A A+ A++

Marszałek Piotr Całbecki zorganizował dziś (6 maja) spotkanie online z parlamentarzystami z województwa, które dotyczyło zagrożeń i trudnych negocjacji programu operacyjnego dla Kujawsko-Pomorskiego na lata 2021-2027. Uczestniczyli w nim m.in. Magdalena Łośko i Radosław Sikorski (Koalicja Obywatelska), Jan Szopiński (Lewica), Dariusz Kurzawa (PSL) i Jan Krzysztof Ardanowski (PiS).

Dlaczego marszałek poprosił o to spotkanie? Nawołuje parlamentarzystów z regionu do pomocy i wywierania presji na rząd o lepszy i bardziej sprawiedliwy dla regionu podział pieniędzy na RPO.

Mniej kasy z RPO

Według rządowych propozycji dla Kujawsko-Pomorskiego, naliczono – według algorytmu opartego m.in. o liczbę ludności, PKB i poziom bezrobocia – 1, 476 miliarda euro. Zagrożenie polega na tym, że nieznany jest sposób podziału 25-procentowej tzw. puli rezerwowej. Całbecki mówił podczas dzisiejszego spotkania, że Kujawsko-Pomorskie może się znaleźć w grupie czterech województw, które mogą liczyć tylko na RPO i ani euro z rezerwy.

– Uważamy, że podziałem tym powinien rządzić taki sam algorytm, w myśl którego słabsze regiony, do których wciąż się zaliczamy, otrzymają więcej. Zyskają przede wszystkim mocne województwa, że to właśnie one zostaną głównie zasilone z puli rezerwowej. To oznaczałoby, że województwo kujawsko-pomorskie otrzyma jedną z niższych alokacji dodatkowych – argumentował marszałek. – Suma, o którą zabiegamy finalnie w tych negocjacjach, to co najmniej 2 miliardy euro. Jeśli nasze starania zakończą się niepowodzeniem, założenia rozwojowe województwa będziemy musieli zredukować o 50 procent – dodaje.

W naszym regionie, jak opisywał i pokazywał marszałek w trakcie spotkania, istnieją gminy, które przeżywają takie same problemy rozwojowe, jak mocno wspierana przez PiS Polska Wschodnia. Obszary wykluczenia obejmują aż 51 gmin, głównie ze wschodniej części województwa.

– Na tle innych województw rozwijamy się wolniej. Regiony silnie politycznie nie dość, że mają wysoki potencjał gospodarczy, to jeszcze silne wpływy polityczne. Nie możemy się zgodzić na powiększenie dysproporcji, przez zabranie środków, nam słabszym – mówił Całbecki.

– Problemy Polski wschodniej występują w naszym regionie – zgodził się z nim poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski.

Jan Szopiński (Lewica) zaproponował opracowanie, wzorem parlamentarzystów z Wielkopolski, wspólnej deklaracji poparcia dla starań marszałka. – Jeśli wspólnie nie zaczniemy działać, znajdziemy się w grupie województw, które będą w ogonie podziału środków – powiedział Szopiński.

Przypomnijmy, że w poprzedniej perspektywie podziału środków unijnych Kujawsko-Pomorskie dzieliło 1,9 mld euro. Teraz ma być prawie 0,5 mld euro mniej. – Nie możemy siedzieć cicho w takiej sytuacji wobec propozycji, które krzywdzą nasz region.

Parlamentarzyści ze wszystkich partii zadeklarowali powołanie kujawsko-pomorskiego zespołu parlamentarnego, który nie powstał w obecnej kadencji. To ma pomóc we wspólnych działaniach. W poniedziałek marszałek Całbecki spotka w sprawie RPO ze wszystkimi samorządowcami Kujaw i Pomorza.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa pociągi trzeba będzie jeszcze poczekać. PKP PLK usuwa awarię
Następny artykułSenator PiS zagłosuje przeciw Funduszowi Odbudowy. „To nie jest mamona z nieba”