Zdjęcie zrobione na korytarzu przed wejściem do auli Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Ligocie obiegło sieć. Studenci byli oburzeni, że uczelnia zorganizowała im zaliczenie stacjonarne i wszystkich zgromadziła przed aulą na korytarzu. Wskazują, że uczelnia mówiła o innych standardach: zajęcia winny być prowadzone w reżimie sanitarnym, przy uwzględnieniu obowiązujących obostrzeń, nakazów i zakazów w związku z epidemią.
– Studenci zostali w ten sposób skoszarowani przed zaliczeniem stacjonarnym – poinformowała nas jedna ze studentem, która przesłała też zdjęcie. Ktoś ze studentów nawet wezwał patrol policji.
Poprosiliśmy Śląski Uniwersytet Medyczny o wyjaśnienie sytuacji. Jak mówi Agata Pustułka, rzecznik ŚUM, studenci zaliczali w środę stacjonarnie, opisowo, patomorfologię oraz techniki sekcyjne. Każdy miał przyjść obowiązkowo w maseczce i rękawiczkach. Większość to osoby zaszczepione.
– Zaliczenie odbywało się w trzech turach. Każdej grupie wyznaczono zaliczenie o innej godzinie. W sali, która może zgromadzić maksymalnie 376 osób, w każdej z tur miało zdawać po około 100 osób, a zatem wszystkie epidemiczne warunki były zachowane. Sala ma klimatyzację. Znajdowały się w niej dodatkowe maseczki oraz środki do dezynfekcji – wyjaśnia Agata Pustułka.
Dodaje, że prawdopodobnie ze względu na krótkie przerwy między turami, bo zaliczenie trwało 20 minut, w korytarzu pojawiło się więcej osób. – Na to uczelnia nie miała wpływu. Policja, którą wezwano na miejsce, uznała wezwanie za bezzasadne – dodaje rzeczniczka.
Obecnie na ŚUM większość zaliczeń jednak nie odbywa się stacjonarnie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS