A A+ A++

Wczoraj ponownie zawrzało wśród koneckich internautów na Facebooku w sprawie wycinki drzew w centrum Końskich. Powstała petycja internetowa skierowana do burmistrza Krzysztofa Obratańskiego, która ma na celu odwiedzenie włodarza od planów rewitalizacji miasta kosztem natury. Tekst apelu znajdziecie Państwo na końcu artykułu.

REKLAMA


Internautka z Końskich opublikowała niedawno post na lokalnej grupie ¿Qué Pasa Końskie?, w którym poinformowała o utworzeniu przez konecczanina Adama Dzierzgwę petycji w sprawie rewitalizacji koneckiego rynku oraz parku. „Drodzy mieszkańcy Końskich lub osoby związane z naszym miastem. Centrum Końskich zostało pozbawione starych, cennych drzew, które pozwalały na odpoczynek w cieniu nam wszystkim. Mają być one zastąpione kilkulwtnimi drzewami, które zanim urosną, już nie będzie nas na tym świecie” – pisze autor na swoim profilu (pisownia oryginalna).

REKLAMA

Odkąd ruszyły prace nad inwestycją w sieci zawrzało. Mieszkańcy od kilku tygodni wyrażają sprzeciw projektowi, który jest realizowany. Co ciekawe na początku planów przebudowy opinie były w dużej mierze pozytywne:

„Ja też jestem za zielenią, ale myślę, że w przypadku centrum to ten kamienny skwer jest dobrym rozwiązaniem. Mamy piękny park, który spełnia tę funkcję. Centrum miasta, nie jest odpowiednim miejscem na zagainik, bo ani to mini park, ani widoczne centrum. Tak naprawdę na ten moment to siedlisko menelstwa, które leje i s*a w tych krzakach wracając z imprez. W większości miast i stolic światowych mamy beton i kamień. oczywiście to moje subiektywne zdanie” – pisała w 2017 roku Beata.

„Też jestem za gołymi kamieniami, ale mogliby coś postawić w środku. Może tego Kościuszkę przestawić i dorobić mu większy cokół, np. schodkowy, żeby można było usiąść i się napić po ludzku” – wypowiedział się Maciej.

Nie brakowało jednak także wątpliwości:

„Tylko skąd wykonawca weźmie takie piekne drzewa przy Piłsudskiego??? bo teraz chyba wszystkie wycięte – czy się mylę? I ciekawe co z tymi kamienicami przy Piłsudskiego – czy będa odremontowane???? A dawna Śródmiejska???? zmieni wtedy wystrój sal i ten, który za szybami hihihi” – skomentowała Monika.

„Moim zdaniem należy trochę inaczej wyważyć proporcje między zielenią a kamieniem na tym skwerze, bo ma to być miejsce rekreacji dla ludzi, czyli nie publiczna toaleta w krzakach, ale też nie plac defilad, ponieważ nie jesteśmy żadną stolicą, a i w stolicy zresztą dąży się do zazieleniania teraz centrum, bo ludzie potrzebują tych kawałków zieleni co krok, nie tylko w parkach (skwer «niewielki teren zieleni miejskiej, usytuowany zwykle na placu lub przy ulicy»)” – pisała Katarzyna.

Obecnie zdania są podzielone, chociaż głównie pojawiają się te negatywne. Sprawa jest dla mieszkańców kontrowersyjna:

„I zostaje pustkowie….zimą chula wiatr i sypie śnieg po oczach i żadnego zacisznego kąta…latem leje sie skwar i nigdzie cienia… po co to komu taki nieuzytek??” – wypowiedziała się użytkowniczka Lydka.

„W głowie się nie mieści! To nie są Końskie, które znałem i pamiętam. Barbarzyństwo!!!!” – ostro skomentował Robert.

„Przyjdą nowe… będzie lepiej… przekona się Pan. Drzewa byly w bardzo zlym stanie” – napisał Wojciech.

„A kto z Was był ostatnio w parku? Po niedzielnym wiaterku widać w jakim stanie są drzewa. Dobrze że skończyło się tylko na połamanej ławce” – pisał Paweł.

Pisownia we wszystkich powyższych komentarzach jest oryginalna.

Jak widać na powyższych przykładach, Konecczanie są podzieleni. Po kilku latach pojawiło się więcej złych opinii, co jest zauważalne w komentarzach internautów.

Warto wspomnieć, że prowadzone były konsultacje w sprawie projektu. Niestety zainteresowanie nimi było nikłe, mimo różnych dostępnych form wyrażenia własnego zdania oraz proponowania alternatywnych rozwiązań (uwagi można było składać choćby mailowo). Konecczanie mieli więc realny wpływ na przyszłość miasta. O wszystkim pisaliśmy w materiałach (należy kliknąć na tekst z odnośnikiem):

O możliwości zgłaszania propozycji,

O przyjętym projekcie rynku,

O jednej z konsultacji w sprawie,

O kolejnej konsultacji w sprawie parku,

O zaniedbaniu skwerku i parku, a także formach konsultacji.

Autor apelu poruszył temat realizowanej już inwestycji, w której skład wchodziła wycinka kilkunastu drzew w centrum miasta. Zaznaczył też jednak, że w Parku Miejskim w Końskich ma zostać ściętych 10% drzew. Ten fakt jest jeszcze przed nami, więc podpisujący żywią nadzieję na zminimalizowanie ilości drzewostanu, która miałaby zniknąć z tego terenu. Sugerują oni także uzupełnienie roślinności poprzez nowe nasadzenia w trybie natychmiastowym (W tym przypadku gmina informuje, że regularnie dokonuje nowych nasadzeń w Końskich – PRZYKŁAD):

„Jednocześnie postulujemy o posadzenie teraz – a nie dopiero po ukończeniu inwestycji, drzew w odpowiednim wieku i wielkości, w miejsce tych cennych, bezpowrotnie utraconych na koneckim rynku. Zastąpienie leciwych okazów kilkuletnimi sadzonkami stworzy w samym centrum miasta granitową pustynię, na którą nie chcemy być skazani na następne dziesięciolecia, zanim owe kilkuletnie sadzonki osiągną odpowiedni wiek, abyśmy w cieniu ich rozległych koron znów mogli przysiąść na ławce”

Petycję, którą znajdziecie Państwo TUTAJ (oraz pełny tekst na dole artykułu), podpisało już ponad pół tysiąca osób. Zapytaliśmy burmistrza Krzysztofa Obratańskiego o zdanie w tej sprawie. Dowiedzieliśmy się, że nie dotarł do niego jeszcze tekst apelu. Wypowiedział się jednak na temat wycinki drzew na rynku:

„Jeśli chodzi o centrum miasta to zostało wyciętych 16 drzew, których się wprost zastąpić nie da, dlatego że są to drzewa 40-, 50-, nawet 60-letnie. One zostały nasadzone po II Wojnie Światowej. Są takie drzewa, dla których taki wiek to jest wczesna młodość, na przykład dąb, ale są takie, dla których jest to wiek podeszły i myślę, że wszyscy, którzy widzieli na skwerku wycięte drzewa, mieli okazję zobaczyć również, że część z nich była w bardzo złym stanie, że były wypróchniałe, miały w zasadzie kształt rurki. Tak czy inaczej byłyby prędzej czy później wycięte ze względu na zagrożenie, które stwarzały dla ludzi”

Włodarz zapowiedział też, że chętnie spotka się z twórcami petycji, aby porozmawiać na ten temat. Do tematu na pewno wrócimy niebawem.

Tekst petycji:

Szanowny Panie Burmistrzu,
My, obywatelki i obywatele miasta Końskie, osoby, które urodziły się, wychowały i czują się z naszym miastem związane, doceniamy wysiłki Pana Burmistrza i Urzędu Miasta mające na celu upiększanie i uwypuklanie szczególnych walorów i dziedzictwa Końskich. Podejmując wszelkie działania, ważne jest, aby korzystać z istniejących już atutów i zachować je dla obecnych oraz przyszłych mieszkańców. Tak nie stało się w przypadku zapoczątkowanych prac na rynku miejskim, gdzie ofiarą „rewitalizacji” padło wiele cennych drzew, które przez dziesiątki lat dawały mieszkańcom tak potrzebny cień i tlen, ptakom schronienie, i wpływały na walory estetyczne miasta. Zamiast skorzystać w istniejącego już zielonego potencjału, włączając go w nową koncepcje, zdecydowano się na bezpardonową wycinkę… mimo obiecanej „selekcji” i „minimalnej modyfikacji”. Dlaczego, aby stworzyć coś nowego, trzeba unicestwić to, co było wcześniej?
Następne wycinki planowane są w Parku Miejskim im. Tarnowskich – najważniejszym koneckim zabytku. Dla konecczan, szczególnie tych, którzy nie posiadają własnych ogrodów, bądź nie są z stanie wyjechać poza miasto, aby cieszyć się pięknem okolicznych lasów, nasz Park jest jedyną możliwością kontaktu z przyrodą. Szczególnie chodzi tu o potrzeby osób starszych, którzy korzystają z uroków parku i panującego w nim przyjemnego cienia. Pół-dziki charakter parku stanowi szczególną wartość, namiastkę lasu dla nas mieszkańców, a dla ptaków i wiewiórek stare drzewa są domem. Każde drzewo jest wiec na wagę złota. Niestety, na przestrzeni ostatnich lat, na fali panującej „mody”, w polskich miastach rewitalizacja źle się kojarzy, oznaczając: brukowanie, betonowanie i tryskające z bruku fontanny. Wszystko odbywa się kosztem zielonych płuc naszych miast – drzew, które znikają z polskich miast w zastraszającym tempie. Nie zgadzamy się na podążanie za „modą”, my chcemy podążać za naszymi potrzebami, a potrzebujemy drzew w naszym pięknym parku. Zresztą od tego typu „mody” już na świecie się odeszło, idąc nawet dalej i przywracając powierzchnię biologicznie czynną na terenach poddanych nieudanej rewitalizacji.
Radiu Kielce powiedział Pan: „Mieszkańcy kochają park i rynek, będą dopingować prace. Z pewnością będą też informować o wszelkich nieprawidłowościach”. Tak, ma Pan rację – kochamy nasz park, zatem informujemy. Korzystając z obywatelskiego prawa lub wręcz obowiązku zabierania głosu w sprawach kluczowych dla naszego miasta, podpisując niniejszą petycję mówimy NIE wycince drzew w Parku Miejskim im. Tarnowskich. Jednocześnie postulujemy o posadzenie teraz – a nie dopiero po ukończeniu inwestycji, drzew w odpowiednim wieku i wielkości, w miejsce tych cennych, bezpowrotnie utraconych na koneckim rynku. Zastąpienie leciwych okazów kilkuletnimi sadzonkami stworzy w samym centrum miasta granitową pustynię, na którą nie chcemy być skazani na następne dziesięciolecia, zanim owe kilkuletnie sadzonki osiągną odpowiedni wiek, abyśmy w cieniu ich rozległych koron znów mogli przysiąść na ławce. Nie chcemy pasa zieleni, który „wciska się” w centrum miasta, tak to określono w konkursie na opracowanie koncepcji architektoniczno-urbanistycznej. Widać, że wyrażenie „wciska się” zrozumiane zostało bardzo dosłownie. Zieleń to przyszłość naszego miasta, nie możemy jej niszczyć, deptać, izolować się od niej, czy też „wciskać”, my chcemy, aby zajmowała w Końskich ważne miejsce, tak abyśmy mogli korzystać z jej dobrodziejstw. Nie spychajmy natury w naszym otoczeniu na margines, ona też może powiedzieć NIE, i zemścić się na niepokornym i zbyt pewnym siebie człowieku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMarihuana i mefedron w mieszkaniu 27-latka (FOTO)
Następny artykułAgata Młynarska dziękuje za wsparcie. “Jest nam łatwiej przejść przez trudne chwile”