Sądowe batalie z bankami są wyjątkowo skomplikowane i czasochłonne. Od doświadczenia i wiedzy adwokata czy radcy prawnego reprezentujących frankowicza w ogromnej mierze zależy sukces w sądzie. Jak wybrać kancelarię, żeby zwiększyć swoje szanse na wygraną?
1. Doświadczenie i specjalizacja
W ostatnich miesiącach pojawiło się sporo podmiotów oferujących pomoc w prowadzeniu spraw frankowych. Niestety, nowicjuszom szczególnie często zdarza się polec w sądzie. Bywa też, że przygotowują niekorzystne dla klientów umowy, przez co frankowicze popadają w jeszcze większe tarapaty finansowe. – Pamiętajmy, że procesy z bankami są wyjątkowo skomplikowane i wymagają specjalistycznej wiedzy z kilku dziedzin. Tego nie da się opanować w kilka dni, a nawet tygodni – zauważa Jędrzej Jachira, wspólnik w Kancelarii Prawnej Sobota Jachira.
Dlatego przede wszystkim warto rozejrzeć się za kancelarią zaprawioną w tego typu bojach. Najlepiej taką, która walczyła w imieniu frankowiczów jeszcze przed ogłoszeniem przełomowego dla nich wyroku w sprawie państwa Dziubak. Kancelaria specjalizująca się w sprawach frankowiczów to gwarancja, że zatrudnieni w niej adwokaci i radcowie prawni mają odpowiednią wiedzę i kompetencje do przeprowadzenia sprawy zgodnie z oczekiwaniami kredytobiorcy.
2. Umowa pod lupą
Przed podpisaniem umowy trzeba sprawdzić zakres oferowanej usługi. Chodzi np. o pomoc w uzyskaniu zaświadczeń w banku, sporządzenie analizy umowy kredytowej oraz przeliczenia, wreszcie o przygotowanie i złożenie pozwu. Czy kancelaria będzie reprezentować klienta do samego końca sprawy, czy jedynie w I instancji. Warto się upewnić, czy kancelaria podejmie się także egzekucji roszczenia. Zdarza się, że frankowicz ma korzystny dla siebie wyrok, ale nie może go wyegzekwować, bo bank stosuje uniki. Dobrze jest też zorientować się, pod jakimi warunkami można wypowiedzieć umowę i czy klientowi grożą kary umowne, np. za zerwanie współpracy.
3. Kontroluj koszty
Klient powinien być świadomy tego, jakie usługi kancelaria zapewnia w ramach wynagrodzenia, a jakie czynności będą dodatkowo płatne. O co pytać? Między innymi o to, czy kancelaria zleca na zewnątrz np. wyliczenie wartości roszczeń i kto ponosi koszty; czy stawiennictwo pełnomocnika na rozprawach jest dodatkowo płatne; czy opłaty podane w umowie są cenami brutto, czy netto; czy zasądzone koszty zastępstwa procesowego należne od banku przypadną klientowi, czy kancelarii. W przypadku, gdy klient rozlicza się w ramach success fee, koniecznie trzeba ustalić, jak obie strony rozumieją pojęcie „sukces”, od którego pobierane jest wynagrodzenie. Jędrzej Jachira radzi, by negocjować warunki spłaty. Dodaje, że korzystny dla klientów może być system mieszany, gdy najpierw płaci się wynagrodzenie wstępne, a po zakończeniu sprawy – opłatę prowizyjną. Przy czym warto, żeby rozliczenie wynagrodzenia prowizyjnego nastąpiło dopiero po wyegzekwowaniu wyroku od banku.
4. Kontakt z pełnomocnikiem
Już na początku współpracy zwróćmy uwagę, czy do kontaktów z klientem jest wyznaczany adwokat lub radca prawny, ponieważ tylko oni mogą reprezentować klienta przed sądem. Dlatego najlepiej rozmawiać bezpośrednio z nimi.
5. Sprawdź opinie
Przed podpisaniem umowy zawsze warto sprawdzić opinie na temat danej kancelarii – od kiedy działa na rynku, jaki ma zespół, od kiedy specjalizuje się w sprawach frankowych (renomowane kancelarie podają też, ile takich spraw prowadziły i z jakim rezultatem), czy ma na koncie nagrody za działalność lub rekomendacje zaufanych podmiotów. I pamiętajmy, tu nie ma rejonizacji – być może najlepszym rozwiązaniem jest nawiązanie współpracy z doświadczoną kancelarią, która ma siedzibę w innym mieście niż nasze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS