Od 8 maja zostały otwarte hotele. Niestety, choć zainteresowanie wyjazdami było ogromne, trzecia fala pandemii w ostateczności powstrzymała podróżujących przed spędzeniem majówki poza domem. Jak na dynamiczną sytuację w kraju zareagowali Polacy i jak zmieniły się nasze plany urlopowe w porównaniu do roku 2020? Portal Noclegowo.pl przeanalizował kwietniowe trendy w turystyce. Gdzie, kiedy i z kim będziemy najczęściej wyjeżdżać w tym roku?
Polacy wyjadą w pierwszym możliwym terminie
Rezerwacje w kwietniu dotyczyły głównie pobytów wakacyjnych. Na taki krok zdecydowało się aż 39 proc. rezerwujących. Najczęściej wybierane daty to te na przełomie lipca i sierpnia. Drugą pod względem liczebności grupę stanowią jednak Polacy, którzy z nadzieją patrzą na harmonogram odmrażania gospodarki i szykują się na wyjazd w pierwszym możliwym terminie. W efekcie coraz większym powodzeniem cieszą się rezerwacje na kolejne weekendy maja i czerwiec (20 proc.). Na początku kwietnia niektórzy – mimo niezbyt optymistycznych prognoz – szukali miejsc na majówkę, o czym świadczy chociażby trzykrotny w porównaniu do marca wzrost zainteresowania noclegami w tej sekcji. W połowie kwietnia – gdy pojawiła się wiadomość o utrzymaniu obostrzeń na majówkę – popularność zaczęły zyskiwać terminy w okolicy Bożego Ciała. Możemy więc spodziewać się, że w tym roku część z nas wykorzysta urlop już w długi weekend czerwcowy.