A A+ A++

2021-05-10 14:52

publikacja
2021-05-10 14:52

fot. Kacper Pempel / FORUM

Synektik spodziewa się poprawy otoczenia rynkowego w drugiej połowie roku finansowego 2020/2021. Celem spółki jest poprawa przychodów i wyników w tym roku względem roku poprzedniego, ale kluczowy będzie rozwój sytuacji epidemiologicznej – poinformował PAP Biznes prezes Cezary Kozanecki.

“Pandemia z pewnością nie sprzyja rozwojowi naszych podstawowych obszarów działalności. Walka z COVID-19 wpływa na priorytety zakupowe służby zdrowia i dynamikę postępowań przetargowych na dostawę sprzętu. W mijającym okresie w segmencie radiofarmaceutyków odczuliśmy wpływ na wyniki sprzedaży, ale teraz zakładamy, że wkrótce trend ten się odwróci. Ośrodki zdrowia powrócą do wykonywania na oczekiwanym poziomie badań diagnostycznych PET-CT, również tych zaległych, a badania kliniczne prowadzone w obszarze radiofarmacji zostaną przywrócone i zintensyfikowane” – poinformował PAP Biznes prezes Cezary Kozanecki.

“Liczymy, że drugie półrocze 2020 roku finansowego, kończącego się 30 września 2021 r., przyniesie poprawę otoczenia rynkowego” – dodał.

Rok finansowy Synektika trwa od 1 października do 30 września. W roku obrotowym 2019/2020 spółka odnotowała 125,4 mln zł skonsolidowanych przychodów wobec 134,8 mln zł przed rokiem. Zysk operacyjny wyniósł w tym czasie 12 mln zł (12,7 mln zł rok wcześniej), a zysk netto 8,8 mln zł (9,1 mln zł). W pierwszym kwartale roku 2020/2021 (październik-grudzień 2021) firma odnotowała 34,1 mln zł przychodów wobec 37,6 mln zł przed rokiem. Zysk operacyjny wyniósł w tym czasie 4,3 mln zł wobec 3,3 mln zł rok wcześniej, a zysk netto 3,6 mln zł wobec 2,5 mln zł przed rokiem.

Prezes wskazał, że celem spółki jest poprawa przychodów i wyników w 2021 roku względem roku 2020.

“Kluczowe znaczenie na jego osiągnięcie będzie miała sytuacja epidemiologiczna, wpływająca m.in. na rynek badań klinicznych i pośrednio na działalność naszego Centrum Badań Klinicznych, czy dynamikę postępowań na dostawy sprzętu medycznego” – poinformował Kozanecki.

“Oczekujemy, że w obecnym roku finansowym wiodącym segmentem naszej działalności będzie segment dostaw sprzętu medycznego oraz IT, w segmencie radiofarmaceutyków oczekujemy udanego drugiego półrocza przekładającego się na wyższą sprzedaż rdr. w tym okresie. Liczymy również na powrót do normalności w zakresie wykonywania przez szpitale planowych zabiegów chirurgicznych, co powinno przełożyć się na wzrost liczby operacji w asyście robotów da Vinci” – dodał.

Synektik zajmuje się dostawą sprzętu medycznego i rozwiązań informatycznych stosowanych w onkologii, kardiologii i neurologii. Spółka jest także producentem i dystrybutorem radiofarmaceutyków, stosowanych do diagnostyki PET/CT w onkologii, kardiologii i neurologii. Firma kontynuuje prace nad przygotowaniem do kolejnej fazy badań klinicznych kardioznacznika – radiofarmaceutyku przeznaczonego do diagnostyki perfuzji mięśnia sercowego.

“Start kolejnej fazy badań klinicznych był i jest uzależniony od znaczącej poprawy sytuacji epidemiologicznej na kluczowych dla badań rynkach, w tym USA i w Polsce. Niestety początek roku stał pod znakiem kolejnej fali pandemii. Liczymy, że postępy w szczepieniach społeczności krajów, w których zamierzamy prowadzić badania, pozwolą w nieodległej perspektywie ustabilizować sytuację epidemiologiczną i m.in. otworzyć nam drogę do kontynuacji badań klinicznych” – poinformował prezes Synektika.

“Ze względu na czynniki zewnętrzne ostrożnie podchodzimy do wyznaczania konkretnych terminów przy realizacji celów na najbliższe miesiące. Niezmiennie zakładamy, że już wkrótce możliwe będzie nadrobienie opóźnienia w harmonogramie spowodowanego COVID-19. Naszym celem jest zawarcie najlepszego z możliwych dla nas porozumień w najbardziej korzystnym terminie. Umowa partneringowa dla kardioznacznika będzie najpewniej najważniejszym kontraktem w historii grupy Synektik, a działanie pod presją czasu nie może być determinantą naszych planów” – dodał.

Synektik jest także wyłącznym dystrybutorem chirurgicznego urządzenia da Vinci w Polsce. Spółka odpowiada m. in. za sprzedaż i serwis robotów, instrumentów i akcesoriów oraz szkolenia operatorów systemów. Urządzenie da Vinci to robot, produkowany przez amerykańską grupę Intuitive Surgical. Urządzenie stosowane jest m.in. przy operacjach urologicznych, ginekologicznych i chirurgii ogólnej.

“W Polsce obecnie jest użytkowanych 14 autoryzowanych systemów da Vinci. W obecnym roku finansowym zrealizowaliśmy dostawę dwóch robotów: do warszawskiego szpitala w Międzylesiu oraz szpitala w Gorzowie Wielkopolskim. Łączny potencjał na 2021 r. oceniamy na 5 instalacji. Obecna chłonność rynku szacowana jest na ponad 40 systemów, w naszej ocenie potencjał ten jest możliwy do osiągnięcia w perspektywie 3-4 lat” – poinformował prezes Kozanecki.

“Pomimo pandemii liczba zabiegów w asyście systemów da Vinci rośnie z kwartału na kwartał, również za zasługą większej liczby robotów. W IV kw. 2020 r. liczba operacji wzrosła, rdr. o 43 proc., do 367 procedur. Zakładamy, że wraz z poprawą sytuacji epidemiologicznej utylizacja systemów istotnie wzrośnie, a liczba procedur w latach 2018-2022 odnotuje dynamikę wzrostu na poziomie 159 proc. CAGR” – dodał.

Sara Borys (PAP Biznes)

sar/ pr/

Źródło:PAP Biznes
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNo drama: Roger Federer i Robert De Niro promują Szwajcarię w humorystycznym spocie
Następny artykułBattlefield 6 zostanie zaprezentowany w tym tygodniu? 2WEI szykuje graczy na atrakcje