Ok. 40 tys. lat temu neandertalczycy przestali istnieć. Jak dotąd winą za to obarczano nas – gatunek homo sapiens – który rzekomo wyparł tę ludność z Europy i doprowadził do ostatecznej zagłady naszych kuzynów. Jednak holenderscy naukowcy twierdzą, że mieli oni po prostu demograficznego pecha.
Ludzie są wyposażeni w mózgi zdolne do “wyższych funkcji społecznych” oraz złożonych procesów myślowych. Te nadzwyczajne “talenty” miały ułatwić nam wyparcie mniej rozwiniętych umysłowo współbraci. Okazuje się, że mogliśmy nie być bezpośrednią przyczyną ich wymarcia. Byli nią oni sami.
Krist Vaesen z Eindhoven University of Technology tłumaczy, że zniknięcie neandertalczyków było jedynie kwestią czasu. Złożył się na to niewielki rozmiar populacji oraz tzw. kojarzenie krewniacze, które osłabiało geny kolejnego potomstwa. Mniejsze populacje neandertalczyków mogły być bardziej podatne na różne choroby.
Najświeższe badania pokazują, że zabijały ich przewlekłe infekcje ucha, powikłania, infekcje dróg oddechowych, czy zapalenie płuc. Niekorzystnie na stan ich zdrowia wpływało również zmniejszanie różnorodności genetycznej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Budowali wysypisko. Ich oczom ukazały się kości gigantów
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS