Hubert Hurkacz na I rundzie zakończył udział w turnieju na Foro Italico w Rzymie. W drugim secie przy stanie 4:6, 0:2 poddał mecz z grającym dzięki “dzikiej karcie” Lorenzo Musettim.
Na razie nie wiadomo, co się stało Polakowi. W trzecim gemie drugiego seta, przy własnym serwisie, Hurkacz podszedł do siatki i podziękował Musettiemu za grę. Nie poprosił nawet o pomoc fizjoterapeuty, wziął sprzęt i od razu poszedł do szatni.
Nic nie zapowiadało takie zakończenia spotkania. W pierwszym secie mecz był bardzo wyrównany. Obaj tenisiści mieli tyle samo uderzeń kończących (po 13), tyle samo niewymuszonych błędów (po 6). Miało to odzwierciedlenie w wyniku. Na przemian wygrywali swoje gemy serwisowe, choć bardziej zacięte były te, w których podawał Polak. Do stanu 5:4 dla Musettiego Hurkacz wychodził obronną ręką, gdy musiał bronić break pointów, ale w decydującym momencie seta, w dziesiątym gemie, dał się przełamać. Przegrał seta 4:6.
Polak był już wtedy trochę nieswój. Grał często skróty, nie dobiegał do zagrań rywala, które w normalnej formie powinien odgrywać. W drugim secie najpierw Musetti wygrał swój gem serwisowy, a potem poszedł z … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS