A A+ A++

Chłodny kwiecień skończyliśmy w Warszawie piękną, słoneczną pogodą. Miasto rozkwitło. Zazieleniły się drzewa i skwery, zrobiło się też dużo cieplej (w piątek nawet 17 st. C). Niestety zgodnie z zapowiedziami synoptyków taka pogoda nie utrzyma się do majówki.

Według prognoz IMGW od soboty (1 maja) do poniedziałku (3 maja) ma być deszczowo i chłodniej (do 13 st. C). Mimo to możemy się jednak spodziewać, że mieszkańcy stolicy i tak zdecydują się spędzać ten czas na dworze. Czas lockdownu nie sprzyja innym aktywnościom, a siedzenia w domu wszyscy mamy już serdecznie dość. Sprawdziliśmy, dokąd możemy się wybrać, uzbrojeni w parasolki i przeciwdeszczowe kurtki.

Ostatni moment na hanami. Magnolie i wiśnie w Powsinie

“Jeśli na kwitnące wiśnie – to teraz! Jeśli na kwitnące magnolie – to teraz!” – zachęca Ogród Botaniczny PAN w Powsinie. Apel pojawił się na facebookowym profilu ogrodu.

Ogród Botaniczny PAN w Powsinie zachęca do podziwiania kwitnących wiśni i magnolii. Fot. Facebook

Nie potrwa to jednak długo. “Proszę państwa, to jest ten moment. Zaczyna się nasze ogrodowe hanami. Sakury zaczynają kwitnąć. To już od tego momentu jest już dosłownie dwa-trzy dni, do tygodnia, aż ten rozkwit będzie w pełni” – informował w piątek botanik z PAN Stefan Sołtan na tle drzew pokrytych różowym kwieciem i czerwonego japońskiego lampionu zawieszonego na jednym z nich.

To znaczy, że kwiaty są rozwinięte już teraz, a w majówkę będziemy mieli ostatnią okazję, by je podziwiać, tak jak robią to Japończycy, świętując hanami (tradycyjny japoński zwyczaj podziwiania urody kwiatów, szczególnie wiśni). Święto to jest praktykowane od VII wieku i cieszy się w Japonii ogromną popularnością. Kwitnienie trwa od jednego do dwóch tygodni, zazwyczaj w marcu lub kwietniu, jest relacjonowane przez media i wyczekiwane przez większość Japończyków. 

Oprócz wiśni i magnolii można też w Ogrodzie Botanicznym PAN zobaczyć wiele innych kwiatów, np. szachownice cesarskie (nazywane też iskronami czy koronami). Jak opowiada w krótkim filmie na ich temat Stefan Sołtan, te niezwykle ozdobne kwiaty cebulowe pochodzą z południowej Azji i są zapylane przez duże owady (osy, trzmiele), a nawet przez niektóre ptaki (sikory modre czy bogatki). Co ciekawe, możemy również podziwiać je w miejskich nasadzeniach np. na skwerze przy rondzie de Gaulle’a.

Piknik w Powsinie. Grill, siatkówka, leżaki

Nasyceni kolorami i zapachami kwiatów możemy wybrać się nieopodal do Parku Kultury w Powsinie, gdzie znajdziemy też strawę bardziej konkretną.

“W wolne dni będziecie mogli skorzystać z pyszności na kółkach. Czekają na was rowery serwujące pyszną kawę, hot dogi i lody, które zostaną z nami przez całe lato. Jeśli skusicie się na kawę z wózka rowerowego, to zapraszamy z własnym kubkiem, zapłacicie mniej o 1 zł” – zachęca Park Kultury w Powsinie na swoim facebookowym profilu.

Park Kultury w Powsinie zachęca do aktywności na świeżym powietrzu.Park Kultury w Powsinie zachęca do aktywności na świeżym powietrzu. Fot. Facebook

Czas w tym miejscu można także spędzić na sportowo: zagrać w minigolfa, siatkówkę, koszykówkę, tenisa, tenisa stołowego. Sprzęt wypożyczyć można w wypożyczalni sprzętu sportowego w pawilonie rekreacyjno-sportowym. W sobotę, niedzielę i poniedziałek wypożyczalnia czynna będzie od 9 do 19. Jeśli (wbrew zapowiedziom) pogoda dopisze, można będzie też wypożyczyć leżaki.

Tradycyjnie na polanie w parku w Powsinie można też legalnie grillować i palić ogniska. W tym roku takie miejsca w Warszawie to rzadkość. Z powodu przekroczonych norm szkodliwego związku chemicznego w pyle zawieszonym PM10 miejscy urzędnicy w wielu dzielnicach (w Wawrze, w Wesołej, na Ochocie, we Włochach, na Woli, na Mokotowie i w Ursusie) całkowicie zakazali tego typu rozrywek.

Majówka „Na Paluchu”. Na nowe domy czeka ponad 400 zwierząt

Aby w majówkę nie tylko odpocząć, ale też zrobić coś dobrego dla innych, możemy wybrać się w tym czasie do schroniska dla zwierząt i przez kilka godzin potowarzyszyć tam, wśród zieleni, czekającym na nowe domy psom i kotom. Taka wizyta może też odmienić nasze życie.

Stołeczne Schronisko “Na Paluchu” zachęca: “Z powodu pandemii instytucje kultury, miejsca rozrywki, lokale gastronomiczne, hotele pozostaną jeszcze w najbliższych dniach zamknięte, tymczasem na Paluchu ponad 300 zwierząt czeka z otwartymi sercami. Dlatego, planując wiosenne spacery, warto zajrzeć właśnie tutaj. Być może wizyta w Schronisku sprawi, że kolejne majówki i wszystkie nadchodzące dni spędzicie Państwo już w towarzystwie futrzastego przyjaciela, osobistego terapeuty, towarzysza wypraw i spacerów, nowego członka rodziny”.

Jak informują zarządzający tym miejscem, na nowe domy czeka tu blisko 380 psów i 30 kotów, a “rzesza pracowników i wolontariuszy” pomoże w spotkaniu “tego jedynego” i zadba o wymeldowanie go z Palucha.

“Schronisko »Na Paluchu« to wyjątkowa, zielona enklawa na mapie Warszawy. Kto tam dawno nie był, może nie wiedzieć, że wokół schroniska powstał uroczy park. Po tym parku spacerują wolontariusze i opiekunowie z psami, które czekają na nowe domy. To jedyne miejsce w Warszawie, gdzie na tak niewielkiej powierzchni można znaleźć tak wiele uczucia” – czytamy także w komunikacie.

Baby boom w warszawskim zoo. Wielbłądzica, lemurzątka, “bongini”…

Kontakt ze zwierzętami, których nie powinniśmy raczej przygarniać do domów, zapewni nam z kolei wizyta w warszawskim zoo. Mimo pandemii miejsce to jest czynne codziennie w godz. 9-18, także w święta. Obowiązuje dystans, maseczki i dezynfekcja. Obsługa warszawskiego ogrodu przypomina o tych zasadach przed majówką sugestywnym zdjęciem, opublikowanym na facebookowym fanpage’u. Widać na nim tygrysa w dorobionej cyfrowo maseczce higienicznej na pysku.

Warszawskie ZOO przestrzega razem z tygrysicą Ratu przypomina o pandemicznych zasadach.Warszawskie ZOO przestrzega razem z tygrysicą Ratu przypomina o pandemicznych zasadach. Fot. Facebook

Jak poinformowała nas Anna Karczewska z warszawskiego zoo, w związku z sytuacją pandemiczną nie odbywają się pokazowe karmienia zwierząt, tak by uniknąć gromadzenia się odwiedzających. Mimo to atrakcji na początku maja w zoo nie brakuje. Wiosna to czas “baby boomu”. W ostatnich tygodniach na świat przyszły tutaj: samiczka wielbłąda dwugarbnego (nadano jej imię Mania), trzy małe żółwiki, kilka lemurzątek, a ostatnio (22 kwietnia) także samiczka antylopy bongo.

“Narodziny samiczki w warszawskim zoo to duży sukces hodowlany w skali całego kraju, ponieważ to gatunek rzadko spotykany w europejskich ogrodach zoologicznych. W polskich ogrodach zoologicznych jest jedynie 14 antylop bongo, a w naturze żyje zaledwie ok. 80 osobników. W warszawskim zoo mieszka łącznie 6 bongo: »rodzynek« samiec Franek oraz pięć samic – Chilli, Walkiria, Maliki, Hela oraz mała »bongini«” – cieszą się przedstawiciele zoo w komunikacie na Facebooku. I proponują, by imię małej “bongini” zostało wybrane w konkursie.

Na zgłodniałych odwiedzających na terenie zoo czekają trzy bary z przekąskami: przy fokach, przy wybiegu słoni i Tembo na piętrze Słoniarni. Wszystkie serwują dania na wynos. Przy fokach można zjeść fishburgera, przy słoniach jedzenie, które kojarzy się z Afryką. W trzecim miejscu, w budynku Słoniarni, zjemy bardziej klasycznie: zupę, pierogi lub sałatki.

Centrum Nauki Kopernik. Dach czynny od soboty, ekspozycja od wtorku

Od soboty, 1 maja, po zimowej przerwie dla zwiedzających otwiera się dach Centrum Nauki Kopernik. Podobnie jak znajdujący się nieopodal ogród na dachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego można go zwiedzać za darmo. Wejście znajduje się z dwóch stron: od północy (od strony skweru Cubryny) oraz długą rampą od południa (od strony metra).

“Ogród na dachu Kopernika przypomina niektórym krajobraz wulkaniczny, innym nadrzeczny teren ulegający erozji, jeszcze innym – japońskie ogrody skalne. Ścieżki spacerowe – jak strumienie żłobiące glebę – wiją się między kraterami pełniącymi funkcję świetlików. Wokół mijamy klomby i donice z różnokolorowymi roślinami, a w tle rozpościera się piękna panorama Warszawy. Spacer w naturalnym otoczeniu to wspaniały relaks, ukojenie dla zmysłów i miłe oderwanie od zgiełku miasta. Nasz dach to również świetny punkt obserwacyjny nieba – zapraszamy na wspólne obserwacje przez teleskopy” – zachęca Centrum Nauki Kopernik na swojej stronie internetowej. 

Na tle panoramy miasta zobaczymy tu byliny (goździk, rozchodnik ostry i okazały), krzewy (pięciornik, hortensja bukietowa, kosodrzewina), trawy (kostrzewa sina, rozplenica) i krzewinki. Wkrótce będzie też można ponownie zwiedzać ekspozycję samego Centrum. Sprzedaż biletów ruszyła w piątek, 30 kwietnia, po południu. “Bilety możecie kupować na terminy od 4 maja. Działamy w tygodniu (oprócz poniedziałków) i w weekendy. Eksponaty oraz powierzchnie ponownie pokryte zostały powłoką fotokatalityczną, która zabezpiecza przed bakteriami, wirusami i grzybami” – czytamy w komunikacie na Facebooku. Na razie otwarte zostaną wystawy, planetarium będzie zamknięte do 29 maja. Bilety można kupować na stronie bilety.kopernik.org.pl.

Warszawscy rzemieślnicy. Wystawa plenerowa przed pawilonem Zodiak

Od soboty 1 maja na placu przed Zodiakiem (Warszawskim Pawilonem Architektury) przy Pasażu Stefana Wiecheckiego “Wiecha” można również oglądać wystawę plenerową na temat stołecznych rzemieślników. “Pracownie szewca, szklarza czy zegarmistrza zawsze były częścią miejskiej przestrzeni, teraz też nie brakuje ich w wielu dzielnicach stolicy. Wystawa opowiada nie tylko o nich, ale też o tym, co o przyszłości wykonywanej profesji i własnych warsztatów myślą lokalni rzemieślnicy” – czytamy w miejskim komunikacie.

A Karolina Zdrodowska, dyrektorka koordynatorka ds. przedsiębiorczości i dialogu społecznego, komentuje: – Stolarz, jubiler, kaletnik to zawody, które towarzyszą nam od lat. W pracowniach powstają niepowtarzalne wyroby ze swoją własną historią. Zakłady rzemieślnicze tworzą także klimat miasta i są potrzebne lokalnym społecznościom. Dlatego podejmujemy wiele działań, żeby nie zniknęły z mapy Warszawy. Ta wystawa jest jednym z elementów promocji warszawskich mistrzów rzemiosła.

Ekspozycja zatytułowana “W Warszawskiej Pracowni” będzie dostępna od 1 do 28 maja 2021 roku. W tym czasie na pasażu “Wiecha” podejrzymy 16 wyjątkowych pracowni funkcjonujących w Warszawie (w Śródmieściu, na Ochocie, Pradze i w Wawrze). Część fotografii prezentuje także dawne warsztaty znajdujące się na Nowolipkach i Woli.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAbsurd w sądzie: Sprzedał działkę, a po latach zajęli mu majątek. Kupujący się rozmyślił
Następny artykułWiemy, na co mają pójść pieniądze z KPO! SPRAWDŹ