A A+ A++

twitter

Wydarzenia, za które Ledell Lee usłyszał wyrok śmierci rozegrały się w 1993 roku w Arkansas w USA. Zdaniem śledczych miał on wtargnąć do domu 26-letniej kobiety i udusić ją, a także dotkliwie pobić drewnianą pałką. Czarnoskórego mężczyznę skazano na podstawie zeznań sąsiadów, którzy rzekomo mieli go widzieć w okolicy domu zamordowanej 26-latki. Na winę Lee nie wskazywały jednak żadne fizyczne dowody.

Analiza DNA rzuca nowe światło na sprawę

Przez lata prawnicy usiłowali udowodnić, że Ledell Lee nie ma nic wspólnego z morderstwem, domagając się przeprowadzenia dokładnych testów DNA. Sam skazany również wielokrotnie mówił, że jest niewinny. W kwietniu 2017 roku na skazanym została wykonana kara śmierci poprzez wstrzyknięcie trucizny do organizmu.

Trzy lata po wykonaniu wyroku, prawnicy mężczyzny, którzy wciąż nie odpuszczali wyjaśnienia tej sprawy, dostali materiał DNA do analizy. Po przeprowadzeniu szczegółowych badań okazało się, że na narzędziu zbrodni nie znajduje się DNA straconego mężczyzny, a co więcej znaleziono tam DNA innej osoby. Jak wskazują prawnicy, gdyby kara śmierci już nie została wymierzona, byłby to bardzo poważny argument do ponownego procesu. Nowe wyniki wskazują bowiem jasno, że na miejscu zbrodni obecna była inna osoba.

Czytaj też:
Zwrot akcji w sprawie zabójstwa sprzed 32 lat. Co wiadomo o Waldemarze Ch.?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułII rowerowy przejazd po trasie projektowanej drogi rowerowej Velo San na odcinku Sanok – Zagórz – Lesko
Następny artykułNie chcesz brać udziału w spisie powszechnym? Co teraz? Tłumaczy radca prawny Anna Kubala [WIDEO]