A A+ A++

Do krajów UE wkrótce będą mogły przyjechać osoby zaszczepione dwukrotną dawką szczepionki przeciwko COVID-19. Warunkiem jest jednak, że w kraju, z którego przybywają w ciągu ostatnich 14 dni nie było więcej, niż 75 przypadków zachorowań na koronawirusa na każde 100 tys. mieszkańców.

To oznacza w praktyce zgodę na otwarcie rynku atlantyckiego, kluczowego dla kondycji przewoźników po obu stronach oceanu. Jak informuje Bloomberg, powołując się na nieoficjalne źródła, taką decyzję, z wieloma uwarunkowaniami, podjęli we środę 19 maja ambasadorzy krajów UE w Brukseli. Oficjalnie ta decyzja, łącznie ze szczegółami, ma zostać podana do publicznej wiadomości we czwartek 20 maja. Wkrótce potem ma wejść w życie we wszystkich krajach Wspólnoty.

Czytaj także: Kraje UE zapraszają turystów z Izraela


O możliwym otwarciu granic na przylatujących z USA mówiła 27 kwietnia przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula Van Der Leyen. Potwierdzenie, że rzeczywiście tak będzie, to wspaniała wiadomość przede wszystkim dla krajów, które żyją w dużej mierze z turystyki, a Amerykanie znani są z tego, że chętnie wydają w Europie pieniądze. Skorzystają więc przede wszystkim Francja, Hiszpania, Portugalia, Włochy i Grecja. Podjęcie takiej decyzji było łatwiejsze po tym, kiedy ujawniono, że przynajmniej 34 proc. obywateli UE zostało zaszczepionych przynajmniej jedną dawką zatwierdzonych szczepionek.

Nowe zasady mają zastąpić drastyczne ograniczenia w poruszaniu się po krajach UE i wjeżdżający do Wspólnoty z zewnątrz. I obecny bałagan z przepisami panujący na europejskich granicach.

Ostatecznie po UE, bez ograniczeń będą mogły poruszać się obywatele wszystkich krajów członkowskich, którzy legitymują się dokumentami potwierdzającymi dwukrotną dawkę szczepionek Pfizera, Moderny, Astra Zeneca, bądź jednorazową Johnson&Johnson, bądź też (zamiennie) przedstawią negatywny wynik testu PCR wykonanego nie wcześniej, niż 72 godzin przed wjazdem do danego kraju.

To prawo będą miały również osoby, które nie są obywatelami UE, ale udowodnią, że zostały zaszczepione zatwierdzonymi w UE szczepionkami. Natomiast to kraje członkowskie mają zdecydować, czy takie prawo może zostać — w ich przypadku— rozszerzone o szczepionki pochodzące z innych krajów, takie jak rosyjski Sputnik V, czy chiński Sinovac, które wprawdzie nie zostały zatwierdzone przez Europejską Agencję Leków, ale otrzymały certyfikat Światowej Organizacji Zdrowia. Warunkiem jest jednak, że dana osoba została zaszczepiona nie wcześniej, niż po upływie 14 dni od daty przyjazdu.

Dodatkowo jeszcze powstanie unijna „biała lista”, na której znajdą się kraje spoza UE uznane za niestwarzające ryzyka roznoszenia COVID-19. Ta lista ma być regularnie uzupełniana zależnie od panującej w danym kraju sytuacji epidemiologicznej. W tym przypadku warunkiem będzie liczba potwierdzonych oficjalnie przypadków zakażenia koronawirusem wynosząca mniej niż 75 na każde 100 tys. mieszkańców. Wcześniej tą graniczną liczbą było 25. Lista krajów zostanie opublikowana jeszcze w tym tygodniu, najprawd … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDlaczego piszczy pasek osprzętu? Poszukiwanie przyczyny krok po kroku
Następny artykułPraca Łódź. Firmy szukają pracowników. Sprawdziliśmy oferty w handlu [galeria]