Ostatnio mamy prawdziwy boom w branży zasłaniania okien. W przeciwieństwie do innych dziedzin, tu nie ma nie tylko kryzysu, ale nawet zastoju. Ludzie walą do sklepów żeby kupować karnisze firanki i zasłony. Ale na tym nie koniec. To samo jest z żaluzjami, roletami i wertikalami, a nawet okiennicami. A trzeba pamiętać, że to nie są tanie sprawy
Skąd takie zainteresowanie? Czy winna nie jest przypadkiem nadmierna pruderia i chęć ukrywania przed sąsiadami tego, co robimy w domu? Wszystko jest możliwe. Obstawiałbym jednak, że winę za taki stan rzeczy ponosi szybko rozwijające się budownictwo. Budują gęsto na coraz mniejszych działkach. Gdy powstanie jeden szeregowiec, zaraz rusza budowa następnego, który skutecznie ograniczy widok temu pierwszemu. I w efekcie ludzie z nowych domów muszą często zaglądać sobie w okna.
Czasami aż żal patrzeć, gdy ludzie wprowadzają się zadowoleni do nowego mieszkania z przeszklonymi balkonami, loggiami, a nawet całymi ścianami, takimi jakie sobie wymarzyli licząc na piękny widok z okna. Okazuje się jednak często, że z widoku, może poza suszącą się bielizną sąsiadów, nici. I wtedy rusza wyścig, kto prędzej i lepiej zasłoni się przed wścibskimi oczami tych z przeciwka.
Ktoś powie, że mogli to przewidzieć i zapobiec negatywnym skutkom. Gdyby kupili większą działkę, sprawdzili zapisy planu odnośnie możliwości zabudowy sąsiednich działek, nie musieliby teraz wykosztowywać się na rolety, zasłony i żaluzje. A może od razu powinni zdecydować się na malutkie, przypominające piwniczne, okna. Być może mogli, ale kto normalny mógł przewidzieć, że naszym władzom tak bardzo będzie zależeć na rozwoju branży producentów firan, zasłon, wertikali, żaluzji i rolet.
Niektórzy podejrzewają nawet, że członkowie naszych władz mają udziały w firmach produkujących urządzenia do zasłaniania oraz sklepach sprzedających wszystko do okien. Bo jak inaczej wytłumaczyć ich politykę zagęszczenia zabudowy, prowadzącą do tego, że ludzie nie mają innego wyjścia i muszą zaglądać sobie w okna.
Maciej Lerman
Komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS