Radny Jacek Mularczyk w czwartek 27 maja skierował pismo do Michała Chmielińskiego – szefa klubu radnych Blok Samorządowy Rybnik. Poinformował, że rezygnuje z członkostwa w klubie BSR. Data nie jest przypadkowa – wczoraj radni głosowali nad wotum zaufania i absolutorium dla prezydenta Piotra Kuczery. W przeciwieństwie do kolegów z BSR, Jacek Mularczyk głosował “za”.
– Od dłuższego czasu narastała między nami różnica zdań i poglądów na sprawy miasta. Widoczna między nami jest też różnica pokoleń. Wczorajsze głosowanie nad absolutorium było tylko potwierdzeniem tego, że nasze drogi definitywnie się rozeszły. Myślę, że moje odejście z klubu będzie dobre dla obu stron. Dziękuję kolegom z BSR za współpracę – powiedział nam Jacek Mularczyk.
Zobacz także
Wersję Jacka Mularczyka potwierdza szef klubu BSR – Michał Chmieliński.
– W zasadzie tarcia między nami występowały od początku tej kadencji rady miasta. Daliśmy sobie czas na znalezienie wspólnego języka. Niestety, nie udało się. Tak czasami w życiu bywa – komentuje Michał Chmieliński.
Radny Mularczyk zapowiada, że nie wstąpi do innego klubu w Radzie Miasta Rybnika i pozostanie radnym niezależnym.
Odejście Jacka Mularczyka oznacza jednocześnie, że klub BSR w radzie miasta rozpadł się, bo do jego funkcjonowania potrzeba minimum trzech radnych. Przypomnijmy, prócz Michała Chmielińskiego i Jacka Mularczyka do klubu BSR należał również Andrzej Wojaczek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS