A A+ A++
fot. Olena Yakobchuk / Shutterstock

Doceniamy, że rząd zrobił krok do przodu decydując o częściowym otwarciu hoteli; warunek 50-proc. obłożenia nie jest dla branży zadowalający – przekazał PAP prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego Ireneusz Węgłowski. Oczekujemy jak najszybszego całkowitego otwarcia obiektów – dodał.

Jak zapowiedział w środę premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając plan odmrażania gospodarki, od 4 maja do działalności w reżimie sanitarnym powrócą galerie handlowe, sklepy budowlane, meblowe. Poinformował też, że 8 maja będą mogły wznowić działalność hotele, a 15 maja – restauracje i kawiarnie, “na razie tylko w ogródkach na świeżym powietrzu”.

“Doceniamy, że rząd zrobił krok do przodu, podejmując decyzję o częściowym otwarciu hoteli, choć warunek 50-proc. obłożenia nie jest dla branży zadowalający. W większości obiektów w początkowym okresie po uwolnieniu naszej branży popyt będzie się odbudowywał stopniowo, ale są też hotele, które mogłyby się wypełnić w krótkim czasie” – przekazał Węgłowski.

Jak wskazał, przed branżą kolejny długi weekend czerwcowy, po którym de facto rozpoczyna się sezon letni. “Dlatego oczekujemy jak najszybszego całkowitego otwarcia obiektów. Hotele spełniają wszelkie rygory sanitarne i pod względem bezpieczeństwa bardzo dobrze odnalazły się w pandemicznej rzeczywistości, w jakiej jesteśmy od ponad roku” – podkreślił.

Szef IGHP oświadczył, że podtrzymuje postulat dotyczący niezwłocznego uruchomienia gastronomii w hotelach. “Podawanie posiłków w restauracji, w której mogą przebywać wyłącznie goście hotelowi, jest bezpieczniejsze niż room service, co potwierdza m.in. były szef GIS-u. Apelujemy również o jak najszybsze otwarcie basenów i pozostałej działalności rekreacyjnej, bo wiemy na podstawie wcześniejszych doświadczeń branży, że hotele są miejscami bezpiecznymi, a na basenie nie dochodzi do zwiększonej transmisji koronawirusa” – wskazał Węgłowski.

Jak tłumaczył prezes IGHP, branża hotelarska od ponad roku w wyniku ograniczeń funkcjonowania ponosi “ogromne straty, w tym z działalności gastronomicznej, co potwierdziły ostatnie badania ankietowe Izby”.

“Sytuacja wielu hoteli jest dramatyczna. W każdym miesiącu lockdownu hotele odnotowują nawet 1 mld zł utraty potencjalnych przychodów, a pomoc rządowa jest opóźniona i nie rekompensuje poniesionych strat. Branża hotelarska musi jak najszybciej mieć możliwość oferowania pełnego wachlarza usług dla gości” – podkreślił Węgłowski.

Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego – jak czytamy na stronie internetowej IGHP – jest rzecznikiem środowiska biznesu hotelowego i gastronomicznego w kontaktach z administracją państwową na szczeblu lokalnym, regionalnym, krajowym oraz Unii Europejskiej. (PAP)

autor: Aneta Oksiuta

aop/ amac/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKurtyka: chcemy, aby sektor okołogórniczy skorzystał z transformacji
Następny artykułWojciech Szczęsny z nowym trenerem?