A A+ A++

Oni już tę decyzję podjęli, nie podjęli tylko decyzji kiedy – powiedział w piątek Kosma Złotowski, europoseł PiS, pytany o wstąpienie przedstawicieli Fideszu do grupy EKR w Parlamencie Europejskim.

W piątek odbyła się zorganizowana przez Biuro Parlamentu Europejskiego w Polsce konferencja prasowa poświęcona Konferencji ws. przyszłości Europy. Eurodeputowany Kosma Złotowski był przy tej okazji pytany m.in. o rozmowy grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w PE z przedstawicielami węgierskiej partii Fidesz, którzy w marcu opuścili grupę Europejskiej Partii Ludowej (EPL).

Sytuacja jest taka, że mamy jeszcze pół roku albo nawet ponad pół roku do tych ponownych przeliczeń itd. Oczywiście nasi węgierscy koledzy zdają sobie z tego sprawę – powiedział europoseł Złotowski. Rozmowy trwają wciąż, ale oni muszą podjąć po prostu decyzję. Wygląda to tak, że oni już tę decyzję podjęli, nie podjęli tylko decyzji kiedy – poinformował.

Nowe przeliczenie proporcji w Parlamencie Europejskim może mieć znaczenie przy wyborze nowego przewodniczącego PE, który zmienia się w połowie pięcioletniej kadencji.

Na początku marca premier Węgier Viktor Orban poinformował w liście do szefa grupy EPL Manfreda Webera, że europosłowie Fideszu rezygnują z członkostwa w grupie Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim. To reakcja na zmianę regulaminu grupy, tak aby umożliwiał on usuwanie z niej partii członkowskich. Po wyjściu Fideszu grupa EPL straciła 12 węgierskich eurodeputowanych.

Zobacz również:

Orban: Przedstawiają mnie, jakbym kierował diabelskim imperium

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMłodzież nie czeka- pomaga! Kolejna misja zakończona sukcesem
Następny artykułChciał skoczyć z wiaduktu w Chabówce i popełnić samobójstwo – uratowali go policjanci