Piękne stare lampy, filiżanki, monety, znaczki pocztowe czy wszelkie inne cenne przedmioty z przeszłości krakowianie, a także turyści kupowali dotąd i kupują na targowisku pod halą targową na Grzegórzkach, Kazimierzu, także na Balicach czy Rybitwach. Ale miejsca dla wystawców robi się wszędzie coraz mniej. To efekt pandemii (trzeba zachować dystans) oraz planów inwestycyjnych prywatnych inwestorów i miasta (np. budowa przystanku kolejowego na Grzegórzkach). Dlatego handlujący starociami, którzy nie wiedzą, czy targowisko pod halą będzie w przyszłości zamknięte czasowo, czy na stałe, już teraz zaczęli się rozglądać za nowym miejscem.
Targ staroci w Borku
– Zwrócili się do nas o udostępnienie im przestrzeni w niedziele. Pomysł bardzo się spodobał. Liczymy, że unikniemy w ten sposób ryzyka, że przy ograniczaniu innych targów staroci wystawcy wyjadą po prostu z Krakowa i skupią się na targach organizowanych na Śląsku, jak to, niestety, już teraz się dzieje – mówi Jan M. Krawczyk, przedstawiciel Placu Targowego “Borek”.
Zapewnia, że wszystko już przygotowano – i miejsca, i ochronę. Pierwszy targ staroci w Borku zaplanowano w niedzielę 6 czerwca.
Stoiska z antykami
– Zainteresowanych jest ok. 70 wystawców, większość już zarezerwowała miejsca – mówi Marcin Starowicz, sprzedawca antyków i staroci, współpomysłodawca targu w Borku. Starowicz ma nadzieję, że targ w Borku stanie się kiedyś tak znany jak targi na Śląsku, np. ten w Bytomiu.
W Borku Fałęckim znajdą się stoiska m.in. z porcelaną, starym szkłem, zegarami czy obrazami.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS