A A+ A++

Grzegorz Markowski, twarz zespołu Perfect, nieoczekiwanie pożegnał się we wtorek (27 kwietnia) z fanami. Na profilu facebookowym córki – artystki Patrycji Markowskiej – zamieścił oświadczenie, w którym poinformował, że jego stan zdrowia się pogorszył i nie weźmie udziału w zaplanowanej na lato pożegnalnej trasie koncertowej zespołu.

“Z ciężkim sercem chcę Was teraz przeprosić, ale nie mogę udawać, że nic się nie zmieniło i że jestem w stanie zagrać z zespołem dla Was tak jak grałem przez lata. Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś. Jest to dla mnie bardzo trudna decyzja” – zwrócił się do fanów.

O co chodzi?

Patrycja Markowska: Ojciec chce cieszyć się występami, ale już nie z zespołem

SuperJedynki 2015. Grzegorz Markowski i Perfect JAGODA GOROL

Korzenie Perfectu sięgają początku lat 80. Wtedy do zespołu założonego przez Zbigniewa Hołdysa dołączył wokalista Grzegorz Markowski, a rockowa kapela zaczęła zdobywać ogromną popularność. Kiedy Hołdys przestał występować z Perfectem, to właśnie Markowski stał się jego twarzą. W 2020 roku zespół obchodził 40-lecie istnienia i ruszył w pożegnalną trasę. Uroczystości przerwała pandemia, więc część koncertów została przełożona.

Ale zespół zaczął się wykruszać. Latem odszedł perkusista Piotr Szkudelski. A teraz dołączył do niego Grzegorz Markowski.

Zespół jest zaskoczony jego oświadczeniem. “Nic w ostatnim czasie nie wskazywało na tak nagłe pogorszenie się stanu zdrowia wokalisty” – czytamy na stronie Perfectu. Koledzy z zespołu przekazali Markowskiemu wyrazy współczucia, pożyczyli wszystkiego dobrego i zobowiązali się do zagrania zaplanowanych koncertów, licząc, że stan zdrowia pozwoli wokaliście wrócić na scenę.

Tyle oświadczenia. Menedżerka Perfectu Agnieszka Jaworska nie chce komentować sprawy. Z samym Markowskim trudno się skontaktować – nie ma telefonu komórkowego, nie korzysta z maila. Pozostaje kontakt z córką Patrycją. Proszę ją o wyjaśnienia, dlaczego tata nie zaśpiewa ostatnich koncertów z Perfectem.

– Przez trwającą już ponad rok pandemię chłopaki nie spotykali się ze sobą, nie grali i nie ćwiczyli. Zagranie dla taty, który ma chwilowy spadek formy, wyczerpującej trasy po halach, dzień po dniu półtoragodzinnych koncertów to za dużo. Chce dojść do siebie i okazyjnie cieszyć się występami i muzyką. Ale już nie z zespołem, i nie w takiej formie, w jakiej odbywało się to przez lata – wyjaśnia „Wyborczej” Patrycja Markowska.

Tydzień po zaplanowanym na 12 czerwca koncercie Perfectu w Gliwicach, Patrycja z Grzegorzem mają się pokazać na Gitarowym Rekordzie Świata We Wrocławiu. Nie przyjadą, zaśpiewają online – Grzegorz wykona „Ewkę”, ale bez Perfectu. Zapytałem, czy ten występ nie jest zagrożony z powodu choroby wokalisty. – Absolutnie nic nie jest zagrożone. Tata nie schodzi ze sceny, tylko rozstaje się z zespołem – powtarza Patrycja. 

 Poszło o pieniądze od Glińskiego?

Nie jest tajemnicą, że przynajmniej od listopada 2020 roku atmosfera w zespole zaczęła się psuć. Oliwy do ognia dolała afera wokół Funduszu Wsparcia Kultury i pieniędzy przekazywanych przez ministra Piotra Glińskiego. Nie trafiły one do twórców, jak powszechnie sądzono, tylko do podmiotów gospodarczych, które w pandemii poniosły straty. Na liście beneficjentów pojawiła się nazwa Perfect, a przy niej kwota 540 tys. zł. Markowski wyjaśnił publicznie, że to pieniądze dla menedżerki Agnieszki Jaworskiej i jej agencji, zespół nie starał się o dotację, bo wielu ludzi bardziej potrzebuje pomocy finansowej. Jaworska tłumaczyła „Wyborczej”, że pieniądze nie są prezentem, tylko mają pokryć koszty poniesione przez jej firmę.

Polemiki w mediach pogłębiały pęknięcie w zespole. Jeszcze w listopadzie Markowski wypowiedział menedżerce pełnomocnictwo. A w styczniu 2021 roku trafił pod skrzydła agencji Bel-Art Anna Cieplicka, która teraz reprezentuje jego interesy zawodowe. Nowa menedżerka Markowskiego pracuje również w firmie Musicart, gdzie odpowiada za organizację koncertów jego córki.

Sytuacja jest pokrętna, bo Markowski zmienił menedżerkę, ale nie zmienił zespołu. Nie udziela się na oficjalnej stronie Perfectu, tylko zabiera głos na Facebooku Patrycji. Patrycji. Słyszę głosy z branży, że woli śpiewać z córką. Jest więc jeszcze w zespole, czy już go nie ma?

Anna Cieplicka: – Grzegorz nigdy oficjalnie nie rozstał się z Perfectem. Zrezygnował jedynie z usług menedżerki zespołu, która reprezentowała również jego samego, a on często występował solo bez Perfectu. Może nadal występować z Perfectem, bo jest członkiem tej grupy.

Fani Perfectu zdegustowani wymianą oświadczeń na Facebooku

Pożegnaną trasę Perefcu przeniesiono z pierwszego półrocza 2020 roku na lato 2021. Zostały do zagrania koncerty: w Gliwicach (12 czerwca), Poznaniu (3 lipca), Wrocławiu (10 lipca) oraz Gdańsku/Sopocie (17 lipca). W pandemii zespół zagrał tylko w Krakowie, ale ze względu na obostrzenia sanitarne koncert obył się w dwóch terminach, dzień po dniu – 2 i 3 października. Takiego scenariusza obawiał się nowy management artysty.

– Sprzedane są całe hale, a w związku z obostrzeniami widownia może być zapełniona tylko w połowie, więc jeden koncert rozkładany jest na raty. Na tę chwilę Grzegorz nie jest w stanie zagrać dwóch koncertów z rzędu po półtorej godziny każdy. To za duży wysiłek – przyznaje Cieplicka, chociaż do końca nie wiadomo, w jakim reżimie odbędą się pozostałe koncerty i czy znowu (czego nie można wykluczyć) nie zostaną przełożone albo nawet odwołane. Każdy scenariusz wydaje się możliwy. Zwłaszcza że teraz ma zabraknąć głównej gwiazdy zespołu, czyli Markowskiego. 

Pytam wprost, czy Grzegorz na mocy zawartych wcześniej umów ma obowiązek dograć do końca trasę z Perfectem. – Tak – odpowiada Cieplicka. Ale zaraz dodaje: – No chyba, że wystąpi siła wyższa. 

Standardowe umowy są tak skonstruowane, że do niewykonania umowy może dojść „na skutek okoliczności siły wyższej, zdarzeń losowych (w tym w szczególności choroby artysty) lub innych okoliczności niezależnych od woli którejkolwiek ze stron, którym nie można było zapobiec”.

Od nowej menedżerki Markowskiego dowiaduję się, że na koncertach Perfectu nie wystąpi z powodu choroby. Ma stosowne zaświadczenia lekarskie.

Na aferze wokół Perfectu najbardziej cierpią fani. Na wieść, że Markowski nie zaśpiewa, domagają się zwrotu pieniędzy za bilety. Są zdegustowani wymianą oświadczeń na Facebooku. Jedni wątpią w chorobę Markowskiego; inni proszą, aby uszanować jego oświadczenie i krytykują pomysł grania koncertów w zmienionej, bliżej nieokreślonej, formule; a jeszcze inni pomstują na organizatora, że wyłączył opcję zwrotu biletów.

„Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść: niepokonanym” – ten cytat z przeboju Perfectu przewija się w wielu komentarzach na Facebooku. Wygląda na to, że tego warunku już nie uda się spełnić.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZaskakujące słowa byłego współpracownika Balcerowicza
Następny artykułZdjęcie “Disaster Girl” sprzedane. Bohaterka memów zarobiła 473 tys. dolarów