– Kolejny raz mogłyśmy liczyć na naszych widzów i sympatyków – mówi szczęśliwa Patrycja Blindow, współwłaścicielka kina Żeglarz w Jastarni.
Kultowe kino mieści się w budynku przy Portowej 10. To tu przed wojną był pensjonat Janina. Tam, gdzie teraz jest sala kinowa, była stołówka. Później Niemcy zrobili tu kino propagandowe. W latach 70. salę wyremontowano. Do dziś zachował się piec kaflowy i napis: „Godziny, lata płyną, lecz cóż, wiecznie jest młode kino”.
Na początku lat 90. dzierżawę kina Żeglarz załatwił Bogdan Blindow, który od 1966 r. prowadził zespół kin Świt w Wejherowie, Aurora w Rumi, Zacisze w Redzie, kino w Lini i kino objazdowe Szczygieł.
Po śmierci Bogdana kinem zajęły się Urszula, jego żona, i córka Dagmara, a także wnuczka Patrycja.
Trzy właścicielki kina od lat mierzą się z różnymi problemami związanymi z prowadzeniem kultowej miejscówki. Wraz z pandemią doszły kolejne przeszkody.
„Kilka kroków, które podjęłyśmy, by było w tym roku trochę łatwiej, nie przyniosło efektów. Znowu będziemy musiały kombinować. Obostrzenia oddalają wizję rozpoczęcia sezonu z przytupem w majówkę. Repertuar na lato się kurczy. Plany eventowe odpadają jeden po drugim…” – napisały pod koniec marca właścicielki na facebookowym profilu Żeglarza.
Kino Żeglarz uratowane!
Post wywołał falę wsparcia fanów i fanek kultowego kina. Urszula, Dagmara i Partycja zdecydowały, że rozpoczną zbiórkę. W ciągu trzech dni udało im się zebrać 35 tys. zł, czyli absolutne minimum na przetrwanie sezonu przez Żeglarza. To pozwoliło na zapłacenie opłat za użytkowanie wieczyste gruntu i podatek od nieruchomości.
Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Zrzutka kończy się wraz z ostatnim dniem maja, a na liczniku jest już 61,5 tys. zł.
– Skala pomocy przerosła nasze oczekiwania – przyznaje Patrycja. – Pozostała część kwoty zostaje przeznaczona na nasz wewnętrzny fundusz modernizacyjny, który posłuży jako wkład własny do kredytu, bądź dofinansowania na modernizację Żeglarza, tak by mógł działać cały rok.
Teraz do kina zgłaszają się darczyńcy, którzy za swoje wsparcie otrzymują nagrody, np. rejs po Zatoce Puckiej o zachodzie słońca, kawę z Urszulą, magnes, kubek czy stary bilet na szczęście.
– Dzięki temu wreszcie możemy poznać wiele osób, które przecież tak nam pomogły – cieszy się współwłaścicielka kina.
Jednym z elementów podziękowań dla wszystkich, którzy wsparli Żeglarza – choćby dobrym słowem – były kalambury. Przez 54 dni z rzędu w mediach społecznościowych o godz. 21.15 publikowały zdjęcie – zagadkę z filmu. W piątek odbyła się ostatnia odsłona. Teraz czas skoncentrować się na seansach.
Kino Żeglarz. W oscarowym stylu
Dzięki wsparciu Żeglarz rusza w kolejny rejs – przed kinem sezon 2021, który rozpocznie się 28 maja.
– Kolejny dziwny pandemiczny rok, niemniej z ostatniego sztormu wypływamy z nowymi skarbami na pokładzie – chwali się Patrycja. – Do tej pory miałyśmy problem z wyświetlaniem filmów premierowych i przedpremierowych, dlatego że nie byłyśmy scyfryzowane. Musiałyśmy więc czekać na filmy, aż pojawią się na DVD czy VOD. Dzięki zbiórce otrzymałyśmy wsparcie techniczne, w końcu w Żeglarzu będzie można zobaczyć premiery!
Dlatego już w najbliższy weekend w kultowym kinie będzie można obejrzeć najnowszy film Pedro Almodóvara “Ludzki głos” z Tildą Swinton, oscarowy duński „Na rauszu” Thomasa Vinterberga, a także “Minari”, której koproducentem jest Brad Pitt.
– Dzięki cyfryzacji w Żeglarzu ponownie zabrzmi głos między innymi Angeline Jole – cieszy się Patrycja.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS