Na temat pracy na stanowisku accounta, wymaganych umiejętności, a także pojawiających się wyzwań opowiadają: Violetta Płażewska z Advalue, Marta Zagożdżon z ConTrust Communication, Błażej Pawlar z SerwerSMS, Dawid Banaś z Monday, Jan Czernieckiz inSTREALMY, Michał Chrościcki z Bees & Honey.
Violetta Płażewska
client service director, Advalue
Dawno temu w pogoni za przygodą wyjechała na drugi koniec świata. Wróciła i od tamtej pory w jej duszy gra tylko jedna cykada – Tarakihi by Kiri Te Kanawa. Ma ponad 10 lat doświadczenia zawodowego w marketingu i prawie 20 lat w obsłudze klienta. Zorganizowana, przywiązana do wysokich standardów jakości współpracy, dba o każdy szczegół. Nie potrzebuje motywacji do działania – ma jej tak dużo, że dzieli się nią z innymi. Od roku związana z agencją Advalue, wcześniej współpracowała z agencją IQ Marketing. Dumna ze współpracy z takimi markami jak: Zelmer, Kinder Delice, Redds, Skoda, City Bank, belVita, Milka, Prince Polo, Oreo, Knorr.
Jak to się stało, że zostałaś accountem?
Odkąd pamiętam, pracuję w szeroko rozumianej obsłudze klienta – to już 20 lat! Zawsze lubiłam pracować z ludźmi. Ludzie są fascynujący: każdy wnosi coś wartościowego do mojego życia. Lubię się od nich uczyć. Jak zostałam accountem? Dawno, dawno temu, zaraz po trzyletniej przygodzie w Nowej Zelandii, kiedy jeszcze nawet nie zaczęłam szukać pracy, dostałam propozycję pomocy przy projekcie – wysyłanie nagród, kontakt z laureatami. I tak to się zaczęło. Dostałam się wtedy pod skrzydła doświadczonego managera i niesamowitej osoby – Katarzyny Deptuszewskiej, która zaraziła mnie pasją do marketingu. Projekty się zmieniały, moja odpowiedzialność rosła, podobnie jak doświadczenie. Kolejną osobą, bez której nie byłabym tu, gdzie teraz jestem, jest Marta Mucha – niesamowita mentorka, cierpliwa nauczycielka, ale przede wszystkim marketingowiec, od którego można czerpać garściami. Przeszłam przez absolutnie wszystkie szczeble kariery, aż dotarłam w Advalue do stanowiska client service director. Cenię to sobie, swoją ścieżkę rozwoju, bo wiem, że zdobyte doświadczenie pozwala mi patrzeć na projekt holistycznie i dostrzec każdy element układanki projektu.
Co obecnie należy do obowiązków accounta? Czy i jak te obowiązki zmieniły się na przestrzeni ostatnich lat?
Accounci zajmują się prowadzeniem projektów i kontaktami z klientem. Są odpowiedzialni za projekt od jego przejęcia przez dział obsługi klienta po wygranym przetargu, przez realizację, aż do przygotowania podsumowania i rozliczenia projektu. Odpowiedzialność i samodzielność działań uzależniona jest oczywiście od stanowiska. Myślę, że to, co zmieniło się przez ostatnie lata, to po pierwsze, nacisk na stałe budowanie relacji z klientem. Wcześniej odpowiedzialni za to byli managerowie, teraz od początku uczymy najmłodszych członków zespołu, że relacja z klientem to kwintesencja naszej pracy, bo zadowolony klient, to klient, który wraca.
Po drugie, zmieniła się rola accounta w zespole. Account to bardzo ważny członek zespołu, osoba, która najlepiej zna klienta i jego markę, osoba, która jest partnerem dla pozostałych działów w agencji.
Jakie umiejętności miękkie i twarde są potrzebne?
Najważniejsza umiejętność to dobra organizacja pracy i zarządzanie własnym czasem. Przydaje się także radzenie sobie ze stresem i presją czasu, pozytywne nastawienie, otwartość na nowe, niestandardowe rozwiązania, umiejętność negocjacji, ale także asertywność.
Z umiejętności twardych, nie wyobrażam sobie początkującego accounta bez znajomości pakietu Office, Excel i Powerpoint. Ppoza tym ważna jest też dziś znajomość funkcjonowania marek w social mediach, wiedza jak powstają strony internetowe, umiejętność analizy Google Analytics.
Jakie są największe minusy, a jakie plusy tej pracy?
Największym plusem jest możliwość poznawania wciąż nowych ludzi – dla mnie jest to niesamowite! Każdego dnia uczę się też czegoś nowego, poznaję nowe biznesy, branże, marki, mam wiele lat doświadczenia, a wciąż każdy projekt wnosi w moje życie coś nowego. Minus jest tylko jeden – dzień jest zbyt krótki! 😉
Gdzie szukać obecnie pracy jako account?
To zależy od indywidualnych potrzeb i nastawienia. Jedni wolą szukać pracy w dużych agencjach, korporacjach, inni w mniejszych strukturach. Ja lubię pracować dla korporacji, ale cenię sobie pracę w mniejszych strukturach, gdzie wszyscy się znają, na co dzień przebywają ze sobą i czuje się pełne zaangażowanie całego zespołu. Takie właśnie wartości znalazłam w Advalue. Tutaj ludziom, którzy mają olbrzymie doświadczenie, pracują w marketingu od lat, nadal się chce, nadal mają pasję, nadal mają siłę i tworzą niesamowite rzeczy.
Co poleciłabyś osobom, które zamierzają w przyszłości zostać accountami?
Zastanówcie się czy macie do tego predyspozycje. To ciężka praca, w której jest dużo wyzwań, a każdy dzień jest inny. Trzeba dawać dużo z siebie, lubić multitasking, ale być przy tym bardzo dobrze zorganizowanym, pilnować terminów całego zespołu, w tym często również klienta. Jeśli to Was nie przestraszyło, to ta praca jest dla Was! Zdarzają się też wspaniałe, emocjonalne momenty: „mój” pierwszy spot w TV, „mój” billboard na drodze do domu, uśmiech dzieci na eventach, radość laureatów loterii, którzy wygrywają swój pierwszy samochód, zadowoleni ze wzrostu wyników sprzedaży klienci.
Za co najbardziej lubisz swoją pracę?
Zdecydowanie za kontakt z ludźmi. Również za to, że każdy projekt jest inny, że codziennie się uczę, rozwijam, poszerzam horyzonty. To coś, co szczególnie doceniłam w mojej obecnej firmie – Advalue, która jest więcej niż agencją. To styl pracy, styl życia, to wartości, które przekładają się na zaangażowanie w środowisko i w świat dookoła nas. Sami zobaczcie… https://fb.watch/5yACmGgVmM/
Gdybyś nie została accountem, co robiłabyś teraz w życiu?
Odpowiedź jest jedna – office manager w dużej korporacji. Zapytajcie każdego, z kim pracowałam, potwierdzi Wam, że to idealne stanowisko dla mnie! Ład, porządek i wysokie standardy – to moje drugie, trzecie i czwarte imię. 🙂
Marta Zagożdżon
prezeska ConTrust Communication
Jak zostać accountem?
Chcąc zostać accountem w agencji PR-owej, czy szerzej rzecz ujmując zajmującej się komunikacją, trzeba umiejętnie władać językiem i piórem oraz lubić ludzi. Ośmielę się powiedzieć, że PR to styl życia – mnóstwo znajomych, szeroka sieć kontaktów biznesowych, otwartość i czerpanie radości z tego co się robi. W końcu PR to skrót od public relations – czyli relacje z publicznością.
Zanim wejdzie się do tego świata, warto już na studiach spróbować swoich sił i skorzystać z płatnych staży, by poznać specyfikę i rytm pracy accounta. Łatwiej w tym fachu odnaleźć się absolwentom kierunków związanych z marketingiem, dziennikarstwem, socjologią czy filologią, szczególnie polską i angielską.
Co obecnie należy do obowiązków accounta? Czy i jak te obowiązki zmieniły się na przestrzeni ostatnich lat?
Wcale nie tak dawno, bo zaledwie 10 lat temu, praca accounta skupiała się głównie na utrzymywaniu dobrych relacji z mediami i tworzeniu informacji prasowych. Królem był ten, kto potrafił budować relacje z dziennikarzami i miał świetną bazę mediów. Dziś media relations to jedynie wycinek pracy PR-owca. Rozwój Internetu, nowych technologii i wszechobecna cyfryzacja sprawiły, że komunikacja stała się wielokanałowa. Social media – niemal każdego roku nowa platforma, blogi, fora, podcasty, wyszukiwarki Google, a wraz z nimi SEM/SEO, content, foto, wideo, audio i fakt, że dziś każdy może być dziennikarzem czy liderem opinii sprawiły, że życie accounta mocno się zmieniło. Ważna stała się integracja wszystkich działań, przy jednoczesnym zachowaniu spójności przekazu. Znacząco wzrosły budżetu komunikacyjne i trzeba wiedzieć jak je optymalnie wykorzystać. Dlatego współczesny account powinien znać się na marketingu, zakupie mediów, contencie, digitalu, socialu, personal brandingu, CSR, employer brandingu, zarządzaniu kryzysowym i oczywiście na biznesie swojego klienta. Znacznie wzrosła doradcza rola accounta w procesie budowania oraz realizacji strategii komunikacyjnej i marketingowej. Wynika to ze zmiany roli PR w organizacji – z doradczej na strategiczną.
Jakie umiejętności miękkie i twarde są potrzebne?
Wciąż najważniejszą umiejętnością, jaką powinien posiadać dobry account jest pisanie i swobodne wyrażanie myśli. Dobry warsztat umożliwia tworzenie poprawnych językowo i angażujących informacji prasowych, wywiadów, wpisów do mediów społecznościowych czy innych tekstów. W ostatnich latach wzrosło znaczenie znajomości języka angielskiego w stopniu mocno zaawansowanym – w tej chwili większość komunikacji i wszystkie raporty są dostarczane właśnie w tym języku. Niezmiennie wymagana jest otwarta głowa – gotowość na ciągłą zmianę i chęć pozyskiwania wiedzy na różne tematy, ze względu na zróżnicowanie branż obsługiwanych klientów. Bezwzględnie wysoce rozwinięte kompetencje społeczne – empatia, łatwość w nawiązywaniu oraz budowaniu trwałych i pozytywnych relacji. Wymagana jest także umiejętność pracy w zespole i odporność na stres, pracę pod presją czasu czy wyniku. Ponadto PR-owcowi w agencji potrzebna jest pokora – pod tym co zazwyczaj tworzy, podpisuje się ktoś inny. Takie funkcjonowanie w cieniu nie wszystkim odpowiada. Z twardych umiejętności niezbędna jest znajomość SEM/SEO, Google Analytics, obsługa Prowly, systemów do monitoringu mediów, Excela, Worda i Power Pointa, a także Canvy i prostych programów do montażu wideo.
Jakie są największe minusy, a jakie plus tej pracy?
Plusem tego zawodu jest różnorodność, mnogość tematów, branż, produktów i usług, z jakimi się stykamy. To nieograniczone pole do rozwijania kreatywności i poszerzania horyzontów. Słowa mają moc i komunikacja zmienia świat – wiele projektów, które realizujemy, ma realny wpływ na nasze codzienne życie. Media to czwarta władza i właśnie to w naszej pracy jest fascynujące. Nie ma nudy! Ale nie ma też ziewania. Minusem jest ciągła presja wynikająca właśnie z wielowątkowości i interdyscyplinarności naszej pracy. Krótkie deadline, bo dziennikarz potrzebuje informacji do końca dnia, a Prezes na spotkaniach. Oświadczenie dla TV stojącej przed płonącą siedzibą firmy czy negatywny wpis na portalu o godzinie 22:00, najlepiej w piątek – to nie codzienność, ale także na takie sytuacje account musi być przygotowany. Niestety w wielu przypadkach, nasza praca bywa niedoceniona, ale to myślę, że dotyczy wszystkich agencji.
Gdzie szukać obecnie pracy jako account?
W pracy PR-owca ważna jest sieć kontaktów, bo w przypadku rekrutacji do agencji najlepiej sprawdza się poczta pantoflowa – najczęściej zatrudnia się osoby z polecenia. Ogłoszenia można również znaleźć na stronach internetowych: pracuj.pl czy proto.pl. Warto zwrócić uwagę na rekrutacje, które są ogłaszane na stronach internetowych czy profilach na LinkedInie konkretnych agencji lub w grupach na Facebooku.
Za co najbardziej lubisz swoją pracę?
Uwielbiam swoją pracę za różnorodność i nieustający kontakt z ludźmi. Mam poczucie ciągłego rozwoju, ciągle uczę się czegoś nowego i to daje mi satysfakcję. Czy w innej pracy miałabym okazję pisać tego samego dnia o formulacjach olejów silnikowych, empatii i zrównoważonym budownictwie – wątpię. 🙂 Uskrzydla mnie, gdy wybrano mój czy nasz pomysł na kampanię, nazwę wystąpienia czy hasło na plakat. Gdy czytam w Internecie tekst według mojego pomysłu. Do tego ludzie, z którymi pracuję – zarówno w agencji, jak i po stronie Klienta – mega energia i mnóstwo pozytywnych bodźców (dobra – w zdecydowanej większości pozytywnych :)).
Jeśli nie zostałbyś accountem, to jakie inne stanowisko/ zawód byłby obecnie Twoim pierwszym wyborem?
Chciałam być PR-owcem od zawsze – to był mój zawód pierwszego wyboru! Serio – zdecydowałam na etapie wyboru studiów, choć wtedy jeszcze studiów PR-owych w Polsce nie było. Wybrałam zarządzanie i marketing. A gdybym nie poszła tą drogą – pewnie byłabym krawcową lub dekoratorką wnętrz. Zdecydowanie coś kreatywnego i dla ludzi.
Błażej Pawlar
account specialist, SerwerSMS
Jak zostałeś accountem?
Swoją karierę zawodową zacząłem w startupie jako new business manager, czyli na stanowisku bardzo podobnym do accounta. Do moich zadań (zarówno wtedy, jak i dziś) należy praktycznie to samo, czyli dostarczanie najwyższej jakości usług, pozyskiwanie klientów oraz dbanie o relacje z nimi. W skrócie: pracuję w taki sposób, by klient jak najdłużej chciał korzystać z produktów i usług firmy, którą reprezentuję. Z mojego doświadczenia wynika, że accountem w zasadzie może zostać każdy. By być dobrym accountem, należy jednak dbać o ciągły rozwój. To jest trochę tak jak z prawem jazdy – samo zdanie egzaminu przecież nie czyni z nas dobrych kierowców. Do tego potrzeba jest jeszcze praktyka i doświadczenie.
Jeżeli klienci zaczynają polecać produkty i usługi Twojej firmy, jednocześnie chcąc kontaktować się wyłącznie z Tobą, to prawdopodobnie jesteś na dobrej drodze, żeby zostać dobry accountem, albo po prostu już nim jesteś.
Co obecnie należy do obowiązków accounta?
Myślę, że sytuacja jest mocno zależna od branży. W jednej firmie może to być tylko obsługa klienta, doradztwo i dosprzedaż produktów. Z kolei w innej zakres może być dużo szerszy, wliczając w to pozyskiwanie klientów (zimny kontakt) albo pracowanie na ocieplonych leadach. Tak naprawdę zakres obowiązków każda organizacja ustala indywidualnie, dlatego nie możemy generalizować.
Jeżeli jednak miałbym wskazać jeden aspekt, który się zmienił, to byłoby to podejście do obowiązków. Czasami jest tak, że trzeba coś zrobić przed pracą, a niekiedy po pracy, dlatego kluczowa jest tutaj elastyczność. W efekcie granica pomiędzy pracą a czasem wolnym nieco się zaciera.
Jakie umiejętności miękkie i twarde są potrzebne? Czy wymagane na tym stanowisku umiejętności zmieniły się w ciągu ostatnich lat?
Na pewno potrzebne są zarówno jedne, jak i drugie umiejętności, ale jednak z przewagą tych miękkich. W tej kwestii przez lata się niewiele zmieniło. Nasza praca dalej polega głównie na budowaniu relacji, pomaganiu, doradzaniu i dbaniu o zadowolenie klienta. Nie należy jednak zapominać o dobrym przygotowaniu. Przynajmniej ja, stawiając na indywidualizację, staram się zawsze dobrze poznać potrzeby klienta, aby realnie mu pomóc.
Dużo natomiast się zmieniło, jeżeli chodzi o umiejętności twarde. Mam tutaj na myśli przede wszystkim obsługę narzędzi do automatyzacji sprzedaży i marketingu, CRM-my, czy programy do organizowania webinarów albo wideokonferencji.
Jakie są największe minusy a jakie plusy tej pracy?
Każda praca ma swoje plusy i minusy. Tutaj nie wymyślimy koła na nowo. Natomiast warto czasami spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy. Ważne jest samo podejście do pracy i zadań. Postawmy sobie cele i dążymy do ich osiągnięcia. Zastanówmy się, czy to, co robimy w tym momencie, przybliża nas do osiągnięcia wyznaczonych celów. Wtedy plusy i minusy pracy w zasadzie nie mają znaczenia, albo mają jedynie znaczenie marginalne.
Gdzie szukać obecnie pracy jako account?
W zasadzie w każdej firmie, której celem jest budowanie długotrwałych relacji z klientami, jednak ze szczególnym uwzględnieniem przedsiębiorstw, które oferują swoje produkty lub usługi w formie abonamentu. Jako przykład takiego miejsca mogę podać platformę typu CpaaS ze spółką Vercom na czele – tutaj też stawiamy na wyżej wymienione kompetencje, co dla młodych talentów może być świetną okazją do sprawdzenia się i udowodnienia własnej wartości. Co więcej, bardzo dynamicznie rozwija się branża martechowa i platformy SaaS. Właśnie tam będzie ogromne zapotrzebowanie na tego typu specjalistów.
Bez względu na to czy mówimy o account managerach, czy specjalistach customer service, nie wyobrażam sobie firmy, która nie ma swoich szeregach osób rozumiejących potrzeby klientów i dbających o świetne relacje z nimi na każdym etapie, czyli od pierwszego kontaktu, kupno usługi/produktu, po obsługę posprzedażową.
Co poleciłbyś osobom, które zamierzają w przyszłości zostać accountami?
To, co powiem, może zabrzmieć dość kontrowersyjnie, ale w pierwszej kolejności takiemu kandydatowi poleciłbym skupieniu się na sobie i zadaniu sobie kilku pytań:
- Czy chcę pracować z ludźmi?
- Czy lubię improwizować?
- Czy jestem osobą elastyczną i mogę się dopasować do danej sytuacji?
- Czy chcę się rozwijać, więc szkolenia, wyjazdy, (także poza standardowymi godzinami pracy) nie będą stanowić dla mnie żadnego problemu?
Jeżeli odpowiemy na te pytania TAK, to znaczy, że już jest „z górki”. Dodatkowo polecam także uczyć się języków obcych. W swojej pracy praktycznie każdego dnia mam do czynienia z klientami zagranicznymi. Pracownicy, którzy dodatkowo będą znali więcej niż jeden obcy język, na pewno nie będą narzekali na brak pracy.
Za co najbardziej lubisz swoją pracę?
Praca na tym stanowisku jest różnorodna i…bardzo dynamiczna. Dynamiczna w tym sensie, że wymaga szybkiego przystosowania się do nowej sytuacji. Pewnych rzeczy po prostu nie można zaplanować, co dla jednych będzie zaletą, a dla drugich wadą. W zasadzie każdego dnia mierzysz się z innymi wyzwaniami, więc można powiedzieć, że jedyną stałą w tej pracy jest zmienna – i to jest właśnie piękne. Co więcej, w takiej pracy cały czas poznajemy nowych ludzi, a to bardzo rozwija. W zasadzie nie ma tutaj miejsca na nudę. Nie jest to jednak zupełna improwizacja bez procesów. Musimy być jednocześnie bardzo zorganizowani, czemu sprzyjają regularne spotkania z zespołem, gdzie omawiamy plan działania. Na co dzień korzystamy także z zestawu narzędzi, wliczając w to np.: Slack, Trello, Google Hangout, czy WebinarJam.
Jeśli nie zostałbyś accountem, to jakie inne stanowisko/zawód byłby obecnie Twoim pierwszym wyborem?
To jest bardzo trudne pytanie i w zasadzie nie ma na nie dobrej odpowiedzi. Mogę powiedzieć tylko tyle, że jeżeli coś jest naszą pasją, to nie myślmy o alternatywach, tylko zaangażujmy 100% naszego czasu w to, co tak naprawdę lubimy. Po dłuższym namyśle będę jednak w stanie znaleźć kilka zawodów, które – nie będąc pochodnymi marketingu i sprzedaży – mogłyby mnie zainteresować. Jedno jest jednak pewne. Rozważę tylko taki zawód, który pozwoli mi pracować z ludźmi, spotykać się z nimi offline i online, rozwiązywać problemy i budować relacje. Wszystko więc wskazuje na to, że obecnie jestem we właściwym miejscu.
Dawid Banaś
account executive, Monday
Jak zostałeś accountem?
Droga do objęcia tego stanowiska chwilę trwała. Moja dotychczasowa ścieżka zawodowa toczyła się głównie w zespołach komunikacyjnych różnych firm. W każdej z nich podejście do działań PR było nieco inne, co pozwoliło mi rozwinąć umiejętności pracy w różnym otoczeniu i branżach. Za każdym razem trafiałem też na świetne zespoły, od których mogłem się wiele nauczyć.
Po kilku latach poczułem, że chciałbym sprawdzić się po stronie agencji. Dotychczas pracowałem w wielu firmach i korporacjach, byłem przyzwyczajony do presji czasu i wielokrotnie brałem udział w przetargach jako klient. Uznałem, że to dobry „starter pack”, by przejść na drugą stronę komunikacji. Tak zostałem accountem.
Co obecnie należy do obowiązków accounta? Czy i jak te obowiązki zmieniły się na przestrzeni ostatnich lat?
Branża PR z innowacji, które miały jej zagrozić, uczyniła swoje największe atuty. Dzisiaj, decyzji o rozpoczęciu komunikacji danej firmy, marki lub osoby, nie da się podjąć bez solidnej analizy danych i otoczenia. To nowe umiejętności, które wraz z SEO i działaniami digital w ujęciu ogólnym stają się coraz częściej podstawą pracy accounta. Zapewne z biegiem czasu jeszcze mocniej zyskają na znaczeniu i coraz bardziej będą wykraczać poza ramy tradycyjnych media relations. Rośnie również zainteresowanie działaniami CSR, troska o klimat czy społeczności lokalne. Te ostatnie od kilku lat domagają się wpływu na działalność dużych korporacji. Z tego powodu strategiczne doradztwo nadal jest jednym z najważniejszych obszarów komunikacji.
Jakie umiejętności miękkie i twarde są potrzebne? Czy wymagane na tym stanowisku umiejętności zmieniły się w ciągu ostatnich lat?
Słuchanie innych ze zrozumieniem, cierpliwość do poprawek, dbałość o szczegóły i łatwość nawiązywania relacji, na których PR opierał się od zawsze to podstawowy pakiet umiejętności miękkich. Inspiracją w tym zakresie może być Arthur W. Page, którego sylwetkę poznałem na jednym ze szkoleń. Page podkreślał wartość relacji już na początku XX wieku. Uważał, że public relations to wszystko to, co mówią i robią pracownicy na każdym szczeblu firmy.
Nowoczesna komunikacja wymaga również umiejętności analitycznych i planowania działań w oparciu o szczegółowe badania. Oferty przetargowe, poza „big idea”, muszą dziś być znacznie bardziej konkretne i skondensowane. W dostosowaniu się do realiów biznesu pomaga matematyczne myślenie i zdolność oceny przyszłych efektów swojej pracy. Umiejętności twarde to zdecydowanie te, które z czasem będą się tylko poszerzać.
Jakie są największe minusy a jakie plusy tej pracy?
Bycie accountem umożliwia poznawanie niezwykle ciekawych i kreatywnych osób z przeróżnych branż. PR rozwija pozytywne myślenie i odporność na stres, bo w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji, trzeba umieć skupić się na prawdzie i pozytywach. Takie podejście pozwala przejść od krytycznych okoliczności do wyciągnięcia dobrych wniosków na przyszłość, co może przydawać się także w życiu prywatnym. Komunikacja rozwija naszą kreatywność, otwiera na nowe pomysły i działania. Zdarzają się projekty, które nie tylko realizują cele klienta, ale także przyczyniają się dla dobra społeczeństwa, co daje dużą satysfakcję.
Wadą na pewno jest częsta praca 24/7. Przez cały czas trzeba być czujnym i w razie potrzeby reagować natychmiast. Podstawą pracy accounta jest client service, a to znaczy, że poza najlepszymi tekstami czy kreacjami, najważniejszą rolę odgrywa obsługa firm, z którymi współpracujemy. Na komunikację wpływa wiele czynników zewnętrznych, które nie są znane na etapie przygotowywania strategii. Czasem trzeba porzucić swój nawet najlepszy pomysł na rzecz działań, które zdecydowanie bardziej odpowiadają sytuacji biznesowej klienta. Wymaga to sporej elastyczności pracy, a nie każdy potrafi się do tego dostosować.
Gdzie szukać obecnie pracy jako account?
Możliwości jest naprawdę sporo: od serwisów z ofertami pracy, przez portale branżowe aż po grupy zawodowe na Facebooku. W poszukiwaniach polecam skupiać się na wszystkich aspektach danej oferty. Czy będzie ona rozwijająca, czy zawiera elementy nowoczesnych działań komunikacyjnych, czy pozwoli w przyszłości realizować działania inbound PR? Ogromne znaczenie ma też relacja, którą zaczynamy budować z potencjalnym nowym zespołem już na etapie rekrutacji. Obie strony zajmują się komunikacją i potrafią wzajemnie bardzo szybko ocenić, czy współpraca będzie owocna. W oparciu o te kryteria szukałem swojego miejsca w agencji i sprawdziły się one w 100%. Zainteresowanie tym, co robimy, świetny zespół i możliwości rozwoju sprawiają, że chce się nam wstawać do pracy i robić razem z zespołem świetne rzeczy.
Co poleciłbyś osobom, które zamierzają w przyszłości zostać accountami?
Osoby, które chcą pracować jako accounci, powinny być zorientowane w tym, co dzieje się na świecie i w kraju, jak i bezpośrednio w branży na poziomie globalnym. Nigdy nie wiadomo, kiedy trafi się okazja na zaadaptowanie komunikacyjnych innowacji w Polsce. Warto być na to przygotowanym. Znajomość kontekstu społecznego, branży i zaproponowanie nowinek tam, gdzie jest możliwość wykorzystania ich daje ogromną przewagę w budowaniu ofert dla klientów.
Przyszli accounci powinni być też zorganizowani i odporni na stres. Taką odporność można jednak zbudować w trakcie praktyk czy staży. Niezwykle ważna jest również umiejętność odnajdywania się w sytuacji drugiej strony – czy to klienta czy agencji – i odpowiadania na jej potrzeby.
Za co najbardziej lubisz swoją pracę?
Za wypłatę! A tak poważnie, to za możliwość kreatywnego działania i tego, że każdy dzień jest inny. Wprawdzie jako accounci mamy przypisanych konkretnych klientów, ale zawsze możemy wskoczyć do „new biza” i sprawdzić się w czymś zupełnie innym, a ostatecznie widzieć efekty swojej pracy. Absolutnie bezcenne są dla mnie projekty społeczne czy te powiązane z CSR. Dużą nobilitacją jest także pozytywny feedback od wszystkich osób, z którymi lub na rzecz których się pracuje. PR to praca z ludźmi, bądźmy więc sobą i starajmy się dawać z siebie wszystko.
Jeśli nie zostałbyś accountem, to jakie inne stanowisko/zawód byłby obecnie Twoim pierwszym wyborem?
Prawdopodobnie zostałbym architektem wnętrz. Rysowałem plany i urządzałem na papierze milimetrowym domy i mieszkania od małego. Do dzisiaj jest to jedno z moich największych hobby, co odczuwa moje małe mieszkanie – zmian nigdy nie ma końca. 🙂
Jan Czerniecki
senior project manager, inSTREALMY
Jak zostałeś accountem?
Właściwie nie myślałem, aby nim zostać. Moje doświadczenie przed pracą w inSTREAMLY i w ogóle w biznesie było nietypowe dla rozwoju ścieżki zawodowej, która cechuje zapewne większość osób na tej funkcji. Przez długie lata pracowałem i działałem w III i I sektorze – w NGO i w instytucji państwowej – tam byłem odpowiedzialny za promocję i zarządzanie projektami. Gdy zdecydowałem się na zmianę ścieżki zawodowej, aby spróbować sił w biznesie – oferta pracy w startupie była dla mnie niezwykle pociągająca. Branża tak prężna jak livestreaming czy gaming mnie zafrapowała i w swój sposób pociągała. Oferta pracy była od początku czymś dzielnym – stojącym na dwóch nogach – accountingu i PM. I tak jest też teraz. Moja rola w firmie jest rozbudowana – ponieważ obok bycia osobą pozostającą w kontakcie z klientami jest także zarządzanie projektami oraz merytoryczna funkcja osoby autorsko tworzącej newsletter dla zainteresowanych branżą (zachęcam do subskrybcji: instreamly.com/newsletter/). Jednak rzeczywiście współpraca z klientami, nadzorowanie kampanii, raportowanie – stanowią rdzeń mojej codziennej pracy.
Co obecnie należy do obowiązków accounta? Czy i jak te obowiązki zmieniły się na przestrzeni ostatnich lat?
Z racji mojego stosunkowo świeżego wejścia w tę rolę – trudno byłoby mi wyrokować o zmianach na przestrzeni lat. Podobnie moja funkcja – jak już wspominałem – jest swego rodzaju hybrydą – acconta/PM z elementami analitycznymi i merytorycznymi, do tego – aby jeszcze bardziej skomplikować obraz – w startupie będącym bardzo dynamiczną rzeczywistością. Do moich obowiązków należy realizacja kampanii od momentu, kiedy klient zaakceptuje ofertę i zostanie podpisane zlecenie na kampanię. Ustalanie harmonogramu przygotowania kampanii, jej setup, realizacja ustaleń powziętych na etapie akceptacji oferty, jak i start kampanii, jej nadzór, raportowanie w trakcie jej trwania wraz z końcowym finalnym raportem – to są zręby mojej pracy. Podobnie jak optymalizacja wyników. Jednym słowem zapewnienie klienta – że wszystko toczy się zgodnie z tym, jak miało być – albo i lepiej! ; )
Jakie umiejętności miękkie i twarde są potrzebne? Czy wymagane na tym stanowisku umiejętności zmieniły się w ciągu ostatnich lat?
Jeżeli chodzi o umiejętności miękkie – przede wszystkim dobre zarządzanie czasem i sobą w czasie – to podstawa. Niemniej jednak nie chodzi o to, by być robotem bez emocji, działającym jak dobrze naoliwiona maszyna – wydająca z siebie jedynie odgłosy świszczącej pary. Takiego accounta chyba by nikt nie zniósł (pomimo jego 100% czasowości i rzetelności). Nasza praca to relacja – relacja z klientem – czyli osobą po drugiej stronie łącza internetowego. Trzeba stworzyć warunki, w których osoba, która wchodzi na teren naszej działalności, czuje się zaopiekowana i wie, co ją czeka. Zatem porządkowanie procesu, komunikowanie się – ustalanie szczegółów, aby nic nie pozostawić przypadkowi. W inSTREAMLY staramy działać zgodnie z zasadą 1 hour reply policy. Nawet jeżeli nie mamy odpowiedzi na pytania klienta w danym czasie, warto go poinformować – kiedy je dostanie, aby czuł, że temat nie zginął gdzieś w czeluściach naszej skrzynki pocztowej.
Co do twardych umiejętności – na pewno przydają się umiejętności analityczne i techniczne – szczególnie w startupie technologicznym! Trzeba dobrze rozumieć mechanizm narzędzia, które odpowiada za realizację kampanii – wiedzieć dlaczego działa w ten sposób – znać jego mocne strony, ale i też ograniczenia. Oczywiście dobra znajomość G Suite, pakietu Office’a, ale też inncyh narzędzie statystycznych i analitycznych, które pomagają optymalizować wyniki.
Jakie są największe minusy a jakie plusy tej pracy?
inSTREAMLY to nie jest agencja – to coś więcej, przestrzeń, w której umożliwiamy łączenie streamerów i marek – startup, który rewolucjonizuje świat live streamingu i jego postrzeganie przez marki, także te nie-endemiczne – jak i przestrzeń dla rozwoju streamerów. W takim miejscu nie da się nudzić! Ciągłe wyzwania, zmieniająca się rzeczywistość technologiczna, ale też oczekiwania klientów na pewno nie pozwolą na marudzenie! Jeżeli nie czujesz, że jesteś responsywny, nie masz poczucia, że ogarniasz rzeczywistość i umiesz ją porządkować – na pewno tu dobrze byłoby się zastanowić nad pracą w takim miejscu. Do atutów na pewno należy ciągły rozwój, poszerzanie swojej wiedzy w różnych aspektach funkcjonowania swojej firmy – ze względu na obrotową pozycję, która musi agregować informacje z różnych miejsc. Dodatkowym plusem z pewnością będzie cała masa kontaktów w różnych miejscach, która może zamienić się w bardzo ciekawe relacje.
Gdzie szukać obecnie pracy jako account?
Moja odpowiedź nie mogłaby by być inna – w gamingu, live streamingu! To oczywiście tak pół żartem, pół serio – jednak to te światy na pewno po czasach pandemii mają wiele do zaoferowania – bo jako jedne z nielicznych nie tyle, że nie zgasły, to jeszcze rozwinęły skrzydła. Jeżeli miałbym radzić – to warto szukać miejsca, które fascynuje, będzie zbieżne z naszymi pasjami, hobby – gdzie pracując, będzie się miało poczucie, że jest się na odpowiednim miejscu. Dodatkowo warto dodać, że środowisko startupowe jest bardzo dobrym miejscem, aby spróbować swoich sił. W takich przedsięwzięciach ma się dość duży wpływ na to, jak wyglądają interesujące nas procesy.
Co poleciłbyś osobom, które zamierzają w przyszłości zostać accountami?
Przede wszystkim poleciłbym, aby podeszły do tego na luzie – nie ma nic gorszego niż bycie spiętym i znerwicowanym na tym stanowisku. Warto rozeznać, czy podejmujemy się pracy w miejscu, które nas interesuje, w jakimś sensie pociąga – bo warto być przekonanym do idei, założeń, stojącymi za naszym potencjalnym miejscem pracy.
Jeśli nie zostałbyś accountem, to jakie inne stanowisko/zawód byłby obecnie Twoim pierwszym wyborem?
Myślę, że bardziej starałabym się iść w techniczne zagadnienia, czyli spróbowałbym sił w zostaniu developerem, jeżeli jednak nie podołałbym z nauką kodowania – dość ciekawą pozycją jest product manager/owner.
Michał Chrościcki
account manager w agencji digital Bees & Honey
Jak zostałeś accountem?
Mówimy teraz o nazwie stanowiska w agencji marketingowej. Dla mnie osobiście nie jest ono kluczowe. Posiadam już ponad 10-letnie doświadczenie w tej branży. Skończyłem studia Marketingu Internetowego na SGH i mam certyfikat DIMAQ Professional. Uczestniczyłem w naprawdę wielu projektach. Byłem project managerem, analitykiem, strategiem – jeśli rozumie się marketing, to rola w zespole nie jest najważniejsza. Istotniejsze jest zaangażowanie oraz umiejętności, które są w poszczególnych działaniach i na różnych etapach procesów niezbędne. Mnie ku tej roli skierowała chęć aktywnego uczestniczenia w tworzeniu i realizacji projektów marketingowych.
Co obecnie należy do obowiązków accounta? Czy i jak te obowiązki zmieniły się na przestrzeni ostatnich lat?
Rolą accounta w takim standardowym ujęciu jest koordynowanie, usprawnianie procesów, komunikowanie się z zespołem i klientami, monitorowanie i optymalizowanie działań. Pracuje się ściśle z klientem oraz spina pracę działów wewnątrz agencji. Na przestrzeni lat widzę, że nie chodzi o zmianę obowiązków – raczej zmieniają się same potrzeby, branża i technologia. Marketing jest bardzo dynamicznym obszarem działania. Wszystko przyspieszyło szczególnie przez pandemią w okresie ostatniego roku. A to sprawia, że każda osoba, która chce działać w tej roli, powinna mieć szersze spojrzenie. Trzeba działać w zespole. I niezależnie od tego, jaką ma się stopkę w mailu – wszyscy pracują nad efektywnością projektów. Tym bardziej, że codzienna praca staje się łatwiejsza dzięki technologii, systemom oraz automatyzacji pewnych procesów.
Jakie umiejętności miękkie i twarde są potrzebne?
Marketing jest obszarem, który skłania nas do ciągłego rozwoju. Rozwój technologiczny wymógł konieczność poszerzenia wiedzy w wielu obszarach. Każdy projekt jest inny. Współpracujemy z różnymi osobami z wielu branż. Szukamy nowych rozwiązań. Dokształcamy się. Obserwujemy trendy. Analizujemy otoczenie rynkowe. Działamy. Wyciągamy wnioski z dotychczasowych realizacji. Wyznaczamy sobie nowe cele i kierunki. Przy tym zmienia się technologia i sposób komunikacji. Co jest potrzebne? Elastyczność. Otwartość. Dobra organizacja pracy. Łatwość w komunikacji. Chęć ciągłego rozwoju i poszukiwania nowych rozwiązań. Umiejętność planowania procesów, budowania relacji, a w szczególności holistycznego spojrzenia oraz zachowania dystansu.
Jakie są największe minusy a jakie plusy tej pracy?
Jeśli pracując w marketingu, ma się podejście na zasadzie: praca jest czymś, gdzie płaci się za wykonanie określonych rzeczy, to nastają coraz cięższe czasy dla tych osób. Niezależnie od roli w zespole czy projekcie, jesteśmy jego współtwórcami, współautorami, współwłaścicielami. Trzeba się zaangażować i odpowiadać za całość działań. Nic dla nas bez nas. Nie da się wskazać plusów i minusów. Jak zawsze, to zależy. 🙂
Gdzie szukać obecnie pracy jako account?
Dla osób, które chcą pracować w marketingu, polecam rocketjob.pl lub różne grupy facebookowe. Wystarczy wybrać stanowisko i poszukać – aktualnie wiele firm i agencji oferuje pracę. Jeśli jednak chce się współtworzyć kampanie, które zmieniają świat, sugeruję spojrzeć przez pryzmat wartości firm, sposobu pracy, ludzi w zespole oraz zrealizowanych projektów. Tam, gdzie dzieje się marketing, nie myśli się szablonowo.
Co poleciłbyś osobom, które zamierzają w przyszłości zostać accountami?
Nie róbcie tego. 😉 Nie idźcie tą drogą myślenia. Niech stopka mailowa nie określa Waszego zakresu działania i nie ogranicza Waszego potencjału i talentów. Myślcie o tworzeniu skutecznych działań marketingowych, a jeśli przy tym określa Was otwartość, komunikatywność, dobra organizacja pracy, przywiązanie do szczegółów, umiejętność przeskakiwania z tematu na temat itp., to być może rola accounta pojawi się na Waszej wizytówce. Pamiętajcie jednak, że ważniejsze jest pełne zaangażowanie i umiejętność holistycznego spojrzenia. W naszej branży projektów jest tak wiele, i są tak różne, że często trzeba wychodzić poza standardowe obowiązki accounta.
Za co najbardziej lubisz swoją pracę?
Za różnorodność i brak monotonii. Za to, że wciąż uczę się nowych rzeczy, poznaję nowych ludzi i uczestniczę w nowych projektach.
Jeśli nie zostałbyś accountem, to jakie inne stanowisko/zawód byłby obecnie Twoim pierwszym wyborem?
Dobre pytanie! 😉 Podróżnik? Sportowiec? Może jedno i drugie, bo chyba długo bym nie wytrzymał, robiąc jedną rzecz.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS