Ewa Furtak: Turyści mają jeszcze nadzieję, że rząd zmieni zdanie i będą mogli przyjechać do Szczyrku na majówkę.
Jolanta Lechowicz, właścicielka pokoi do wynajęcia w Szczyrku, prowadzi także informację turystyczną: – Turyści już nie pytają o pokoje, więc chyba wszyscy odpuściliśmy sobie majówkę. Mówi się, że obiekty noclegowe mogą zostać otwarte 4 maja. Mam nadzieję, że wtedy ludzie zaczną dzwonić i pytać, ale o wakacje. Zwykle od połowy lipca do połowy sierpnia zainteresowanie noclegami w Szczyrku było spore. Wiele będzie zależało od tego, czy Polacy zostaną w kraju, czy zdecydują się wyjechać na wakacje za granicę. Na razie jest znacznie łatwiej polecieć gdzieś w świat, niż odpocząć w Polsce.
Mamy duże nadzieje związane z odmrożeniem branży weselnej. Szczyrk to miejsce bardzo lubiane przez młode pary, są tutaj domy weselne, czerwiec był zawsze miesiącem wesel. Mam nadzieję, że uda się je zorganizować. Najgorsza jest niepewność, niczego nie da się zaplanować na sto procent.
Czy są przedsiębiorcy, którzy już nie myślą o majówce, weselach, wakacjach, bo wiedzą, że nie przetrwają?
– Zawsze zdarzały się bankructwa. Bywało, że ktoś np. przyjechał do Szczyrku, spodobało mu się tutaj, decydował się zainwestować w turystykę, a nie robił szczegółowej analizy, czy to na pewno będzie się opłacało. Teraz w czasie kryzysu zupełnie inna jest sytuacja np. tych osób, które wynajmują obiekty i muszą zapłacić czynsze, a inna tych, którzy prowadzą działalność, mając własną nieruchomość. Myślę, że Szczyrk się odrodzi jak Feniks z popiołów, tylko wszystko się zmieni.
Jakich zmian można się spodziewać?
– Pandemia spowodowała, że turyści szukają innych miejsc noclegowych niż wcześniej. Teraz jest ogromne zainteresowanie np. wolnostojącymi domkami. Ludzie chcą mieć swoją przestrzeń, kuchnię do wyłącznej dyspozycji. Czują się wtedy bezpieczniej. Kiedyś sezon na wędrówki górskie trwał od wiosny do jesieni, teraz coraz więcej ludzi chodzi po górach także zimą, przebierają się przy samochodach i wychodzą na szlaki. Korzystając z tego, że nie miałam gości, wybrałam się z córką na wycieczkę na Skrzyczne. To była ogromna przyjemność.
Myśli pani, że Beskidy w czasie majówki zapełnią się ludźmi?
– Jeśli tylko będzie pogoda, to na pewno turyści przyjadą. Tak było przecież w zeszłym roku, były tłumy ludzi, ale głównie jednodniowi turyści z całego Śląska. Zdrowie jest najważniejsze, co do tego nikt nie ma żadnych wątpliwości. Ale ludzie chcą też choć na chwilę wyrwać się z domów. Na pewno pojawią się na naszych szlakach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS