Aspirant sztabowy z komisariatu w Tarnowie Podgórnym w sobotę jechał właśnie na służbę, gdy na ulicy Dąbrowskiego w Poznaniu, na środki drogi, zobaczył malutkie stworzenie.
W pierwszej chwili nawet nie zorientował się, co to za zwierzątko – zauważył tylko, że było małe, przerażone i w każdej chwili mogło zginąć pod kołami samochodów.
Aspirant natychmiast zatrzymał swój samochód, wstrzymał ruch pojazdów i podszedł do zwierzęcia. Okazało się, że mały kłębuszek sierści jest liskiem, i to w dodatku rannym. Funkcjonariusz bez chwili wahania zaopiekował się maluchem i zabrał na komisariat. Tam jego koledzy, którzy właśnie kończyli nocną zmianę, zabrali liska do miejscowego weterynarza.
Tam okazało się, że to nie jest lis a mniej więcej miesięczna lisiczka. Na szczęście jej obrażenia nie były poważne i weterynarz udzielił jej pomocy. Następnie funkcjonariusze znaleźli jej tymczasowe schronienie w Centrum Rehabilitacji Uniwersytetu Przyrodniczego. Tam małą lisiczka dojdzie do siebie, a kiedy odzyska siły i w pełni wróci do zdrowia – dostanie odpowiednie schronienie.
KMP Poznań
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS