Premiera szalonej komedii w groteskowy sposób nawiązującej do amerykańskich komiksów i filmów o superbohaterach, którzy ratują świat, odbyła się późnym wieczorem w przeddzień Międzynarodowego Święta Pracy, z wielką pompą obchodzonego w PRL-u. Wcześniej, w primetime’ie, o 18.30 nadano III Symfonię „Pierwszomajową” Dymitra Szostakowicza, zaś o 20: „Z majowym pozdrowieniem” – program estradowy transmitowany z Hali Sportowej w Łodzi.
Nie było wówczas jeszcze mowy o globalnym ociepleniu, dlatego fabuła filmu wydawała się być całkiem absurdalna. Podczas bardzo gorącego lata w Warszawie zaczyna znikać woda w kranach – ponadto w Wiśle znaleziono radioaktywną ugotowaną rybę. Sprawcą katastrofy okazuje się „bezwzględnie inteligentny” doktor Plama (Zdzisław Maklakiewicz) – czarny charakter, prowadzący nielegalną transakcję sprzedaży polskiej wody maharadży pustynnego Kaburu (Roman Kłosowski). Jej realizację uniemożliwia jednak niezłomny, nieprzekupny i niezwyciężony As.
„Film nawiązywał do poetyki zachodnich komiksów – z Supermanem i Batmanem, które w tym czasie nie były jeszcze znane w Polsce” – wyjaśnił prof. Tadeusz Lubelski na stronie Akademii Filmu Polskiego. „As, grany przez Józefa Nowaka, utożsamianego przez publiczność z postacią poczciwego proletariusza, był w istocie parodią polskiego wariantu zachodniego komiksu: serialu telewizyjnego +Kapitan Sowa na tropie+ czy wydawanej od 1967 roku serii zeszytowej +Kapitan Żbik+. Strój i technika tego bohatera importowane były wprost z Zachodu, jego mentalność (+Na przyszłość radzę zachować czujność i przestrzegać przepisów BHP+) była jednak wschodnioeuropejska” – powiedział prof. Lubelski.
„As z +Hydrozagadki+ na pierwszy rzut oka idealnie wpisuje się w ów model socrealistycznego bohatera, będącego wzorem cnót obywatela PRL, lansowanego poprzez rodzimą twórczość oraz promowanego przez propagandę” – napisała filmoznawczyni dr Jadwiga Mostowska w tekście „Hydrozagadka Andrzeja Kondratiuka” na stronie edukacjafilmowa.pl.
„Kawaler, nie pije, nie pali, szkołę ukończył z oceną celującą, sportowiec amator, finalista biegów przełajowych, przechodził szczepienia ochronne, w dzieciństwie nie chorował na świnkę, koleżeński, stały w uczuciach, punktualny obowiązkowy, nienaganny pracownik uśmiechnięty na co dzień, wszechstronnie aktywny, sprawny fizycznie i umysłowo. Tyle pozytywnych cech w jednym człowieku daje niepospolitą siłę, moc i energię. Dlatego nasz bohater jest fenomenem natury!” – przypomniał jak została scharakteryzowana postać kreowana przez Józefa Nowaka w scenariuszu filmu Maciej Łuczak w książce „Wniebowzięci, czyli jak to się robi Hydrozagadkę” (Warszawa, 2004).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS