Chiny chcą podzielić szczyt Mount Everest. Wszystko po to, aby zapobiec mieszaniu się wspinaczy z dotkniętego koronawirusem Nepalu z tymi, którzy wchodzą od strony tybetańskiej – podaje Reuters. Decyzja ma mieć charakter zapobiegawczy. „Linię podziału” na szczycie Mount Everest ma ustanowić mały zespół tybetańskich przewodników wspinaczkowych. W drodze na szczyt jest grupa 21 Chińczyków.
Chiny chcą wyznaczyć „linię podziału” na szczycie Mount Everest
Na razie nie ma szczegółowych informacji, w jaki sposób ma być egzekwowana „linia demarkacyjna”. Szczyt Mount Everest to niewielki pagórek śniegu, porównywalny do stołu jadalnego. Może się na nim zmieścić mniej więcej sześć osób. Obóz bazowy po stronie nepalskiej został dotknięty przypadkami COVID-19 pod koniec kwietnia. Rząd nepalski licząc na dochody z turystyki, nie odwołał wiosennego sezonu wspinaczkowego. Okno pogodowe twa od kwietnia po początku czerwca.
Chiny nie pozwoliły zagranicznych wspinaczom na wejście na Mount Everest od tybetańskiej strony od czasu wybuchu pandemii koronawirusa w 2020 r. Wszystko z powodu obaw o zakażenie. Turyści przebywający w regionie Everest w Tybecie mają również zakaz odwiedzania bazy po tybetańskiej stronie. Łącznie Chiny wydały w 2021 r. pozwolenia na wspinaczkę na Mount Everest 38 osobom. Z kolei Nepal wydał 408 zezwoleń obcokrajowcom.
Koronawirus w Chinach i Nepalu
Obecnie, aby wejść na Mount Everest, należy przedstawić negatywny wynik testu na obecność COVID-19 oraz zachowywać dystans. W Chinach notują dziennie kilkanaście przypadków koronawirusa, głównie u osób przybywających z zagranicy. Z kolei w Nepalu w piątek ogłoszono ponad 9 tys. infekcji, co stanowi największy jednodniowy wzrost w tym kraju.
Czytaj też:
Złote „kody zdrowia” dla zaszczepionych przeciwko koronawirusowi w Chinach
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS