Polskę czeka klęska i okupacja

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodróż w bagażniku
Następny artykułLegenda kończy karierę. Ostatni Puchar Lijewskiego [WIDEO]