Od rozstania z ostatnim mężem Monika Zamachowska wprowadza w swoim życiu liczne zmiany. Pozbywa się z otaczającej ją rzeczywistości wszelkich śladów po Zbyszku. Jeszcze przed rozwodem postanowiła wrócić do poprzedniego nazwiska i w mediach pojawia się jako Monika Richardson.
W ostatnich tygodniach Monika zmieniła również nazwę domeny internetowej swojej firmy, a poza tym planuje się teraz skupić głównie na rozwoju osobistym. Jej głównym celem chęć stanięcia “na nogi” po związku, w którym to ona musiała dbać o finanse rodziny.
Znajoma prezenterki zdradziła w rozmowie z “Plotkiem”, że Monika marzy o powrocie do swojej luksusowej willi w Wilanowie.
– Monika postanowiła teraz skupić się na sobie i ruszyć z karierą. Dlatego zainwestowała w nową stronę internetową i wraca do nazwiska, które dało jej rozpoznawalność. Już ma propozycje szkoleń i warsztatów coachingowych i dotyczących wystąpień publicznych. Monika liczy, że dzięki temu poprawi swoją sytuację finansową i za jakiś czas będzie mogła zrezygnować z wynajmu willi w Wilanowie – twierdzi informator z bliskiego otoczenia żony Zbigniewa.
Willa, o której mawa, jest ulubionym miejscem Zamachowskiej. Urządzony przez nią dom w popularnej warszawskiej dzielnicy ma teraz innych lokatorów, a dochód z wynajmu był do tej pory przeznaczany na alimenty, które Zbyszek musiał płacić na swoje dzieci.
– Monika ma nadzieję, że teraz gdy już nie będzie obciążona alimentami Zbyszka, uda jej się wrócić do swojego domu z kominkiem – tłumaczy koleżanka gwiazdy.
Jednocześnie w ostatnich dniach na Instagramie pojawiła się informacja o udzielanych przez Monikę warsztatach coachingowych. Prezenterka weźmie udział w konferencji motywacyjnej, a jej wykład o niezależności finansowej “Od zera do pięciu źródeł dochodu pasywnego dla ciebie” od 29 kwietnia będzie dostępny również w sieci.
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: [email protected]
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS