Borys Budka przewodniczący PO w krytycznych słowach wypowiadał się na temat lokalizacji nowych ekologicznych inwestycji w miejscach, gdzie rośnie las. Wskazywał, że polski rząd nie jest dla niego gwarantem realizacji inwestycji i że jest wiele innych po-industrialnych miejsc, w których można zlokalizować taką produkcję.
Komentarz:
Ekologiczne przesłanki polityków w sprawie lokalizacji fabryki Izery wydają się słuszne. Jest jednak lokalny interes mieszkańców Jaworzna, który może być z nimi rozbieżny. Jeśli fabryka Izery powstanie w innym miejscu, będzie to faktycznie utracona szansa rozwoju naszego miasta.
Jeśli chodzi o koszt ekologiczny, to zapewne ubytek ekologiczny będzie wymagał rekompensaty. Padały już propozycje, aby inwestorzy zapłacili za nasadzenie nowych drzew. Akcja „Milion drzew od Izery” zainicjowana przez radną Barbarę Ziętek to początek drogi.
Pojawiają się też inne propozycje, aby za wycinkę lasu nie tylko posadzić nowy las, ale wspomóc np. fundusz, który pozwoli walczyć z niską emisją. Jeśli takie środki finansowe pomogą mieszkańcom Jaworzna na wymianę kopciuchów na nowoczesne piece czy doprowadzenie sieci ciepłowniczych do większej ilości mieszkań, to może zrekompensować w stu procentach ekologiczny ubytek. Ważny jest także, że takie działania mogą przynieść ekologiczny efekt szybciej, niż nowy las wyrośnie.
Problemem jest, że inwestor, którym jest aktualnie rządowa spółka, może się zmienić. Odpowiedzialność za tego typu zobowiązania mogą się finalnie rozmyć i nie będzie od kogo egzekwować obietnic stworzenia takiego ekologicznego funduszu.
Wszystko w rękach jaworznickich radnych. To oni będą uchwalać plan zagospodarowania przestrzennego, który otworzy drogę do wycinki 200 ha lasu w Jaworznie. Radni mają wyrażać opinie i poglądy mieszkańców, którzy na nich głosowali. Wydaje się zatem oczywiste, aby mieszkańców zapytać o to, czy chcą się zgodzić na wycinkę lasu. A jeśli tak, to pod jakimi warunkami?
Warunki są o tyle ważne, że teraz radni mogą umożliwić je – choć nie bezpośrednio – egzekwować swoimi uchwałami o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego od ewentualnego inwestora. Bo po zmianach planu zagospodarowania przestrzennego terenem będą dysponowały władze strefy ekonomicznej i wtedy nie będziemy już mieli nic do gadania.
Pełny zapis konferecji:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS