Tysiące fanów Manchesteru City i Chelsea są w Porto, gdzie oba zespoły w sobotę o 21 zagrają w finale Ligi Mistrzów. Do starć dochodziło jednak przede wszystkim z miejscową policją. W czwartek oraz w piątek wieczorem, kiedy lokalni restauratorzy o 22.30 zaczęli wypraszać kibiców z knajp i pubów. A zaczęli wypraszać dlatego, że w Portugalii od tej godziny obowiązuje godzina policyjna.
“To były tylko drobne incydenty. Policja nad wszystkim panuje”
– Niektórzy chcieli wypić kolejnego drinka, ale nad wszystkim czuwała policja, która była zdeterminowana, by nawet rozwozić kibiców do hoteli – mówi świadek, którego cytuje “The Sun”. Brytyjskie media cytują też burmistrza Porto Ruiego Moreirę, który przekazał, że jedna osoba trafiła do szpitala, ale jej obrażenia nie są poważne. – To były tylko drobne incydenty. Policja nad wszystkim panuje – powiedział Moreira.
Sobotni finał Ligi Mistrzów obejrzy z trybun 16,5 tys. widzów. Każdy z klubów otrzymał po sześć tysięcy biletów, a pozostałe wejściówki rozdysponowała UEFA. Będzie to czwarte spotkanie pomiędzy tymi drużynami w tym roku. 3 stycznia w Premier League lepszy był Manchester City, który wygrał 3:1. Ale później już wygrywała Chelesa. Oba mecze 2:1. Najpierw w półfinale FA Cup (17 kwietnia), a ostatnio w lidze (8 maja).
Początek finału Ligi Mistrzów w sobotę o 21. Transmisję z tego meczu w polskiej telewizji będzie można obejrzeć na kanale Polsat Sport Premium 1, TVP 1 oraz online w aplikacji Ipla.TV. Relacja tekstowa na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS