A A+ A++

Wielka Brytania nie musiała czekać na decyzję Europejskiej Agencji Leków w sprawie preparatów amerykańskiego Pfizera. Izrael już zdążył zaszczepić już prawie cały kraj, a Unia Europejska nie wpadła na pomysł, by wpisać jakiekolwiek kary umowne dla producentów. Opóźnienia zdarzają się już nagminnie. Dlaczego?

Chiny i Rosja zezwoliły na własne szczepionki już w lipcu i sierpniu ubiegłego roku, zanim zostały w pełni przetestowane. Do dziś na całym świecie podano już ponad miliard dawek. Dużo, ale w skali globalnej to jednak zniechęcający poziom szczepień. To średnio 19,2 miliona dziennie. Kraje, które szczepią najszybciej podają preparaty aż o 25 razy szybciej niż te, które radzą sobie z tym najsłabiej. Zaszczepiono dopiero 6,7 proc. całej populacji.

Jak ogólnoświatowa jest kampania szczepień, tak tylko kilka krajów świata może poszczycić się ekspresowym dostępem do preparatów. W cuglach wygrywa Izrael. Większość krajów świata wykonała jeszcze ani jednego zastrzyku.

Tajemnicą poliszynela jest, że kraj zapłacił znacznie więcej za dawkę, niż Europa i obiecał dostęp do danych medycznych pacjentów. A raczej zadeklarował zapłacić, bo okazało się, że pieniądze do producentów nie dotarły. Do tego syn byłego premiera Izraela ma mieć wysokie stanowisko w Pfizer. Sytuacja z dostępem do szczepionek zdaje się potwierdzać mroczne teorie spiskowe na temat koncernów farmaceutycznych.

Wielka Brytania nie musiała czekać na decyzję Europejskiej Agencji Leków w sprawie preparatów amerykańskiego Pfizera. Izrael już zdążył zaszczepić już prawie cały kraj, a Unia Europejska nie wpadła na pomysł, by wpisać jakiekolwiek kary umowne dla producentów. Opóźnienia zdarzają się już nagminnie.

Tylko dlaczego kraje unijne muszą czekać na kolejne dawki, kiedy USA, Izrael, czy Wielka Brytania, która ze wspólnoty wystąpiła, szczepią bez zbędnej zwłoki? Okazuje się, że producenci wysyłają konkretną liczbę szczepionek krajom unijnym, bo w umowie negocjowanej przez Komisję Europejską zabrakło zapisów o karze umownej, która obligowałaby producentów do dostaw bez opóźnień.

Wobec czego mogą bezkarnie kierować większą część dawek tam, gdzie zrobi na tym zwyczajnie lepszy biznes. Dziwnym trafem to bardzo bogate Zjednoczone Emiraty Arabskie oferują całe turnusy, w trakcie których można się zaszczepić. Szczepienia możliwe są do zrealizowania nieoficjalnymi kanałami, np. w prywatnych klinikach w mniejszych emiratach, nawet tylko godzinę drogi od stolicy. W Stanach Zjednoczonych dominują wyjazdy korporacyjny, a zapisy są  prowadzone w koncernach.

Oferty wyjazdów szczepionkowych można znaleźć także w Niemczech czy Austrii. O możliwości przyjęcia chińskiej szczepionki Soberana poinformowały także kubańskie władze. Preparat przechodzi obecnie trzecią fazę badań klinicznych i oczekuje się, że już w marcu zostanie zatwierdzony do użytku na wyspie. Unia Europejska nadal czeka.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł17 miesięcy życia! 17 miesięcy cierpienia! 17 miesięcy walki!
Następny artykułPapież do klarysek: w trzęsieniu ziemi straciłyście wszystko, ale nie Boga