A A+ A++

Częstochowska prokuratura chce aresztowania mężczyzny podejrzanego o zaatakowanie strażników klasztoru na Jasnej Górze po zwróceniu mu uwagi, że nie ma maseczki. Śledczy zarzucili mu pobicie jednego strażników i naruszenie nietykalności drugiego. Nie przyznał się do winy.

CZYTAJ TAKŻE: Szokujące zajście na Jasnej Górze! Mężczyzna zaatakował strażnika klasztoru. Policja poszukuje sprawcy

O przesłuchaniu mężczyzny, przedstawionych mu zarzutach oraz wniosku o aresztowanie poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ.

Zarzuty dotyczą wydarzeń z 19 marca. W poniedziałek częstochowska policja opublikowała film i zdjęcia, na którym zarejestrowano zajście, prosząc o pomoc w identyfikacji napastnika. Widać na nich, jak pracownicy Straży Jasnogórskiej proszą o opuszczenie Kaplicy Matki Bożej mężczyznę, który nie ma założonej maseczki. Ten wychodzi z ławki, klęka, wykonuje znak krzyża i opuszcza świątynię w asyście strażników. Na nagraniu z innej kamery, zainstalowanej na zewnątrz Kaplicy, widać szamotaninę, jeden z zaatakowanych pracowników ochrony pada na ziemię.

Po publikacji filmu w mediach poszukiwany mężczyzna, 50-letni mieszkaniec Gliwic, w środę sam zgłosił się do jednostki policji w tym mieście. Tam, na polecenie prokuratury, został zatrzymany i przewieziony do Częstochowy.

Dwa zarzuty dla podejrzanego

Prokurator przedstawił Janowi R. dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy uderzenia pracownika ochrony pięścią w twarz – na skutek którego pracownik upadł na plecy – i spowodowania u niego obrażeń oka; chodzi o naruszenie czynności narządu ciała poniżej siedmiu dni. Drugi zarzut dotyczy naruszenia nietykalności cielesnej innego pracownika ochrony poprzez uderzenie go pięścią w głowę i zerwanie maseczki

— powiedział prok. Ozimek.

Podejrzanemu może grozić kara do dwóch lat więzienia. Stawiający zarzuty prokurator przyjął, że występki zarzucane podejrzanemu miały charakter chuligański. W takim przypadku sąd wymierza karę w wysokości nie niższej od dolnej granicy zagrożenia ustawowego zwiększonego o połowę. Ponadto warunkowe zawieszenie wykonania kary może nastąpić jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach.

Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył wyjaśnienia, które – jak podaje prokuratura – są sprzeczne z zeznaniami świadków i zarejestrowanym materiałem wizyjnym. Prokurator wystąpił do sądu o aresztowanie Jana R., motywując swój wniosek obawą ucieczki lub ukrywania się. Posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się w czwartek.

mm/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPirat drogowy zapłaci więcej za swoje ubezpieczenie OC
Następny artykułDramatyczna sytuacja w Indiach. Brakuje miejsc w krematoriach