A A+ A++
Pexels

Polski przemysł miał się nieźle nawet podczas jesiennego lockdownu. Ale w marcu przemysł wystrzelił. Firmy zatrudniają na potęgę, a wiele z nich już zgłasza problem z pozyskaniem kadr – informuje sobotnia “Gazeta Wyborcza”.

Jak przypomina gazeta, według danych z Eurostatu opublikowanych we wrześniu 2020 roku polski przemysł zanotował najlepsze wyniki w całej Unii Europejskiej. “Oprócz Polski jeszcze tylko w Portugali produkcja przemysłowa była na plusie. Do końca roku polski przemysł był nad kreską” – pisze dziennik.

“Co prawda produkcja przemysłowa w styczniu 2021 r. wzrosła w ujęciu rocznym o 0,9 proc., ale w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 5,1 proc. Luty też był gorszy od oczekiwań. Prognozowano około 4,5-proc. wzrost, tymczasem z danych GUS wynika, że przemysł rok do roku urósł zaledwie 2,7 proc. Tym bardziej nikt nie spodziewał się tak dobrego wyniku w marcu. Nawet analitycy przecierali oczy ze zdumienia. Z danych GUS wynika, że produkcja przemysłowa urosła wówczas aż o 18,9 proc. rok do roku i 18,6 proc. w porównaniu z lutym. To historyczny rekord” – czytamy.

Gazeta wskazuje, że w branży przemysłowej zapotrzebowanie na pracowników jest duże. “Tak duże, że w większości regionów kraju branża produkcyjna zaczyna sygnalizować trudności ze znalezieniem odpowiednich kandydatów” – podaje.

“Dotyczy to przede wszystkim stanowisk, na których potrzebni są pracownicy o określonych kwalifikacjach technicznych, ale już są takie miejsca, jak Wielkopolska, Śląsk, Dolny Śląsk, gdzie brakuje także chętnych na podstawowe stanowiska” – powiedział “GW” rzecznik prasowy agencji rekrutacyjnej Randstad Polska Mateusz Żydek.

“Rozwiązaniem byłoby pozyskanie kandydatów z innych regionów kraju, szczególnie tych, gdzie poziom bezrobocia jest wyższy, ale specyfiką polskiego rynku pracy jest niechęć Polaków do relokacji” – ocenił Żydek.

Dziennik podaje również, że z danych portalu Wynagrodzenia.pl wynika, że pracownik produkcji zarabia średnio 3,4 tys. zł brutto. “Inżynier produkcji – 6,6 tys. zł brutto. Operator maszyny – 4,2 tys. zł brutto. Takie też stawki można aktualnie znaleźć w ogłoszeniach. Na horyzoncie widać jednak podwyżki. Firmy, chcąc przyciągnąć pracowników będą na nie skazane” – dodaje “GW”. (PAP)

bf/ itm/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzczepienia trwają. Druga dawka szybciej
Następny artykułKanadyjczycy mogą wyrazić zgodę na pobranie organów przy rozliczeniu podatków