- “Podstawowym błędem Traktatu z Maastricht jest założenie, że konflikty interesów można przezwyciężyć, jeśli państwa narodowe otrzymają ponadnarodowy gorset”
- “Priorytety polityki zagranicznej i bezpieczeństwa krajów UE różnią się nie z powodu nacjonalizmów, ale z powodu rozbieżnych interesów geopolitycznych i gospodarczych”
- “Świat traci Europę, ale nie wygląda na to, by świat miał to zauważyć
- Tekst publikujemy dzięki uprzejmości Geopolitical Intelligence Services
- Więcej komentarzy na stronie głównej Onetu
Dążenie do centralizacji
Pierwsza próba koordynacji europejskiej polityki zagranicznej i obronnej na szczeblu ponadnarodowym nie powiodła się w 1954 r. z powodu Francji, która kategorycznie odmówiła rezygnacji ze swoich suwerennych praw. Kontrpropozycja przedstawiona przez Charlesa de Gaulle’a w 1960 r. przewidywała “Europę ojczyzn”, z większą integracją polityczną, kulturalną i wojskową poprzez ściślejszą współpracę między rządami, a nie ponadnarodowe zarządzanie. Plan ten został odłożony na bok z powodu oporu tych, którzy chcieli “uzupełnienia, pogłębienia i rozszerzenia” Traktatu Rzymskiego.
Wynikający z tego kryzys został zażegnany dopiero po śmierci de Gaulle’a, przez jego następcę, prezydenta Georges’a Pompidou. W 1969 r. na szczycie w Hadze zapadła decyzja o sformalizowaniu władzy politycznej Wspólnoty Europejskiej. W następnym roku weszła w życie Europejska Współpraca Polityczna (EPC), mająca na celu stworzenie skoordynowanej polityki zagranicznej. Nie przyznała ona jednak żadnych uprawnień Komisji Europejskiej ani Parlamentowi Europejskiemu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS