O takiej możliwości pisaliśmy już ponad tydzień temu. Bardzo zależało na tym wszystkim zainteresowanym stronom – miastu Gdańsk, Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej, Europejskiej Federacji Piłkarskiej (UEFA), w końcu kibicom i piłkarzom, którzy mają już serdecznie dość oglądania i rozgrywania meczów przy pustych trybunach.
11 kwietnia 2015 roku. Podczas meczu Lechia – Legia pobity został ligowy rekord frekwencji na stadionie w Letnicy, na trybunach było 36 500 widzów RENATA DĄBROWSKA
– Czekamy na ostateczną decyzję. Jesteśmy cały czas w kontakcie z UEFA oraz PZPN, który z kolei jest w kontakcie z rządem i premierem Mateuszem Morawieckim. Bardzo nam zależy, żeby w jakiejś części trybuny wypełniły się kibicami. Oczywiście jeżeli sytuacja na to pozwoli, dużo zależy od tego, jak rozwinie się sytuacja pandemiczna w Polsce. W każdym razie jest nadzieja, że podczas finału na trybunach pojawią się kibice i są w tym temacie czynione starania – mówił nam w połowie kwietnia Adam Korol, dyrektor biura prezydenta Gdańska ds. sportu.
Wspomniana sytuacja pandemiczna w Polsce jest w tej chwili na tyle korzystna, że według nieoficjalnych jeszcze informacji premier Mateusz Morawiecki podpisał wszystkie dokumenty dopuszczające obecność publiczności na trybunach podczas finału Ligi Europy. Potwierdzający ten fakt komunikat UEFA ma opublikować w piątek.
Finał Ligi Europy w Gdańsku. Mało biletów w otwartej sprzedaży
Trybuny stadionu w Letnicy (aktualna nazwa Stadion Gdańsk) będą mogły zapełnić się w 25 procentach, zatem mecz obejrzy na żywo ok. 10 tys. osób (pojemność obiektu to ponad 41 tys.).
Większość stanowić będą kibice zespołów, które zmierzą się w decydującym spotkaniu. Kluby finalistów dostaną bowiem do dyspozycji po kilka tysięcy biletów. Ponadto sporą część wejściówek UEFA przekaże gościom specjalnym (VIP-y, sponsorzy itp.). Zatem w otwartej sprzedaży, czyli głównie dla fanów z Polski, pozostanie niewielka liczba biletów. Sposób ich dystrybucji oraz ceny zostaną podane po oficjalnym ogłoszeniu informacji o otwarciu trybun na gdański finał.
Kto w finale Ligi Europy w Gdańsku?
O tym, kto w nim zagra, przekonamy się w przyszłym tygodniu. Półfinały zaplanowano na 29 kwietnia (pierwsze mecze) oraz 6 maja (rewanże). Zmierzą się w nich Villarreal z Arsenalem oraz Manchester United z AS Roma.
Zatem do Gdańska z pewnością przyjadą wielkie firmy, bo nawet najmniej znany w tym gronie Villarreal nie jest przypadkowym zespołem. Co ciekawe, właśnie Villarreal to jedyna drużyna z grona półfinalistów, która w przeszłości miała okazję zagrać w Gdańsku. W lipcu 2010 r. “Żółta łódź podwodna” (zespół z przedmieść Walencji gra w żółtych strojach) zmierzyła się w meczu towarzyskim z Lechią. Mecz rozgrywany na stadionie przy Traugutta zakończył się remisem 1:1. Dla gospodarzy trafił Marko Bajić, dla gości Santiago Cazorla.
Finał Ligi Europy w Gdańsku. Poszukiwani wolontariusze
Miasto Gdańsk cały czas poszukuje wolontariuszy do obsługi meczu finałowego. Zgłaszać mogą się osoby w wieku od 15. roku życia, w zależności od posiadanych umiejętności i predyspozycji wolontariuszom zostaną przydzielone odpowiednie zadania. Rekrutacja trwa do 30 kwietnia, wszystkie informacje znaleźć można na stronie internetowej www.gdansk.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS