Szef KPRM Michał Dworczyk na konferencji prasowej zapowiedział, że w ramach promocji Narodowego Programu Szczepień ruszy loteria dla zaszczepionych osób. W jej finale wygrać można nawet milion złotych. Portal wPolityce.pl zapytał dr Marka Posobkiewicza, byłego Głównego Inspektora Sanitarnego, jak ocenia taką formę zachęty do szczepień.
CZYTAJ TAKŻE:
— To może być świetna zachęta do szczepień! Szef KPRM ogłosił loterię dla osób po szczepieniu. Będą też środki dla gmin. SPRAWDŹ
— SONDAŻ. Jak Polacy oceniają Narodowy Program Szczepień? Dlaczego młodzi nie chcą się szczepić? Jakie argumenty przeważają?
— Co z weselami? Zmiany dot. limitów wiernych w kościołach? wPolityce.pl zapytał o to szefa KPRM. „Rozważamy różne zmiany…”
„Popieram wszystkie akcje, które prowadzą do zwiększenia zaszczepialności”
Z zasady popieram wszystkie akcje, które prowadzą do zwiększenia zaszczepialności. W tym przypadku i tak jest bezwzględnie największa wygraną jest uzyskanie odporności
— mówi dr Marek Posobkiewicz, zapytany o to, jak ocenia pomysł organizacji loterii dla zaszczepionych.
Jaki to przyniesie efekt? Ciężko ocenić, być może to część ludzi przekona. Nie jestem zwolennikiem tego, żeby komuś płacić za to, że daje się zaszczepić. Ważniejsze wydaje się być to, żeby dotrzeć do świadomości ludzi, żeby wiedzieli po co to robią, a nie za co mają to zrobić. Tak naprawdę ze szczepień wynika korzyść indywidualna i zbiorowa
— dodaje.
Na uwagę, że być może jednak dla części osób możliwość wzięcia udziału w takiej loterii będzie poważnym argumentem na rzecz zaszczepienia, odpowiada:
Jeżeli to się przełoży na liczbę osób wahających się, którzy pod wpływem tego zaszczepią się, to będzie to zdecydowanie wartość dodana.
„Powinny być kampanie zwiększające świadomość”
Były szef GIS-u przedstawia swoje pomysły na to, jak zachęcać do szczepień.
Ważne jest to, żeby sprawdzone informacje trafiały w szeroki sposób do szerokiej grupy odbiorców. Na pewno w dzisiejszych czasach bezcennym źródłem informacji jest internet, który z drugiej strony jest zaśmiecony wszelkiego rodzaju fake newsami. Powinny być kampanie zwiększające świadomość, zarówno we wszystkich klasycznych mediach, jak i w internecie
— podkreśla. Proponuje też szeroką akcję informacyjną w zakładach pracy.
W zakładach pracy powinny być informacje skierowane pracowników, mówiące o tym, co dobrego szczepienie może dać samemu pracownikowi, jego rodzinie, jak i firmie. W przypadku większych zakładów pracy, są internetowe kanały internetowe, są wewnętrzne listy mailingowe, którymi można przesłać sprawdzone informacje nt. szczepień. W miejscach pracy można także organizować spotkania z ekspertami, żeby Ci, którzy się wahają, zrozumieli, że tutaj wyborów powinien być tylko jeden
— mówi.
not. as
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS