A A+ A++

366. Łowicka Piesza Pielgrzymka dotarła w sobotę na Jasną Górę. To pierwsza zorganizowana piesza grupa, która pojawiła się w tym roku w częstochowskim sanktuarium oraz jedna z najstarszych pielgrzymek. Po raz pierwszy odbyła się w 1656 roku.

Jak podało Biuro Prasowe Jasnej Góry, tegoroczna pielgrzymka łowicka miała formę sztafety, w której przez przez sześć dni wędrowało po 25 osób. Pielgrzymi łowiccy tradycyjnie przybywają na Jasną Górę przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego. W sobotę wzięli udział we mszy, której w Kaplicy Matki Bożej przewodniczył łowicki biskup pomocniczy Wojciech Osial.

Prochy ofiar Ravensbrueck

Pielgrzymi z Łowicza nie byli jedyną grupą, która pojawiła się w sobotę na Jasnej Górze. Tego dnia w sanktuarium spotkali się także przedstawiciele Stowarzyszenia „Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrueck”. Uczestnicy przekazali klasztorowi urnę z prochami kobiet zamordowanych w tym obozie.

Alabastrowe wotum ma kształt róży, bo właśnie te kwiaty wyrosły pod obozowymi murami, gdzie grzebano ciała więźniarek. Ich prochy wrzucane były też do pobliskiego jeziora. Jedyne możliwe do imiennej identyfikacji pochówki zachowały się na pobliskim cmentarzu komunalnym i właśnie stamtąd ziemia i prochy zostały złożone w urnie

— podało biuro prasowe sanktuarium.

Wotum zostało wykonane przez artystkę, Aleksandrę Kann-Bogomilską, córkę byłej więźniarki Zofii Pociłowskiej-Kann.

Ziemia z tego grobu z kawałkiem sprzączki, guzika, który nie spłonął, dziewczyn, które umierały z Polską, z Bogiem i z tęsknotą za rodziną na ustach, wraca tutaj, w ręce Jasnogórskiej Pani”

– powiedziała wiceprezes Stowarzyszenia „Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrueck” Maria Lorens, córka więźniarki Katarzyny Matei.

Pierwsza pielgrzymka więźniarek Ravensbrueck do Częstochowy odbyła się już w 1946 r. z inicjatywy Józefy Kantor nazywanej „proboszczem w pasiaku”. Tę tradycję kontynuują rodziny i przyjaciele byłych więźniarek.

Obóz w Ravensbrueck powstał w 1939 r. i był największym na terenie Niemiec obozem koncentracyjnym dla kobiet. Do końca wojny przeszło przez niego ponad 130 tys. kobiet i dziewcząt z kilkudziesięciu krajów Europy. Ponad 90 tys. zamordowano lub zmarły w wyniku głodu, chorób lub dokonywanych na nich eksperymentów medycznych.

Wśród więzionych w Ravensbrueck kobiet było ok. 40 tys. Polek, z których wiele deportowano tam po upadku powstania warszawskiego; spośród nich przeżyła co piąta. W oddziałach Ravensbrueck więziono też 20 tys. Mężczyzn.

mly/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwiderski z Pucharem Grecji!
Następny artykułCzy z Pawłem Kukizem da się rządzić? Odpowiada prezes PiS