A A+ A++

– To jest bezwzględna podstawa do wniosku o wyłączenie Krystyny Pawłowicz z rozpoznawania tej sprawy – mówi sędzia Dariusz Mazur, rzecznik Stowarzyszenia Themis.

Jak przypomina Onet, Trybunał miał dziś zdecydować, czy Polska będzie się stosować do jednego z fundamentów unijnego prawa. Zanim Pawłowicz odroczyła sprawę do 13 maja, pozwoliła zabrać głos przedstawicielce Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.


Po tym, jak przedstawicielka Izby Dyscyplinarnej zakończyła przedstawiać stanowisko tej Izby, przewodnicząca rozprawie Krystyna Pawłowicz ogłosiła 15 minut przerwy. Następnie skład sędziowski wrócił na salę, a przewodnicząca Pawłowicz poinformowała, że TK odracza rozprawę do 13 maja. – Trybunał dopuścił przedstawienie pytania prawnego przez przedstawicielkę Sądu Najwyższego (Izby Dyscyplinarnej – red.) tylko dlatego, że jest ono powszechnie znane – niespodziewanie oświadczyła Pawłowicz, zamykając posiedzenie TK.

– To było ewidentne złamanie procedury – tak o decyzjach podjętych na dzisiejszej rozprawie w TK mówi Onetowi sędzia Dariusz Mazur, rzecznik Stowarzyszenia Themis. – Przepisy mówią jasno, że albo procedujemy z udziałem wszystkich stron, albo uznajemy, że rozprawa wymaga odroczenia. Pani Pawłowicz nie miała prawa nikomu udzielać głosu podczas nieobecności drugiej strony, a taki argument przecież podnosił przedstawiciel Biura RPO, wnosząc o odroczenie rozprawy – podkreśla. – To, co zrobiła Krystyna Pawłowicz, było naruszeniem zasady “równości broni” przed sądem. Każdy, kto jest uprawniony do udziału w posiedzeniu, powinien być obecny na sali w cza … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKurtyka: chcemy, aby sektor okołogórniczy skorzystał z transformacji
Następny artykułWojciech Szczęsny z nowym trenerem?