A A+ A++

Nigdy nie było takiego składu i nigdy nie było takiego połączenia sił jak to portugalsko-polskie na płycie „Fado”. Nigdy też nie było takiego fado.

„Chyba zwariowałeś?” – taka była reakcja założyciela polskiej grupy Bastarda Pawła Szamburskiego, gdy dowiedział się, że jego zespół dostał propozycję nagrania muzyki fado. Ale okazało się, że w tej szalonej propozycji jest coś bardzo logicznego. Polska formacja nagrała album „Fado” wspólnie z mieszkającym u nas od lat portugalskim wokalistą i gitarzystą João de Sousą. Ten ostatni wydał też właśnie kolejną autorską płytę, zatytułowaną „Furacao”, zupełnie odmienną, jeśli chodzi o nastrój.

O obu wydawnictwach rozmawiamy w naszym cotygodniowym podkaście. Jak doszło do spotkania? Jak wpływa na muzykę sama melodia języka? Jaki będzie najbardziej stresujący koncert w karierze znanego w Polsce od kilkunastu lat portugalskiego wokalisty? João de Sousa i Paweł Szamburski opowiadają o tym Bartkowi Chacińskiemu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLittle Simz “Sometimes I Might Be Introvert”
Następny artykułZestawienie miejskich inwestycji w Rumi – maj 2021