A A+ A++

Od piątku w serwisie Netflix można oglądać nowy serial fantasy – Cień i kość – oparty na serii książek Leigh Bardugo osadzonych w tzw. Uniwersum Griszów. Produkcja cieszy się wieloma pozytywnymi opiniami zarówno od krytyków, jak i zwyczajnych widzów, a więc jej kolejne części wydają się zaledwie kwestią czasu. Co w nich zobaczymy? Twórcy dzieła nie boją się na ten temat głośno dywagować. Swoimi przemyśleniami w kontekście przyszłości podzieliła się chociażby wyżej wspomniana pisarka (via Collider):

Na pewno chciałabym zobaczyć kapera Sturmhonda oraz Wylana, którego nie mieliśmy okazji przedstawić w sezonie pierwszym. Z wielką chęcią zaprezentowałabym też światu Tolyę oraz Tamar. Jest jednak pewien problem związany z oglądaniem własnych postaci odgrywanych przez wspaniałych aktorów, a mianowicie chciwość, która rodzi się we mnie, gdyż chciałabym sprawdzić, kto poradziłby sobie z wszystkimi tymi wymagającymi rolami. Pozostało przecież tak wiele do opowiedzenia.

Głos w sprawie kolejnych części Cienia i kości zabrał również showrunner serialu, Eric Heisserer. Twórca przewiduje, że materiału źródłowego starczy na co najmniej cztery sezony utrzymane na wysokim poziomie, a nie wyklucza większej liczby przy ewentualnym zielonym świetle ze strony Netfliksa:

Z chęcią porozmawiam o tym, co możemy zobaczyć w drugim sezonie z Szóstki Wron. Mogę ujawnić, że zobaczymy bardzo dużo Wylana. Chcielibyśmy go oczywiście odpowiednio przedstawić. Poza tym miło byłoby spędzić nieco więcej czasu w Ketterdam. W pierwszym sezonie musieliśmy odciągnąć Wrony od tych terenów na rzecz Fałdy Cienia. W przypadku kolejnej części będzie to raczej domowe spotkanie naszego zespołu.

Oczywiście mamy naprawdę wiele do opowiedzenia. Może to, szczerze mówiąc, potrwać znaczniej dłużej niż trzy sezony, ponieważ Leigh napisała tak dużo książek, że jest tego naprawdę sporo do przełożenia na ekran. Serial pozostanie świeży i dobry nawet przez cztery sezony, a może i dłużej, kto wie?

Drugi sezon Shadow and Bone nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony, ale skoro i twórcy otwarcie o nim mówią, to z pewnością następne miesiące (jeśli nie tygodnie) przyniosą ze sobą odpowiednie komunikaty Netfliksa. Przypominamy, że pierwszą część produkcji możecie obejrzeć na wyżej wspomnianej platformie VOD.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXXXI Sesja Rady Miasta Zamość
Następny artykułLEGIONOWO. Handlowały w internecie podróbami. Zarobiły 200 tys. zł