Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik złożył w czwartek zawiadomienie do prokuratury w sprawie ewentualnego przecieku treści arkusza egzaminacyjnego z matematyki na poziomie podstawowym. Informacje tę przekazał PAP dyrektor CKE.
CZYTAJ TAKŻE:
— Przecieki na maturze z języka polskiego? Dyrektor CKE odpowiada: Przekazujemy sprawę do wyjaśnienia policji
— Maturzyści zmierzyli się z królową nauk! Zakończył się pisemny egzamin maturalny z matematyki na poziomie podstawowym
— Maturzyści już po egzaminie z języka polskiego. W kilku szkołach doszło do incydentów! Znamy tematy rozprawek. SPRAWDŹ
Przeciek treści maturalnych z matematyki?
Egzamin pisemny z matematyki na poziomie podstawowych został przeprowadzony w środę rano. Podobnie jak egzamin pisemny z języka polskiego na poziomie podstawowym i egzamin z języka obcego nowożytnego na poziomie podstawowym jest egzaminem obowiązkowym dla wszystkich maturzystów. Aby uzyskać maturę, abiturient musi uzyskać minimum 30 proc. punktów z egzaminów obowiązkowych.
W środę dyrektor CKE zawiadomił policję o ewentualnym przecieku tematów maturalnych z arkusza egzaminacyjnego z języka polskiego na poziomie podstawowym. Egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym przeprowadzony był we wtorek rano.
Szef CKE wydał też w środę wieczorem oświadczenie – informację dotycząca możliwego ujawnienia treści materiałów egzaminacyjnych przez osoby prawne zobowiązane do ich ochrony przed nieuprawnionym ujawnieniem.
W związku przekazywanymi do CKE informacjami dotyczącymi możliwego ujawnienia treści arkusza egzaminacyjnego z języka polskiego i matematyki na poziomie podstawowym przed rozpoczęciem egzaminu z danego przedmiotu przez osoby prawne zobowiązane do ochrony materiałów egzaminacyjnych przed ujawnieniem, uprzejmie informuję, że Centralna Komisja Egzaminacyjna złożyła w tej sprawie doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa do właściwych organów, tj. policji oraz prokuratury
— czytamy.
Dyrektor CKE Marcin Smolik w informacji podkreślił: „Określenie, czy sytuacja dotycząca ujawnienia treści materiałów egzaminacyjnych – a zatem złamania przepisów prawa – istotnie miała miejsce, należy do organów ścigania”.
W przypadku stwierdzenia, że doszło do złamania prawa Centralna Komisja Egzaminacyjna podejmie dalsze kroki przewidziane w przepisach prawa
— dodał.
Zamieszanie ws. tematów rozprawek
We wtorek po zakończeniu egzaminu z języka polskiego portal Interia.pl podał informację, że mogło dojść do przecieku treści egzaminu.
Na naszą skrzynkę mailową dostaliśmy kilka jednakowych informacji: skany z Google Trends, na których jest pokazane, że dziś po godzinie 7.30 poszukiwana była fraza „ambicje Lalka”, czyli słowa klucze z jednego z wypracowań
— potwierdził we wtorek Smolik.
Rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji i Nauki Anna Ostrowska poinformowała zaś, że w tym roku wprowadzono zmiany w procedurze wydawania i przyjmowania arkuszy.
Obecnie dyrektorzy szkół muszą przyjmować arkusze w towarzystwie drugiego członka zespołu egzaminacyjnego. A wydając je przewodniczącym zespołów nadzorujących, mają obowiązek pokazać list przewozowy członkom zespołu i przedstawicielowi uczniów. W liście jest informacja, ile dokładnie pakietów zostało dostarczonych do danej szkoły. Osoby, które uczestniczą w przekazaniu arkuszy, muszą na piśmie potwierdzić tę liczbę pakietów
— podała.
W środę po egzaminie z matematyki w mediach społecznościowych pojawiły się informacje o ewentualnym przecieku treści egzaminacyjnych z arkusza z zadaniami. Internauci przekazywali sobie m.in. informacje o kartce z odpowiedziami, której zdjęcie miało krążyć w mediach społecznościowych przed rozpoczęciem egzaminu oraz o zaobserwowaniu kolejnych powtarzających się fraz w wyszukiwarce google, które wiązali z treściami zadań z matematyki.
wkt/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS