“To jest ta sama kontuzja, która uniemożliwiła mi starty w sezonie zimowym. Wszystko wróciło w trakcie niedawnego zgrupowania na Teneryfie. Na szczęście nieźle przepracowanego, bo uraz odezwał się pod koniec pobytu i mimo wszystko dużo udało się zrobić” – powiedziała PAP finalistka mistrzostw świata z Dauhy (2019) w biegu indywidualnym.
Teraz mistrzyni Europy w sztafecie skupia się na dokładnej diagnostyce i leczeniu. Nie wiadomo jak długo to potrwa.
“Nie wchodzi w grę na pewno żaden zabieg chirurgiczny, bo mamy zbyt mało czasu do igrzysk. Muszę przetrwać jakoś te trzy miesiące. Musimy wybrać taki sposób leczenia, żeby udało mi się wystartować kilka razy, a jednocześnie, żeby móc trenować. To będzie bardziej zaleczenie urazu aniżeli jego wyleczenie” – przyznała.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS