A A+ A++

fot. Michał Szymański

Magdalena Jurczyk była jednym z najlepszych transferów Jokera Świecie. Jej dobra gra nie umknęła uwadze działaczy możniejszych klubów. Wiadomo już, że zawodniczka opuści klub ze Świecia. Jej nowy klub jest jednak jeszcze niewiadomą.

Środkowa bloku Jokera pochodzi z małej miejscowości Cergowa w woj. podkarpackim. Pierwsze kroki siatkarskie stawiała w Szkole Podstawowej w Dukli, a później trafiła do trzecioligowego UKS Dębowiec. Od 2014 roku Magdalena Jurczyk grała na zapleczu ekstraligi reprezentując barwy Karpat Krosno (trzy lata), Wisły Warszawa, Jedynki Tarnów i Energetyka Poznań. Wówczas miała okazję kilka razy grać przeciw Jokerowi i gościć w Świeciu. Jej drużyny więcej przegrywały niż wygrywały. Popularna „Jura” do najwyższej klasy rozgrywkowej mogła już trafić kilka lat wcześniej, ale wówczas zdecydowała się dokończyć studia w Krośnie. W zeszłym roku przyjęła ofertę Jokera i razem z nim zadebiutowała w Tauron Lidze.


W Świeciu grało mi się bardzo dobrze – podkreśla Magdalena Jurczyk.Jest to małe miasteczko, gdzie na trening miałam kilkanaście minut pieszo. Ludzi nie miałam okazji poznać przez pandemię z wyjątkiem sponsorów i osób zajmujących się organizacją meczów. Był to sezon, z którego jestem zadowolona. Zdołałyśmy się utrzymać sportowo w lidze i to było dla mnie bardzo ważne. Na początku sezonu nikt nie stawiał na nasz zespół i cieszę się, że pokazałyśmy wszystkim osobom, które w nas wątpiły, że zasługujemy na grę w ekstraklasie. Zadowolona jestem z każdego meczu w którym mogłam pomóc drużynie w zwycięstwie. Staram się nie rozpamiętywać porażek i gorszych momentów na boisku, lecz przeanalizować co zrobiłam źle i co mogę zrobić lepiej.

Magdalena Jurczyk była drugą najskuteczniejsza zawodniczką beniaminka ze Świecia. W 22 meczach rozegrała 79 setów zdobywając 189 pkt (atak – 119, blok – 62, zagrywka 8). Najlepszy w jej wykonaniu okazał się rewanż z #VolleyWrocław, w którym zdobyła 18 pkt oraz zaliczyła 7 bloków. Jokerka zajęła 4. miejsce w rankingu najlepiej blokujących Tauron Ligi w sezonie zasadniczym.

– Wyobrażałam sobie ekstraklasę jako miejsce, gdzie będę mogła zagrać z najlepszymi zawodniczkami nie tylko z Polski, ale i zza granicy, które stanowią o sile kadry – zdradza środkowa bloku. – Różnica między Tauron Ligą a jej zapleczem jest duża. Ciężej jest umieścić piłkę w boisku ze względu na lepszą obronę oraz wyższy i stabilniejszy blok – dodaje.

Joker zajął w debiutanckim sezonie 11. miejsce zdobywając 14 punktów. Utrzymanie było pewne, ale lekki niedosyt pozostał.

Moim zdaniem zespół było stać na wiele więcej – nie ukrywa Magdalena Jurczyk.Była szansa na zdobycie kilku dodatkowych punktów. W kluczowych momentach meczu czasami czegoś nam brakowało – doświadczenia, spokoju, może i szczęścia. Wygrane z drużynami z Legionowa, Łodzi, Kalisza czy tie-break z Rzeszowem pokazały, że nie byliśmy dostarczycielem punktów, ale mogliśmy rywalizować na równi z każdym przeciwnikiem.

Na razie nie wiadomo jeszcze czy Joker zdoła zbudować budżet na nowy sezon, jednak bez względu na to możemy zdradzić, że Magdalena Jurczyk nie zostanie w Świeciu. Jej dobrą grę dostrzegli działacze jednego z topowych klubów. Na razie nie możemy podać jego nazwy, ale na pewno zawodniczka zaliczy znaczący sportowy awans, choć konkurencję na środku bloku będzie miała znacznie większą niż w Jokerze.

Chciałabym być lepszą zawodniczką z treningu na trening. Będę dalej pracować, żeby tak się stało. Liczę, że w przyszłym sezonie będę miała możliwość stanąć na podium i to jest takie moje ciche marzenie – kończy Magdalena Jurczyk.

Autor: Sławomir Wojciechowski, więcej w serwisie Nowe Świecie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułASUS CMP 40HX – wydajność karty w kopaniu Ethereum po OC pamięci jest porównywalna z kartą GeForce RTX 3060
Następny artykułGiżycka drogówka apeluje. Uwaga, zwierzęta na drodze!