A A+ A++

Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, mówi piątkowej „Rzeczpospolitej”, że według opinii prawnej izba może wnosić poprawki do ustawy ratyfikacyjnej.

CZYTAJ TAKŻE:

-NASZ WYWIAD. Kiedy głosowanie w Senacie ws. FO? Platforma będzie przeciągać termin? Koc: Może być próba wyjścia z twarzą

-NASZ WYWIAD. PO zagłosuje w Senacie za ratyfikacją FO? Dr Rydliński: To zależy od Borysa Budki, który będzie patrzył na sondaże

-Zapowiada się ciężka przeprawa w Senacie? Jan Maria Jackowski nie poprze ratyfikacji Funduszu Odbudowy. Jakie ma argumenty?

Jak zwraca uwagę gazeta, zgodą Sejmu na ratyfikację Funduszu Odbudowy zajmie się Senat; i będzie poprawiał.

Tak, by np. wydatki na służbę zdrowia miały priorytet

— mówi dziennikowi marszałek Senatu i zapowiada głosowanie pod koniec maja.

Dziennik przyznaje, że wśród prawników przeważa jednak pogląd, że takie poprawki są niedopuszczalne.

Głosowanie nad ratyfikacją unijnego Funduszu Odbudowy jest zero-jedynkowe, nie da się go ratyfikować ze zmianami, Senat nie ma manewru, tak jak nie miał go Sejm

— ocenia cytowany przez gazetę prof. Michał Romanowski.

Gazeta przytacza też opinię prof. Ryszarda Piotrowskiego.

Senat może zgłosić poprawki, ale nie mogą one ingerować w treść ratyfikowanej umowy

— mówi gazecie. Jego zdaniem Bruksela ma narzędzia, by kontrolować wydawanie tych pieniędzy w Polsce.

PSL zgłosi preambułę do ustawy ratyfikującej

Sejm przyjął we wtorek ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, ktorą w większości poparli posłowie klubu PiS, Lewicy i Koalicji Polskiej-PSL. Przeciw była Solidarna Polska i Konfederacja. Klub Koalicji Obywatelskiej, poza jednym posłem, wstrzymał się od głosu. Wcześniej Sejm odrzucił zgłoszone do projektu przez KO i PSL poprawki, m.in. dotyczącą wprowadzenia do ustawy preambuły.

Kosiniak-Kamysz w Onet Rano zapowiedział, że w Senacie PSL na pewno będzie zgłaszać poprawki do ustawy ratyfikującej ws. Funduszu Odbudowy.

Zgłosimy np. bardzo ważną preambułę, która mówi o transparentności wydawania tych środków, o tym, żeby trafiały do wszystkich wspólnot lokalnych, żeby były rozdysponowane na podstawie działań demokratycznego państwa prawa, a nie widzimisię kogokolwiek

— mówił Kosiniak-Kamysz.

Dodał, że PSL chce, aby zapisano deklarację dotyczącą wartości i tego, że fundusze europejskie mają trafiać m.in. na ochronę zdrowia, środowiska, edukację.

Szef PSL przekonywał również, że do Krajowego Planu Odbudowy wysłanego do Brukseli będzie można wnosić poprawki.

Poprawki będzie można wnosić do 2023 r., Komisja Europejska będzie zgłaszała swoje uwagi, na które my jako państwo członkowskie będziemy odpowiadać, to jest dokument, który może ulegać radykalnym zmianom

— powiedział Kosiniak-Kamysz.

W kontekście głosowania nad ustawą ratyfikacyjną, lider PSL mówił, że źle się stało, że doszło do podziału opozycji i chciałby, aby zakończyła się wojna między PO i Lewicą.

Spróbujmy ułożyć relacje w opozycji na nowo, to jest moja propozycja do wszystkich – do Szymona Hołowni, do Lewicy, do PO. Szukajmy tego, co wspólne

— apelował Kosiniak-Kamysz.

W kontekście porozumienia PiS z Lewicą ws ustawy ratyfikacyjnej, szef PSL ocenił, że takim ruchem prezes PiS Jarosław Kaczyński zrealizował optymalny plan dla siebie i swojej partii. Mógł – jak mówił Kosiniak-Kamysz – przeprowadzić spokojnie ustawę ratyfikacyjną, a jednocześnie nie ryzykował przepływem elektoratu do zupełnie innej światopoglądowo Lewicy.

Kosiniak-Kamysz mówił, że przy okazji sprawy ustawy ratyfikacyjnej opozycja nie wykorzystała „szansy na sprawczość”. Przekonywał też, że ostatnie wydarzenia w Sejmie zamykają dyskusję nt. ewentualnych wcześniejszych wyborów, takich nie będzie.

Szef PSL dodał, że trudno przed następnymi wyborami mówić o jakiejkolwiek jednej liście.

Te marzenia np. (wiceszefa PO) Rafała Trzaskowskiego trzeba między bajki włożyć, że jakaś jedna wspólna lista będzie. Bo jeżeli w sprawie europejskiej nie byliśmy w stanie utrzymać solidarności, to nie będzie żadnej wspólnej listy

— powiedział Kosiniak-Kamysz.

Przekonywał też, że jeśli cała opozycja „nie ogarnie się”, to będzie trzecia kadencja dla PiS.

Będą poprawki, jeśli zgodzą się prawnicy senaccy

O prace Senatu nad ustawą i ewentualne poprawki do ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, w piątek w TVP Info pytany był senator Jan Filip Libicki (KP-PSL). Zaznaczył, że w tej sprawie oprze się na opinii senackiego biura legislacyjnego.

Mamy dobrych prawników senackich, jeśli prawnicy senaccy powiedzą, że można do tej ustawy wprowadzać poprawki, to oczywiście będę za takimi poprawkami głosował

— powiedział Libicki.

Dodał, że do każdego projektu ustawy jest sporządzana opinia Biura Legislacyjnego Senatu.

Jeśli w tej opinii pojawi się informacja o tym, że takich poprawek nie można wprowadzać, to po prostu zagłosuję za Funduszem Odbudowy

— powiedział.

Na uwagę prowadzącego, że wprowadzanie poprawek do ustawy ratyfikacyjnej może wpłynąć na treść umowy międzynarodowej i wymagałoby negocjacji z pozostałymi państwami członkowskimi UE, odpowiedział, że zada również pytanie prawnikom biura legislacyjnego, czy wprowadzenie ewentualnych poprawek oznaczałoby wejście w proces negocjacji z pozostałymi państwami członkowskimi.

Jeśli tak, to rzecz jasna tych poprawek nie należałoby wprowadzać

— zaznaczył.

Ratyfikacja decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE przez wszystkie państwa członkowskie jest niezbędna do uruchomienia zarówno Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy. Polska z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy ma otrzymać łącznie 770 mld zł w ciągu kilku lat.

mm/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoseł Lewicy o krytyce ze strony Millera: Zdziwaczał na starość
Następny artykułWakacje 2021. Wizz Air ogłosił nowe trasy